W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

ewkkrem pisze:
MaryLux pisze:
ewkkrem pisze:
MaryLux pisze:Ciocia ewkkrem się leni i nie poszuka kostiumu. A moja Duża widywała w basenie dziewczyny obszerniejsze od cioci ewkkrem!

I gapiła się na nie z niesmakiem i obrzydzeniem
MaCiuś

Z niesmakiem i zdziwieniem, bo to były studentki, najwyżej 22-letnie.

Wiek tu nie jest najważniejszy. 22-letnia grubaska to pewnie chora osoba - 62 letnia grubaska to sama sobie zapracowała na tuszę. Tym bardziej, że była kiedyś szczupłą i zgrabną osobą.
Jakby nie było, widok kaszalota w akwenie, na plaży, fajny nie jest.
No dobra, jeszcze mam rower

Bez specjalnego szukania znalazłam coś odpowiedniego. Tylko nie wiem jaki rozmiar będzie odpowiedni, są nawet do 54, ale bez przesady, to nie dla Ciebie.
ten jest fajny, rozmiar 48 :oops:

, kryje to i owo

sa i większe np takie

ewkkrem pisze:
MaryLux pisze:Pokaż, pokaż kaszalota!

Wystarczy, że Ty widziałaś! I to w naturze

Nie widziałam!

Nie ma się co szczypać, każdy jest jaki jest i każdy jest ok :ok:

Moja mama chodziła trochę na basen z koleżanką która dostała karnet i miała właśnie taki kostium z taką falbanką na dole, coś jak ten pierwszy. Krępowała się i lepiej się czuła z zaslonietą pupą i okolicami bikini. Obie nie umiały pływać, ale trzymały się rurki, machały nogami i miały frajdę

A ja ciągle w basenie miałam kompleksa, że mi nie wychodzi pływanie.

Nie ma co się "kompleksować", moja mama pływa tylko jak ma grunt w zasięgu nogi, jak jest głębiej to się boi i od razu ma blokadę. A szczupła też nie jest, ale grzecznie łazi na basen, na gimnastykę dla seniorów. W połączeniu z dietą i właściwą diagnozą efekty są. A przede wszystkim ma lepszą kondycję i lepszy humor.

Gimnastyka w wodzie niezbyt mi pasi. Wolę normalne pływanie. Z tym, że muszę mieć pewność, że w razieco dam radę sięgnąć nogą dna.

Ale się modowy motyw zrobił

Dziewczyny, problem mniejszy w tuszy a większy w budowie. Ja nożyny i nawet pupę mam ok, od góry też ujdzie, mam za to "piwny brzuch" choć piwa nie piję. W zeszłym roku wypiłam dwa piwa i w tym tyle samo (oczywiście przez MaryLux).
Wyglądam jak w 12 miesiącu ciąży co, wziąwszy pod uwagę mój wiek, wygląda kuriozalnie :twisted:

Ja też mam piwny brzuch. Przynajmniej wiem, od czego.

Duży Mici też ma brzuszek. Podobno z brzuszka najtrudniej spaść. Tzn zrzucić, ale nie kota z brzucha, tylko wagę. Ale gdzie MaryLux ma brzuch piwny to szczerze nie wiem, jakoś się nie rzucił w oczy

Reszty Cioć nie widziałam, ale też na pewno nie ma tragedii :ok:

Silverblue pisze:Duży Mici też ma brzuszek. Podobno z brzuszka najtrudniej spaść. Tzn zrzucić, ale nie kota z brzucha, tylko wagę. Ale gdzie MaryLux ma brzuch piwny to szczerze nie wiem, jakoś się nie rzucił w oczy
Reszty Cioć nie widziałam, ale też na pewno nie ma tragedii

Ja po prostu lubię luźne ciuchy, dlatego nie widać.

Silverblue pisze:Duży Mici też ma brzuszek. Podobno z brzuszka najtrudniej spaść. Tzn zrzucić, ale nie kota z brzucha, tylko wagę. Ale gdzie MaryLux ma brzuch piwny to szczerze nie wiem, jakoś się nie rzucił w oczy
Reszty Cioć nie widziałam, ale też na pewno nie ma tragedii

ja też go nie zauważyłam, a miałam przyjemność spotkać Mary na żywo

ewkkrem pisze:Ale się modowy motyw zrobił
Dziewczyny, problem mniejszy w tuszy a większy w budowie. Ja nożyny i nawet pupę mam ok, od góry też ujdzie, mam za to "piwny brzuch" choć piwa nie piję. W zeszłym roku wypiłam dwa piwa i w tym tyle samo (oczywiście przez MaryLux).
Wyglądam jak w 12 miesiącu ciąży co, wziąwszy pod uwagę mój wiek, wygląda kuriozalnie

Sprawdź cukier pod kątem insulinooporności. Jest na to specjalne badanie, takie zwykłe zmierzenie cukru nie wystarczy.

mir.ka pisze:
Silverblue pisze:Duży Mici też ma brzuszek. Podobno z brzuszka najtrudniej spaść. Tzn zrzucić, ale nie kota z brzucha, tylko wagę. Ale gdzie MaryLux ma brzuch piwny to szczerze nie wiem, jakoś się nie rzucił w oczy
Reszty Cioć nie widziałam, ale też na pewno nie ma tragedii

ja też go nie zauważyłam, a miałam przyjemność spotkać Mary na żywo

No bo miałam na sobie baaardzo luźne ciuchy

Też noszę luźne

jolabuk5 pisze:Też noszę luźne

I to jest bardzo dobry sposób na ukrycie rzeczywistych lub domniemanych defektów urody.

W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

Kto przegląda forum