W tym wątku będe zamieszczać wyłącznie te koty, których życie jest zagrożone.
Te, które szukają domu na starość, bo w schronisku spędziły większość życia.
Te, które są przewlekle chore i tylko adopcja daje im szansę na życie.
Te, które mogą żyć jeszcze wiele lat, jeśli ktoś je pokocha i da im właściwą opiekę.
Wątek został założony dla Matki - kotki, która spędziła w schronisku 6 ostatnich lat swojego życia. Odeszła, nie znajdując domu. W ostatnich dniach jej życia znalazła się Osoba, która chciała uratować kotkę, wziąć ją do siebie.. Niestety było juz za późno - nie zdążyła.
Mam nadzieję,że teraz Matka spogląda zza Tęczowego Mostu, trzymając kciuki za to, by inne koty tutaj opisane znalazły dom, by nie musiały umierać niczyje, samotnie.
Matka...
http://upload.miau.pl/1/17356.jpg
http://upload.miau.pl/1/17357.jpg
KIARA
Młoda koteczka, po strasznych przejściach. Trafiła do nas ze spalonymi przez "młodzież" w ramach "zabawy" wąsami. Była bardzo, bardzo nerwowa, przy najmniejszym stresie drżała ze strachu.
Od początku przebywa w domu wolontariuszki, gdzie musi być izolowana od innych kotów, z którymi nie jest w stanie bezkonfliktowo funkcjonować. Jej problemem jest nawracające zapalenie stawów. Kicia była leczona niemal non stop przez kilka miesięcy, z krótkimi przerwami. Od 3 miesięcy (czyli od 10.05.) nie miała ani jednego nawrotu choroby. Cały czas czeka na dom...
Miała robione badanie krwi, testy na białaczkę i FIV (wyszły ujemnie). Kiedy choruje czuje się źle, jest apatyczna, wymaga podawania leków i kontroli weterynaryjnej. Dla niej rozwiązaniem jest dom, gdzie będzie otoczona indywidualną opieką, dom, w którym zadba o nią odpowiedzialny, bardzo dobry człowiek. Być może nawroty choroby przestaną ją dręczyć, kiedy poczuje się bezpieczna, kochana, czyjaś. Trzeba się jednak liczyć z tym, że jej problemy zdrowotne mogą nawracać.
Ciągle wierzymy, że jest gdzieś osoba, która chciałaby pokochać chorą kotkę. Kiara jest śliczna, bardzo przyjacielska w stosunku do ludzi.
Ze względu na stan zdrowia kotka nie jest jeszcze wysterylizowana.
MAGDA
Mieszka w azylu już wiele lat... Zdążyła zapomnieć co to znaczy "mieć dom". Powoli nadeszła do iej starość. A jak bardzo straszna jest starość spędzona w schronisku - to wie każdy kot.
Magda nie jest w najlepszej kondycji - wyraźnie schudła, często jest smutna... Wciąż prosi o dom - łasząc się do odwiedzających kociarnię.
Ciągle tego domu nie otrzymuje - bo inne koty okazują się bardziej atrakcyjne..
Magda nie jest "łatwym" kotem. Pieszczocha, ale.. wtedy, kiedy to ONA ma ochotę się pieścić. Jeśli się nie respektuje kocich praw można od niej dostać pazurkiem.
Dlatego nie jest kotem "do domu z dziećmi". Magda dawniej była typową jedynaczką, która nie zgadzała się z innymi kotami. Starość ją zmieniła - w tej chili Magd nie przejawia agresji w stosunku do innych kotów. Bardzo potrzebuje spokoju, wlasnego kąta, kogoś, kto w końcu ją pokocha..
Jest wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona.
Z pewnością trzebaby jej zrobić kompleksowy przegląd u weta - pewnie bez czyszczenia ząbków się nie obejdzie..
KASTOR I POLLUKS DOSTALI SZANSĘ, MAJĄ DOMY:
Kastor zamieszkal w Warszawie,
http://upload.miau.pl/1/17360.jpg
http://upload.miau.pl/1/17361.jpg
http://upload.miau.pl/1/17362.jpg
Polluks, brat Kastora, mieszka w Krakowie..
http://upload.miau.pl/1/17363.jpg
http://upload.miau.pl/1/17364.jpg
http://upload.miau.pl/1/17365.jpg
JAPONKA TAKŻE: mieszka teraz w Krakowie:
http://upload.miau.pl/1/31360.jpg
a RÓŻOWA PANTERA zamieszka w Poznaniu.
a ADAMUS ( http://upload.miau.pl/1/31359.jpg )znalazł dom w Tychach!