PILNIE Kraków dom tymczasowy lub chociaż jakieś rady!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon wrz 16, 2024 19:46 PILNIE Kraków dom tymczasowy lub chociaż jakieś rady!!!

W skrócie w czwartek dowiedziałam się, że dwa razem mieszkające od trzech lat koty mają zostać oddane do schroniska. Przez około trzy lata mieszkały razem w mieszkaniu. Teraz ich właścicielom ma urodzić się drugie dziecko, kot (bo opisywane kotki to kot i kotka) podobno nie lubi dzieci. Dlatego postanowili się ich pozbyć. Teoretycznie pdali ogłoszenie, czekali kilka dni i postanowili je oddać najpierw rodzicom, ale im koty przeszkadzają mimo, że mają duży dom, więc koty miały iść do schronu. Mam w domu jednego kota i dwa oddzielne pokoje. Jak już pisałam koty razem mieszkały kilka lat, na zdjęciach jakie otrzymałam koty leżały przytulone. Wczoraj właściciele przywieźli koty - pod pachą dosłownie. Zaniosłam koty do przygotowane dla nich pokoju. Wstawiłam ich miski z karmą, które dostałam od właścicieli, bo koty są podobno przyzwyczajone jeść suche i mieć je cały czas w miskach. Nie chciałam u nich powodować dodatkowego stresu, więc zastosowałam się do otrzymanych informacji. I zaczęła się masakra. Kot najpierw zaczął warczeć na kotkę kiedy ta doszła do jednej z misek. Potem zaczęły na siebie prychać, warczeć i zaczęły się gryźć. Udało mi się je rozdzielić i wynieść kotkę do łazienki. Koty nie mogą być razem, bo się gryzą. Dopiero po tej akcji dowiedziałam się od właścicieli, że one się gryzą i mam się nie przejmować. Domyślam się, że sytuacja zaogniła się teraz jeszcze ze względu na ostatni stres, przeprowadzki. Ale sytuacja jest tragiczna, bo nie mam trzech oddzielnych pomieszczeń żeby je rozdzielac. Łazienka jest maleńka i kotka się tam bardzo męczy i stresuje. Mało je, kie pije i nie sikała jeszcze! Poza tym jedyne zamykane pomieszczenia u mnie w mieszkaniu to dwa pokoje zajęte przez pozostałe dwa koty - mojego rezydenta i nowego. Koty mimo, że są dopiero dobe to kiedy do nich przychodzę to cały czas mnie głaszczą. Są bardzo miziasta i przytulskie. Ale nie nadają się do domu z innymi kotami. A jeśli już to tylko do czasu znalezienia im stałego domu gdzie będą jedynymi kotkami. Kotka jak tylko słyszy, że w okolice drzwi zbliża się mój kot syczy i warczy. Nie może być sama w łazience bo skacze na piecyk gazowy, a nie mam go zabezpieczyć tak żeby nie była w stanie. Jestem w domu jeszcze tylko jutro, potem idę do pracy i muszę ich zostawić samych. Dlatego pilnie poszukuje domu stałego lub tymczasowego chociaż dla jednego z kotków. Ewentualnie proszę chociaż o jakieś porady osoby bardziej doświadczone. Błagam! Wlasciciele kotów mówią że jak coś to mogą wziąć kota i oddać do schroniska albo wypuścić z nadzieją że nie wrócić! Więc nie może do nich wrócić! Proszę o pomoc. Obdzwonilam dziś chyba wszystkie fundację i osoby prywatne pomagające kotom, ale nikt nie jest w stanie pomóc. Kilka fundacji obiecało zamieścić posty na fb ale nikt jeszcze słowa nie dotrzymał. Proszę o pomoc!
Ostatnio edytowano Sob wrz 21, 2024 19:41 przez ak007, łącznie edytowano 1 raz

ak007

 
Posty: 24
Od: Śro cze 21, 2023 18:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 16, 2024 20:02 Re: PILNIE dom tymczasowy lub chociaż jakieś rady!!!

na szybko to ja postawiła bym na Twoim miejscu dużą klatkę kennelową (może schronisko pożyczy) dla kotki w rogu pokoju w którym jest Twój kot - i spróbowała takiej powolnej socjalizacji. Być może pogodzenie tej dwójki będzie łatwiejsze niż ryzykowanie zostawiania razem pary która się znała i biła (co za idioci - byli właściciele- mogli uznać to za normalne :( ) . Klatkę oczywiście trzeba osłonić prawie z każdej strony - poza przodem i postawić w środku karton by kotka czuła się choć w miarę bezpiecznie. Miski i kuweta też oczywiście muszą się zmieścić. Dalej - obserwacja i jednoczesne szukanie domów.
Czy wszystkie te koty są wykastrowane ?

