Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anka1515 pisze:Podniosę
Ale dla mnie to nie jest normalne
Może mu brakuje jakiś mikroelementów albo są pasożyty
Wet wskazany ale tu tez jest niebezpieczeństwo zniesienia czegoś
Weź swój podkład ale wet to zaraz coś da z leków i będzie jeszcze gorzej
Spróbuj na białej szmatce wyczesac gęstym grzebieniem mokrym czy czego nie ma
Może zmienić powolutku pokarm
Może Bastet coś podpowie
ita79 pisze:Bouncy Baby - to nie jest rozwiązanie problemu jeśli się ma jednego kota i to małego. Odizolowanie istoty społecznej od innych stworzy jeszcze większe problemy psychiczne u malucha. Połącz te maleństwo w innym kotkiem dla jego dobra, skoro jedynym rozwiązaniem jakie znasz na spokój w otoczeniu jest zamykanie malucha samego w ciemnym pomieszczeniu (większość kociarzy dopasowuje dom pod wymagania kotów, no ale jeśli nie mieszka się samemu tylko z dziećmi , albo kimś nieprzyjaznym zwierzętom i nie szanującym ich potrzeb to może być nie do zrealizowania) . Swoją drogą odnośnie nie szanowania zwierząt w naszym otoczeniu- pamiętam jedną adopcję, psa, szczeniaka do dojrzałych i ogólnie bardzo odpowiedzialnych ludzi, ale... palących jak smoki- tak, że całe mieszkanie wypełnione dymem z papierosów.... i ten biedny pies tam mieszkający i muszący to wdychać. Jest tam już od lat, ale zawsze cały przesiąknięty zapachem fajek :/ . Piszę o tym, bo nie powinno być tak, że psa należało by przenieść do np piwnicy w której nikt nie pali by tam miał lepszy komfort. Należało by przestać palić w domu w którym zwierzak mieszka . (ja np lubię czasami słuchać głośno muzyki... ale już jako dojrzały opiekun zwierząt wiem, że mogę tak sobie słuchać tylko na słuchawkach i tak to robię, bo szanuję swoje futra)
faktycznie sugerowało że kilkutygodniowy kociak potrzebuje dla zdrowia i komfortu izolacji od bodźców w zaciemnionym i bezdźwięcznym pomieszczeniu.Nauczcie się na moim błędzie i dawajcie kociakom święty spokój w ciszy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 209 gości