Patmol

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 20, 2024 9:55 Re: Patmol

Może powinna dostawać w misce zwalniajacej?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt wrz 20, 2024 10:42 Re: Patmol

Sweetie?

dzisiaj na śniadanie dostała żołądek z indyka, szyję z kaczki (całą) i kilka chrząstek z indyka.
dzisiaj jadła z 5 sekund - bo dużo gryzienia było.

jakbym jej to wszystko wepchła do miski zwalniającej -to miskę by też pewnie zjadła. Boby uznała, że to tez jedzenie. I przecież szybciej zjeśc z miską niz wyciągać.
Dostaje na porcelanowej jedzenie.
I wodę w szklanej/

Jak ją wzięłam ze schroniska i jadła jak odkurzacz to kilka misek z ikei zjadła ; i kilka innych plastikowych pudełek, w ktorych było coś co uznała za jedzenie - a były zamknięte. np wazelinę z pudełkiem, czy pokarm dla ryb z pudełkiem.

Więc plastikowe miski na jedzenie zniknęły z mojej kuchni - dla jej bezpieczeństwa.
Mam jedną, na wyjazdy z Kają, głęboko schowaną.

ostatnio robiłam sobie placki/nalesniki wieczorem - na następny dzień do pracy.
Sweetie je uwielbia.
Wyszłam na chwile, a talerz z plackami zostawiłam na stole - jak wróciłam to nawet okruszka nie było.
I brzuch jej nie bolał w nocy. Zjadła wszystkie -czyli duzo. Bardzo była z siebie zadowolona.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt wrz 20, 2024 13:36 Re: Patmol

Z naleśników też bym była zadowolona ;)
No tak, skoro ona ma takie przejścia za sobą to rzeczywiście trudna sprawa.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt wrz 20, 2024 13:58 Re: Patmol

Nie wiem czy byś uznała moje nalesniki za jadalne. Bez mleka i cukru i soli. jajko daje. i trochę mąki/ zazwyczaj orkiszowej
Głównie jest gotowana ciecierzyca plus pieczarki, lub czarna fasola i burak/lub coś w tym stylu - zblendowane.

dużo pieprzu, kolendry i ostatnio -rozmarynu.. Mam faze na rozmaryn
Z wyglądu jak grubsze naleśniki, zwijam sobie w rulonik.
Bardzo lubię.
Psy też. Sweetie uwielbia. Czasem dostanie kawałek.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt wrz 20, 2024 14:01 Re: Patmol

też nie wiem ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon wrz 23, 2024 8:47 Re: Patmol

Kaja najbardziej lubi chodzić po mieście. Park -niekoniecznie. Miasto-lepsze :roll:
rano chodziłam godzinę po mieście po wszystkich zaułkach; po ciemku - bo rano ciemno. Wolałabym park po ciemku, albo chociaż duży skwer.
ale Kaja woli miasto.

Na środę biorę urlop, to jej zrobię badania krwi. I może od razu złapię mocz do badań.
Myślę, czy by jeszcze czegoś dodatkowo nie zrobić.

kaja przecieka jak śpi i się tym stresuje; zrobiła się bardziej wrażliwa -jakby się bała, ze będę miała pretensje o coś.
Nawet na Sweetie nie mogę krzyknąć, bo Kaja myśli że na nią krzyczę.

Sweetie jęczy i cięzko to wytrzymać. Ona by chciała jeść natychmiast po przyjściu i natychmiast po wstaniu, i najlepiej pięć razy tyle co dostaje.
Zjada swoje i leci do Kai, żeby jej chociaz miskę wylizać.
I znowu jęczy że nie ma.
Ale jak się na nią krzyknie, żeby się ogarnęła -to przestaje. I jest spokój do kolejnego posiłku lub wyjścia.
Ale chodzi lepiej; nie jakoś rewelacyjnie - ale ;lepiej niż wcześniej. Albo po prostu ja się przyzwyczaiłam do jej tempa.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon wrz 23, 2024 17:25 Re: Patmol

To kciuki za wyniki!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon wrz 23, 2024 20:16 Re: Patmol

Kaji panel geriatryczny?
Nie jest to przypadkiem temat nietrzymania moczu pokastracyjnie?
https://weterynarianews.pl/pokastracyjn ... czu-u-suk/
Tak mi chodzi po glowie, czy jeczenia Sweetie nie rozladowalyby nieco marchewy paszowe, po normalnym posilku - wielka marchewa na zajecie paszczy i zoladka?
Zanim by zgryzla, to zapomni o jeczeniu?

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto wrz 24, 2024 6:23 Re: Patmol

ona je marchew w dużych ilościach od zawsze.
Kaja tez.

jak je marchew to nie jęczy.
ale każda ilość marchwi kiedyś się kończy.

panel geriatryczny -tak.
Jutro mam w planach zrobić.

kaja z wielkim entuzjazmem chodzi rano po mieście.
Park i skwer omija.
dlaczego? nie wiem.

przy czym u nas "miasto" po którym lubi chodzić kaja to głównie rynek i deptak - tyle tego jest, że spokojnie godzinę można chodzić szybkim marszem i prawie cały czas chodzi się rynkiem i deptakiem.
Blisko, jedna mała ulica dalej, jest park - ale Kaja nie chce do parku.
A z drugiej strony bardzo duży skwer, świetny - bo taki nierówny; czyli z górką. Jak jest widno Kaja pójdzie na skwer; ale po ciemku nie chce.
Być może boi się fajerwerków. Może ma zapamietane, że ciemno i park albo skwer - to fajerwerki/a ona ich nie lubi.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro wrz 25, 2024 14:20 Re: Patmol

Zrobiłam mocz i krew, coś z wątroba nie tak. Reszta z krwi dobrze, i tarczyca i nerki ok.
Wyniki moczu jutro. To jutro pójdę i z psem i wszystko od razu wezmę.