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 895
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Pon wrz 16, 2024 20:21 Re: PILNIE dom tymczasowy lub chociaż jakieś rady!!!

Tak, są. Próbowałam wczoraj kotkę trzymać chwilę w klatce, bo pożyczyłam od znajomych ( o północy taksówka przywiozła) i kotka szaleje. Wpada w histerię, wkłada główkę między pręty klatki, a ma małą główkę i wczoraj prawie się zaklinowała :( Teraz wstał mój kot i ona już szaleje w łazienc, wścieka się i prycha a mój kocurek jest mega pozytywnie nastawiony do wszystkich zwierząt. Do tych nowych kociaków też. Ale jak czuje ich nastawienie to teraz on się zaczyna stresować. Trzęsie się i miauczy, a jest bardzo wrażliwy i się o niego zaczynam martwić.

ak007

 
Posty: 24
Od: Śro cze 21, 2023 18:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 16, 2024 20:24 Re: PILNIE dom tymczasowy lub chociaż jakieś rady!!!

Co do właścicieli to już nawet nie mam siły się wściekać :( stwierdzili, że jak kot będzie uciążliwy to go wezmą i pójdzie do schroniska albo go wypuszcza i może nie wróci

ak007

 
Posty: 24
Od: Śro cze 21, 2023 18:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 16, 2024 21:21 Re: PILNIE dom tymczasowy lub chociaż jakieś rady!!!

najłatwiej jest zrobić sobie dziecko i zabić koty, bo tym będzie dla tych opisywanych przez Ciebie schronisko. To nie ludzie, to potwory, które pewnie wychowają kolejne pokolenie potworów . Dlaczego ten świat jest taki okrutny.. nie zrozumiem idei przyświecającej jego powstaniu.
Chętnie bym Ci pomogła z szybką socjalizacją tych zwierzaków, bo zwykle jest to do zrobienia, ale ja umiem tylko jak w tym uczestniczę :( . Nie wiem jak pomóc na odległość- trudna sprawa dla osoby bez mocnego kierunkowego doświadczenia przy takich przypadkach. Podstawa- próbuj póki co rozładowywać napięcie miedzy kotami, odwracaj zabawą uwagę kotów które są w danym momencie najbardziej napięte. Nie zwracaj uwagi na syczenie i warki, ale zatrzymuj ręką jak próbuje któryś do innego się zbliżyć będąc w pozycji bojowej (nawet jeśli dzieli je klatka lub drzwi). Próbuj je uszczęśliwić,to będzie zwiększać tolerancję

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 895
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Pon wrz 16, 2024 22:01 Re: PILNIE dom tymczasowy lub chociaż jakieś rady!!!

Dlatego ich wzięłam, bo nie chciałam żeby spotkał je taki los. Ale teraz jestem załamana. Nigdy wcześniej nie miałam takiego problemu w sytuacji gdy wprowadzałam nowego kota. Najgorsze jest to, że dosłownie od samego rana szukam pomocy i nikt nawet nie spróbował pomoc. Wszyscy mnie zbywają. Najgorzej reaguje teraz mój kot, na którego kotka warczy przez drzwi. Nieustannie go atakuje, nawet jak jest daleko. On się bardzo stresuje, zaczął się trząść, zaczal mieć problemy z sikaniem. Kotka też ma problemy z sikaniem. Zaczyna się robić nieciekawie. Myślisz, że gdyby ta klatka kenelowa była większa, bo ta która mam jest mała, to reakcja kotki byłaby inna? Czy próbować ja socjalizować z moim kotem najpierw jeśli ona coraz bardziej agresywnie na niego reaguje? Czy jakieś środki uspokajające mogłyby coś pomoc. Calmex, zylkene, gabapentyna? I po podaniu uspokajacza spróbować z większą klatka jeśli jakimś cudem udałoby mi się taka zdobyc
Ostatnio edytowano Wto paź 08, 2024 15:43 przez ak007, łącznie edytowano 1 raz

ak007

 
Posty: 24
Od: Śro cze 21, 2023 18:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 17, 2024 12:03 Re: PILNIE dom tymczasowy lub chociaż jakieś rady!!!

