Niechciane, chore, po przejściach.Miluś guzy, maluszki.

Ojej, Karmelek

Oby to badanie hist-pat było ok :ok:

Aniu, zrobię przelew dla chłopaka ale dopiero po 10-tym

Biedny Karmelek. Czyli to oczko się paprze nie bez przyczyny

Oby wyniki były w porządku :ok:

makrzy pisze:Ojej, Karmelek

Oby to badanie hist-pat było ok

Aniu, zrobię przelew dla chłopaka ale dopiero po 10-tym

Dzięki Marzenko :1luvu:

aga66 pisze:Biedny Karmelek. Czyli to oczko się paprze nie bez przyczyny Oby wyniki były w porządku

No też właśnie.

Załączam opis i fakturę, oraz proszę o pomoc.

faktura

Jak się czuje Karmelek :?:

Wysłałam co nie co na opłacenie faktury za chłopaka.

Pewno wyniku hispat jeszcze nie ma. Oby było dobrze :ok:

makrzy pisze:Jak się czuje Karmelek

Wysłałam co nie co na opłacenie faktury za chłopaka.

Karmelek zdecydowanie lepiej, oczko się goi i jest ładne i przejrzyste.
Czekam na wynik histo z nadzieją.

aga66 pisze:Pewno wyniku hispat jeszcze nie ma. Oby było dobrze

Aga, miesiąc trzeba trzeba czekać i to z przyśpieszenia bo normalnie 2 miesiące, jak to mi wet powiedział.

A tutaj kotki szukają pomocy, a w ogłoszeniu stoi że młode i zdrowe viewtopic.php?f=1&t=219095

No i niestety nowotwór złośliwy czyli rak płaskonabłonkowy u Karmelka. :cry:

A czy to nie jest tak jak w niektórych nowotworach u ludzi, że puki nie me przerzutów i węzły chłonne nie są zajęte to sama operacja może wystarczyć za całe leczenie?

Fatalne wieści, biedny Karmelek

A wet coś zaproponował, jak to widzi?

o nie

Współczuję

Co teraz?

Anna61 pisze:No i niestety nowotwór złośliwy czyli rak płaskonabłonkowy u Karmelka.

U nas w tej sytuacji została przeprowadzona enukleacja. Krzyś żył jeszcze prawie 2 lata i 3 miesiące, ale żadne przerzuty się nie pojawiły, rak też nie był przyczyną odejścia. Karmelek nie jest stary, sądzę, że po operacji (a wydaje mi się, że nie ma co z nią zwlekać) będzie sobie normalnie żył (o ile nie jest schorowany, nie ma FeLV, nie doczytałam).

Biedny Karmelek

Straszny pech

Co dalej? Wet ma jakiś pomysł?

A jak Karmelek się teraz czuje? Biedny kotek, młody z taką okropną chorobą

Doris2 pisze:A czy to nie jest tak jak w niektórych nowotworach u ludzi, że puki nie me przerzutów i węzły chłonne nie są zajęte to sama operacja może wystarczyć za całe leczenie?

Przy tym pierwszym zabiegu, co do którego jeszcze nie było jasności sytuacji, wet starał się powycinać wszystko co zmienione i kazał czekać, bo może usunięto wszystko.

Katarzynka01 pisze:Fatalne wieści, biedny Karmelek
A wet coś zaproponował, jak to widzi?

Tak jak napisał już wyżej Kasiu, wet kazał obserwować czy coś nie odrasta, bo wtedy zaleca usunięcie oczka niestety.

makrzy pisze:o nie

Pewnych spraw nie przeskoczymy, Karmelek już tyle się wycierpiał i teraz jeszcze i to.

zuza pisze:Współczuję
Co teraz?

Dziękuję, teraz czekamy czy ten pierwszy zabieg pomógł czy nie.

Katia K. pisze:
Anna61 pisze:No i niestety nowotwór złośliwy czyli rak płaskonabłonkowy u Karmelka.

U nas w tej sytuacji została przeprowadzona enukleacja. Krzyś żył jeszcze prawie 2 lata i 3 miesiące, ale żadne przerzuty się nie pojawiły, rak też nie był przyczyną odejścia. Karmelek nie jest stary, sądzę, że po operacji (a wydaje mi się, że nie ma co z nią zwlekać) będzie sobie normalnie żył (o ile nie jest schorowany, nie ma FeLV, nie doczytałam).

Za tydzień podjadę do weta na kontrolę to zobaczymy jak oczko wygląda i co wet dalej proponuje. Karmelek nie ma FeLV i ogólnie nic mu nie dolega oprócz apetytu, ale co się dziwić, jak po wypadku leżał na gnojowniku skrajnie wychudzony.

mb pisze:Biedny Karmelek
Straszny pech
Co dalej?
Wet ma jakiś pomysł?

Na razie Marysiu Karmelek nie wygląda źle, potem będziemy myśleć co dalej. Nie chcę się zamartwiać na zapas, bo problemów mam aż nadto.
Staram się nie myśleć o najgorszym a raczej pozytywnie. Negatywne myślenie niczego dobrego nie wnosi, a wręcz odwrotnie płacz mi nic nie pomoże.

aga66 pisze:A jak Karmelek się teraz czuje? Biedny kotek, młody z taką okropną chorobą

Karmelek ma około 8 lat, czas pokaże co będzie z nim dalej.

Niechciane, chore, po przejściach.Miluś guzy, maluszki.

Kto przegląda forum