Mam plan jutro jeszcze usg zrobić, jeśli jest taka opcja w gabinecie. Czytałam że przy wątrobie warto usg.

Kaja mniej się stresowała pobraniem krwi, niż ja się stresuje swoim

dzisiaj planowałem wycieczkę rowerową, ale od rana mam wielki katar i czuje się dziwnie, więc odpuscilsm

Mam od kilku tygodni aplikacje do mierzenia kroków, bo byłam ciekawa ile faktycznie chodzę dziennie.
I w te dni gdy czuje ze chodzę mało, czyli kilka razy z psami ale bez szału, do pracy itd to mi wychodzi ok 10 km.
W te dni co chodzi więcej, np idę na dłuższy spacer to mi wychodzi 17 -19 km / zazwyczaj dwa razy w tygodniu.
Czyli tygodniowo robię ok 80 -90 km. Wcale tego nie czuje

Dzisiaj się ograniczam, no bo mam katar. Ale byłam 3 razy z psami, i zanieść mocz I się nazbieralo
Na razie zrobiłam 10 km.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro wrz 25, 2024 18:09 Re: Patmol

Pogdybam sobie, czy aby gdzies problemy bolesnosci, artretyzm sie nie uruchomily?
Schodzenie po schodach mocniej obciaza niz wchodzenie, poza tym po spacerze sunka sie 'rozchodzi' i bol mija/zmniejsza sie.
Podobnie z kwestia parku po zmierzchu, gorsze widzenie, nierowne podloze moga powodowac uciazliwosc takiego spaceru, a przebiezka po stabilnym, rownym podlozu, doswietlonym lampami, staje sie bardziej atrakcyjna.
Nie wiem, czy nie porownujesz, nie oczekujesz, ze zmiany wiekowe zwierzaki omina, ze beda zawsze w pelni sprawne, jak mlodziaki, a juz kawalek czasu jestescie razem, wielkosc suniek tez ma wplyw.
Kurcze, wiem, jakby sie chcialo, by bylo zawsze dobrze, a futra zdrowe, szczesliwe i bez problemow.

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro wrz 25, 2024 19:04 Re: Patmol

Być może. Trudno zgadnąć.

Nue oczekuje cudów. Kaja jest zwyczajnie stara. Ma prawie 14 lat. Ale nawet na starość im dłużej się chodzi tym się jest sprawniejszym bo i inne organy działają.

Kiedyś chodziłyśmy prawie codziennie na 3-4 godzinie spacery, a w weekendy na dłuższe. Teraz idziemy na godzinę, i jak Kaja chce zawracać to zawracam. Ona teraz lubi chodzić tak trochę w kółko, to znaczy żeby mieć dom mniej więcej w takiej samej odległości, i nie oddalać się od niego,licząc najkrótszy powrót, w 20 minu.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro wrz 25, 2024 19:20 Re: Patmol

Zwierzaki potrafia policzyc sobie bezpieczne odleglosci, na jakie moga wrocic bez problemow.
Wbrew pozorom wysilek dawkuje sie rozsadnie, to, co sluzy mlodemu zwierzakowi, niekoniecznie pozwoli starszemu dobrze sie czuc, regenracja po wysilku zajmuje wiecej czasu.
Kiedys, przy zaniku miesni, latem fundowalismy psom ruch w wodzie po pare minut ('plywanie' w miejscu), podtrzymujac zwierzaka od spodu. Widac bylo roznice w funkcjonowaniu, samopoczuciu, futrom sie podobalo.

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro wrz 25, 2024 19:23 Re: Patmol

Proponowałam jej kilka razy znoszenie, ale nie chce.
Ona waży tylko 20 kg więc jest to jak najbardziej wykonalne.
Znoszenie roweru, który waży ok 16 kg, czyli niewiel mniej jest całkiem lightowe, i główny problem jest w tym że rower jest niewygodny do trzymania i na zakrętach.
Pewnie powinnam też przejść na gotowane jedzenie, w sensie gotowane mięso bo marchew zostawię surową. Tylko to gotowane mięso by wtedy trzeba jakoś uzupełniać muszę się nad tym zastanowić.
Ona bardzo lubi gotowane, więc będzie zadowolona.

Kaja nie lubi się moczyć. Do rzeki wchodzi tylko w upały, tylko po kostki i żeby się napić.
Do wanny z wodą włożyłam ją raz w upal, wodą była jej do kolan. Bardzo jej się nie podobało.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro wrz 25, 2024 19:25 Re: Patmol

Kwestia upodoban psich, jak piszesz, nie kazdemu przypasuje.
Bralas pod uwage suplementacje stawowa, chocby dodatek galarety/wywaru z lap kurzych do jedzenia?

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, RagIri, Silverblue i 166 gości