Kup dużą klatkę dla królików (pożycz -może w Tozie mają, może ktoś znajomy ma -wrzuć zapytanie np na FB)
do klatki kuweta, miseczki, posłanie i nowy kot.
klatkę częściowo zakryj

nie socjalizuj w takiej sytuacji; odseparuj koty

doczytałam, że masz klatkę.
wsadź kotkę do klatki i po porostu nie przezywaj że jej sie nie podoba.
Jak sie bardzo wścieka -przykryj klatkę.
Przykryj w ten sposób, żeby jedna ściana była odkryta.

odseparuj koty, kotkę do klatki/ daj sobie i kotom tydzień na ochłonięcie
rozglądnij się za dużą klatką; jak się uda -przełóż kotkę do większej klatki

dawaj dobre jedzenie
ułoży się
być może kotka jest np chora/coś ja boli - warto byłoby podejść z nia do weta na przegląd; jesli sie da

bardzo ważne - spróbuj się sam uspokoić;
twój spokój to podstawa

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28744
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 17, 2024 12:22 Re: PILNIE dom tymczasowy lub chociaż jakieś rady!!!

Patmol pisze:Kup dużą klatkę dla królików (pożycz -może w Tozie mają, może ktoś znajomy ma -wrzuć zapytanie np na FB)
do klatki kuweta, miseczki, posłanie i nowy kot.
klatkę częściowo zakryj

nie socjalizuj w takiej sytuacji; odseparuj koty

Dzięki za odpowiedź. Faktycznie zaczynam panikować
a mogę spróbować, jak już kotka się przyzwyczai do klatki, wstawić ja do pokoju z kotem z którym mieszkała wcześniej? Bo po pierwsze w łazience nie ma dostępu do dziennego światła, a po drugie ten kot po Calmexie zaczyna się uspokajać. Przynajmniej tak mi się wydaje.

I kogo najpierw z kim socjalizować? Jak już ochloniemy.
Kotka z każdym dniem wścieka się coraz bardziej na mojego kota, nawet z daleka, bo nie dopuszczam go już nawet pod drzwi łazienki. Teraz już agresywnie rzuca się na drzwi, jak tylko go wyczuje. A on też się tym coraz bardziej stresuje.




doczytałam, że masz klatkę.
wsadź kotkę do klatki i po porostu nie przezywaj że jej sie nie podoba.
Jak sie bardzo wścieka -przykryj klatkę.
Przykryj w ten sposób, żeby jedna ściana była odkryta.

odseparuj koty, kotkę do klatki/ daj sobie i kotom tydzień na ochłonięcie
rozglądnij się za dużą klatką; jak się uda -przełóż kotkę do większej klatki

dawaj dobre jedzenie
ułoży się
być może kotka jest np chora/coś ja boli - warto byłoby podejść z nia do weta na przegląd; jesli sie da

ak007

 
Posty: 24
Od: Śro cze 21, 2023 18:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 17, 2024 12:23 Re: PILNIE dom tymczasowy lub chociaż jakieś rady!!!

Patmol pisze:Kup dużą klatkę dla królików (pożycz -może w Tozie mają, może ktoś znajomy ma -wrzuć zapytanie np na FB)
do klatki kuweta, miseczki, posłanie i nowy kot.
klatkę częściowo zakryj

nie socjalizuj w takiej sytuacji; odseparuj koty

Dzięki za odpowiedź. Faktycznie zaczynam panikować
a mogę spróbować, jak już kotka się przyzwyczai do klatki, wstawić ja do pokoju z kotem z którym mieszkała wcześniej? Bo po pierwsze w łazience nie ma dostępu do dziennego światła, a po drugie ten kot po Calmexie zaczyna się uspokajać. Przynajmniej tak mi się wydaje.

I kogo najpierw z kim socjalizować? Jak już ochloniemy.
Kotka z każdym dniem wścieka się coraz bardziej na mojego kota, nawet z daleka, bo nie dopuszczam go już nawet pod drzwi łazienki. Teraz już agresywnie rzuca się na drzwi, jak tylko go wyczuje. A on też się tym coraz bardziej stresuje.




doczytałam, że masz klatkę.
wsadź kotkę do klatki i po porostu nie przezywaj że jej sie nie podoba.
Jak sie bardzo wścieka -przykryj klatkę.
Przykryj w ten sposób, żeby jedna ściana była odkryta.

odseparuj koty, kotkę do klatki/ daj sobie i kotom tydzień na ochłonięcie
rozglądnij się za dużą klatką; jak się uda -przełóż kotkę do większej klatki

dawaj dobre jedzenie
ułoży się
być może kotka jest np chora/coś ja boli - warto byłoby podejść z nia do weta na przegląd; jesli sie da

ak007

 
Posty: 24
Od: Śro cze 21, 2023 18:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 17, 2024 12:29 Re: PILNIE dom tymczasowy lub chociaż jakieś rady!!!

ak007 pisze:Dzięki za odpowiedź. Faktycznie zaczynam panikować
a mogę spróbować, jak już kotka się przyzwyczai do klatki, wstawić ja do pokoju z kotem z którym mieszkała wcześniej? Bo po pierwsze w łazience nie ma dostępu do dziennego światła, a po drugie ten kot po Calmexie zaczyna się uspokajać. Przynajmniej tak mi się wydaje.

