avinnion pisze:Ja mam taką refleksje, że jedzenie w dużych puszkach 400/800 g albo się pogorszyło albo ogólnie jest słabszej jakości niż to samo w saszetkach 100 g. U mnie często koty nie chcą dużych puszek, nawet świeżo otwartych a zjedzą to samo ze smakiem z saszetki lub puszki 100g. Niestety to strasznie podraża koszty na dużą grupę kotów
Czy też macie takie spostrzeżenia co do jakości karmy?
Mam takie same spostrzeżenia.Na pewno pierwsza karmą która się popsuła już kilka miesiecy temu jest Animonda.Zarówno duze jak i małe puszki.Jest twarda-ma w sobie dużo tego białego tłuszczu i jest twarda.Słabo pachnie.Z Animondy pozostał niezmieniony tylko jeden smak w puszkach 400 gram.Jeśli mam mozliwosć to tylko ten kupuję.Nadal ładnie pachnie i jest mięciutki jak pasztecik.Reszta to badziewie.Koty nie dojadaja zostawiają.Mają problem z jedzeniem-zwłaszcza seniorzy.
Teraz niestety sytuacja zaczyna sie powtarzać jeśli chodzi o puszki Rafi.Są twardsze,gorzej pachną.Szybko zmieniaja kolor.Nie wiem czy to kwestia konserwantów.Trzeba by było sprawdzic jaki terminy mają puszki a jakie saszetki.Moze pproces utrwalania puszek jest inny-bo na pewno dłuzszy-moze uzywają więcej konserwantów-lub innych konserwantów.Ale różnica jest naprawdę duża.Jak kotom zaniosłam od razu jadły.Kiedy zanosze puszki zwykle zaczynają jeść najpierw co innego.A to ze puszki sie zmieniły widzę właśnie po tym ze koty nie dojadaja i nie jedza tego ze smakiem.
Saszetki Rafi są mięciutkie i ja zwykle sobie ją w rekach pocisnę przed otworzeniem.W puszcze nie ma takiej opcji.Nakładam łyżka i dziabię i widzę kurde twarde jest.Bardziej niz kiedyś.
Nie wiem może jak sprzedaż idzie to wtedy zaczynaja oszczędzać.Stosuja gorsze składniki.Moze to zaczęło sie dziać też w przypadku puszek Rafi,.Co gorsze Dolina Noteci Premium też sie pogorszyła.W środku to też wygląda inaczej.I zapach mniej intensywny.
O dziwo suche Rafi które kupiłam choć bez przekonania-smakuje kotom.Nawet tym w domu.Ja akurat wziełam jagniecinę.Nie wiem jak inne smaki.Ale pachnie dobrze.I cena jest jako taka-na razie.
Podrażanie kosztów to jedno.Straty to drugie.A zdrowie to trzecie.Biorąc u mnie te 3 aspekty pod uwagę oraz to że koty bazują na gotowanym jedzeniu myśle ze jednak powinnam przejść na duze saszetki Rafi-zamiast puszek.
Saszetki zawsze im kupuję.Stanowia dodatek.Najbardziej poządanym jest Felix.Albo Junior albo ten w pomidorach.Obecnie promocja w Rossmanie od paru dni-wiec kupuję nalogowo,.Drugą marka jest Miamor.Sos albo galaretka.
Musze zrobic sobie takie doswiadczenie.Zważyć puszki po 400 gram i 4 saszetki po 300 gram.A potem to samo po opróznieniu.Moim zdaniem wagowo będzie zupełnie inaczej.A to mega ważne dla mojego kregosłupa.Ta masa pustych puszek wyrzucanych codziennie też nie bardzo mi odpowiada.My nie mamy mozliwości wyrzucania śmieci po drodze.Wszystko musimy przynieść z powrotem.