W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

[jolabuk5]

Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy pobytu we wspaniałym domu!

[MaryLux]

Rzeczywiście jutro, ale i tak mnie tam nie ma i nie będzie

[Silverblue]

Wszystkiego najlepszego z okazji szóstej rocznicy mieszkania z najcudowniejszą Dużą i równie cudownym MaCiejem cudownym Nowakom z zaplecionymi ogonkami życzy Micia z Dużą

[Meteorolog1]

[madrugada]

Wszystkiego najlepszego. Impreza chyba zeszła do podziemia

[ewkkrem]

Ojojoj, tyle gości a my ... niegotowi
Niegotowi bo ...

Mumiś jeszcze się bawi a Morka patrzy jak na głupolka

Dzisiaj o godz.15,00 minie nam 6 lat razem

Oj napracowaliśmy się wczoraj. Napiekliśmy tortów rybciowych i ćmowych coby nie zabrakło
Miało być sześć na każdy rok po jednym ale ... rachunki nam się pomyliły albo ktoś jednego zeżarł
Proszę się częstować



Krótkie podsumowanie:

Morka i Mumiś:


Morka:



Morka i MaCiuś:


Mumiś i MaCiuś:


CAŁOŚĆ czyli M3


Dziękujemy za życzenia, pozdrawiamy serdecznie i szykujemy się na następne 6 lat
(Z)Morka, MuMiś, MaCiuś i duża

[MaryLux]

To ja pożarłam - czarodziejską różdżką ściągnęłam torta do Ciechocinka

[Silverblue]

Oooo jaka impreza!! Tyle tortów! I jakie piękne podsumowanie Czy można już jeść??

To ja pożarłam - czarodziejską różdżką ściągnęłam torta do Ciechocinka

MaryLux, a który zwinęłaś? Rybciowy czy ćmowy?

[jolabuk5]

Piękna impreza! No, to już 6 lat za Wami! Właśnie minęła 15.00
Zdjęcia cudne, takie zmasowane piękno bure
Filmik super! Brawo Mumiś!

[mir.ka]

Dorodne buraski
Następnych co najmniej 6 lat razem.

[MaryLux]

Oooo jaka impreza!! Tyle tortów! I jakie piękne podsumowanie Czy można już jeść??

To ja pożarłam - czarodziejską różdżką ściągnęłam torta do Ciechocinka

MaryLux, a który zwinęłaś? Rybciowy czy ćmowy?

Rybciowo-ćmowy

[zuza]

Mnóstwo kolejnych szczęśliwych szósteczek!

[madrugada]

Kolejnych szczęśliwych lat

[ewkkrem]

Nic złego się nie dzieje
Amorka i Mumiś mają się dobrze choć był mały epizod z Amorką. Chyba jakaś niestrawność opanowana przez weta błyskawicznie

Teraz piszę bo ... chłodniej po masakrycznych upałach się zrobiło i ... naszlo mnie na wspominki:

Zły czas na adopcje, do mnie nikt nie dzwoni, ale myślę, że te koty nie są bez szans. Przede wszystkim są bardzo ładne. Po drugie kochają się, a mnóstwo osób oddałoby wiele, aby móc patrzeć na przytulone do siebie koty, koty śpiące na jednym posłanku. To, że nie są namolne może być zaletą, naprawdę. Taka jest moja Pusia, uwielbiam ją. Jasne, że trudno byłoby ten duet proponować domkowi z dziećmi, ale nie tylko takie przecież są. Mnie by bardzo pasowały, piszę szczerze.

Ewar, Amorka (obecnie (Z)Morka) jest najbardziej namolnym kotem w moim stadzie!
W upały mi "odpuszczała". Teraz ładuje się na kanapę, ociera, barankuje tak, że kiedyś mi żebra połamie, jest najbardziej upierdliwym kotem

Tu z MaCiusiem.
MuMiś jednak jest dzikuskiem i to się pewnie nie zmieni

[ewar]

Koty się zmieniają. Bardzo wiele zależy od domu, innych kotów ...itd. Pusia[*] atakowała wszystkie koty, a potem już żaden jej nie przeszkadzał. Mruczuś [*] i Hannibal[*] były izolowane. Jeden w kuchni, a drugi w łazience. Arcana przyznała, że jak dowiedziała się, że wzięłam jednocześnie oba kocury, to była przerażona. Ja też, ale udało się. Bardzo szybko dołączyły do stada i znalazły domki. Oba były bardzo kochane. Mruczuś odszedł dość szybko, był schorowany, Hannibal żył szczęśliwie parę lat u p.Małgosi. Niestety, nie zmienię Mimka i Gabrysia. Nie są agresywne, ale strachliwe, nie chcą przekonać się do człowieka. Takie już chyba będą na zawsze. Ja to akceptuję, niech sobie żyją, jak chcą.