I kogo najpierw z kim socjalizować? Jak już ochloniemy.
Kotka z każdym dniem wścieka się coraz bardziej na mojego kota, nawet z daleka, bo nie dopuszczam go już nawet pod drzwi łazienki. Teraz już agresywnie rzuca się na drzwi, jak tylko go wyczuje. A on też się tym coraz bardziej stresuje.


najważniejsze -nie panikuj
bo kotom sie udziela.
wszystko na dobrej drodze. wszyscy zyją, czyli sytuacja opanowana.

kotkę z klatką od razu postaw w pokoju z dziennym światłem, tylko zakryj klatkę np z 2 stron, ewentualnie z 3 na początek. Jakimś cienkim materiałem bawełnianym np prześcieradłem.
kot sie szybko zorientuje, że kotka jest zamknięta i nie będzie reagował na jej warkoty.


daj sobie tydzień/dwa czasu
zobaczy się co dalej, bo na razie nie wiadomo

zaplanuj wizytę kontrolną u weta z kotką; dobrze by jej było obciąć pazury.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28744
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 17, 2024 12:30 Re: PILNIE dom tymczasowy lub chociaż jakieś rady!!!

Przepraszam coś mi się nie udało z poprzednim postem.

Odpisze jeszcze raz.

Dzięki za rady.
Faktycznie zaczynam panikować.
Mam jeszcze parę pytań. Jak kotka już się przyzwyczai do klatki, to czy mogę spróbować wstawić ja do pokoju z kotem z którym była? Tam przynajmniej jest dzienne światło a kot po Calmexie uspokaja się.
A jak już ochloniemy to kogo kim najpierw próbować socjalizować? Koty które były razem i potem z moim Józiem?
Jeszcze dochodzi kwestia kwarantanny. Na razie staram się ja zachowywać, bo nie mogę doprosić się książeczek a w zapewnienia właścicieli, że koty są zdrowe nie wierzę. Chociaż faktycznie wydaje się, że wszystko ok.
Dlatego właśnie na jutro umówiłam kotkę do weta, a potem wezmę kota na przegląd.

ak007

 
Posty: 24
Od: Śro cze 21, 2023 18:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 17, 2024 12:33 Re: PILNIE dom tymczasowy lub chociaż jakieś rady!!!

doskonały pomysł z wetem

dobrze byłoby im zrobić morfologię i biohemię czyli badanie krwi /jesli finansowo jesteś w stanie -koty muszą być na czczo.

klatka lepiej żeby była w pokoju z dziennym światłem
i tam gdzie normalnie żyjecie/jesteście - a nie w ciszy

bezpieczniej izolować koty 2 tygodnie, jeśli możesz

potem się zobaczy jak socjalizować; to trudno z góry zaplanować; bo się reaguje na bieżąco

jesli nie mają, daj kotom jakieś kartony/domki -zazwyczaj to uwielbiają i mogą się ukrywać, jesli sie poczują zagrożone

jak się da wstawić do klatki też daj kotce karton, lub coś w stylu włochatego legowiska ( stary sweter/polar -bez guzików i zamka) żeby się mogłą zakopac
wodę i kuwetę/ jak najdalej od siebie się da

dobre jedzenie.
może by mięso jadła? takie w kawałkach trzeba gryźć -bez kości oczywiście; najlepiej surowe , lub lekko podgotowane.
surowe/ lekko podgotowane żołądki z kaczki? nie wiem czy by jadła i czy u was są, ale jak by jej dać jeden dwa do zjedzenia- możeby gryzła i miałaby zajęcie, nawet gdyby nie zjadła.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28744
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 17, 2024 13:10 Re: PILNIE dom tymczasowy lub chociaż jakieś rady!!!

Badania zrobię, mam nadzieję, że sobie pozwolą krew pobrać. Myślałam też o testach na fiv,felv. Bo trochę się boje, czy czegoś nie mają, bo mój jest czysty.

Niestety ze względu na układ mieszkania nie jestem w stanie trzymać nowo przybyłych kotów w pokoju gdzie spędzamy większość czasu. Jeśli one byłyby w nim to mój kot musiałby być zamknięty w pokoju którego nie lubi i w którym nie przebywa prawie w ogóle. A to plus nowe koty to byłby dla niego zbyt duży stres. Nowy kot też nie chce tam być, tylko drapie w drzwi żeby być z nami cały czas.

Kotka ma karton i mięciutki kocyk, które jej wstawię jak mi się uda zdobyć lub kupić klatkę. Kuwetke i całą resztę też.

Właśnie, jeszcze w temacie klatki. Jakie wymiary mniej więcej powinna mieć żeby kotka dała radę w niej wytrzymać tyle dni?

Co do jedzenia, to koty na razie jedzą to co jadły i dostały z poprzedniego domu. Czyli dziadostwo-shelma saszetki, shelma sucha. Ja dodaje im po trochu Cats Plate indyk, bo mój kot go je. Ale kotka nie chce tego jeść. Mięsa nie mam, bo ja nie jem, a mój kot alergik może tylko jeść Cats Plate. Ale będę kupować dla nich jakąś dobrą mokra karmę, ale niestety nie Cats Plate bo na karmienie tyłu kotów ta karma mnie nie stać.

ak007

 
Posty: 24
Od: Śro cze 21, 2023 18:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 17, 2024 13:37 Re: PILNIE dom tymczasowy lub chociaż jakieś rady!!!

klatki taka, żeby się zmieściły kuweta, posłanie, miski - i żeby mogła się ruszać -czyli zależy jaka duża kotka

testy -bardzo dobry pomysł

ja kiedyś kupowałam po prostu dużą klatkę dla królika -była bardzo duża. Chyba coś takiego https://allegro.pl/oferta/klatka-dla-kr ... 1664032035

Może ktoś ci pożyczy? TOZ? znajomi z FB?
używaną trzeba dobrze wyszorować, zdezynfekować

kupowanie trochę bez sensu -bo ona będzie krotko potrzebna raczej

jak kotka obsługiwalna/ możesz ją wziąc na ręce, to możesz ją wypuszczać codziennie samą w pokoju i wtedy sie z nią bawić, głaskać, siedzieć przy niej i cos swojego robić- byłoby najlepiej, chociaż na godzinę, dwie dziennie
wiadomo - jak się da.
wtedy by do Ciebie przywykła i mogłaby się rozglądnąć;

koty to drapiezniki, więc stres jest w porządku, ale w rozsądnej ilości. Nie chodzi o to, zeby je całkiem pozbawiać stresu, ale żeby mogły sie wycofać, kiedy uznają że go mają za dużo.
kuwetę można zrobić z czegoś co masz w domu - nie ma co szaleć z kupowaniem, bo przecież nie będzie długo siedzieć w tej klatce.

to nie będę cie namawiać na mięso; chociaz moje zwierzaki uwielbiają, bo mięso można gryźć, szarpać -czyli to co kotki lubią.
karmy nie znam, bo ja tylko miesem karmie
edit- widzę, ze to jakaś fajna wypasiona karma

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28744
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro wrz 18, 2024 20:43 Re: PILNIE dom tymczasowy lub chociaż jakieś rady!!!

Klatkę kupiłam. Będzie jutro. Nie udało mi się pożyczyć.

Kicia była dziś u weta. Miała USG, badanie krwi- biochemia i morfologia. Wszystko w porządku. Była odrobaczona (nexgard combo). Dostałam też Gabapentyne i kicia i drugi nowy kotek mają dostawać pół kapsułki 100mg 2 x dziennie. Test fiv/felv ujemny.
Jutro jadę z kotem.

Zarówno kicia, jak i kot są obsługiwalni. Oni lgną do człowieka. Codziennie po kilka razy staram się do nich chodzić, przytulają się, wchodza mi na kolana i śpią. Kot po przyjeździe przez pierwsze kilka godzin prychal i syczał na mnie. Teraz już tylko się tuli. Ale czasem, coraz rzadziej, jak się długo przytula to probuje mnie ugryźć ale tylko szczypie. Po takiej próbie pada przyklejony do podłogi i przerażony. Muszę do niego mówić i uspokajać i dopiero powoli się podnosi.

Co do mięsa to jeszcze przemyśle. Tylko ja mam problem z moim kotem, który prawie po wszystkim co zje się drapie albo wymiotuje, albo ma problemy z kupą. A on już teraz płacze o takie samo jedzenie jak jedzą nowi, mimo że się ukrywam jak przygotowuje.

ak007

 
Posty: 24
Od: Śro cze 21, 2023 18:23
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości