Nulka i goście. Who is who?Nanuk ma dom, Felicja domu szuka!

Piękne stado! :1luvu:

Muszę pokazać mojemu tacie fotkę Kropka. On uważa że Carmen jest wielka, a to raptem 4,5 kilokota. Ciekawe, co powie na Kropka...

A mnie najbardziej podobałoby się to "mieszanie palcem"

po wszystkim w Kropku

MaCiuś jest malutki, waży tylko niecałe 9 kg. ale jest długołapy, więc jego tusza nie bardzo widoczna. Pewnie dlatego strasznie się oburzyliśmy na naszego weta jak stwierdził "skrajną otyłość :evil:

" Nooo, przesada :evil:

ewkkrem pisze:A mnie najbardziej podobałoby się to "mieszanie palcem" po wszystkim w Kropku
MaCiuś jest malutki, waży tylko niecałe 9 kg. ale jest długołapy, więc jego tusza nie bardzo widoczna. Pewnie dlatego strasznie się oburzyliśmy na naszego weta jak stwierdził "skrajną otyłość " Nooo, przesada

Ciuś to ponad 2 Felki

Uwielbiam takie tłuściejsze koty, taki był mój Mić, Pasio też mylnie rozpoznawany był jako kotka w ciąży, Paś był cudowny. W przeciwieństwie do Kropka był twardy, Kropek jest mięciutki :1luvu:

.
I Cosia najsłodsza, też w pewnym okresie była okrąglutka, nawet po jednej z wizyt w lecznicy pewien doktor napisał "kotka o wyraźnych cechach otyłości"

. Na doktora dla zasady się obraziłam, ale w środku byłam dumna. Cosia też. Nie ma Cosi, tak bardzo nie ma Cosi teraz... :cry:

To było o kotach. Teraz o pralce :evil:

.
Po trzech tygodniach od zgłoszenia reklamacji i licznych kolejnych telefonach, pismach, itd. w końcu dzisiaj zabrano pralkę uszkodzoną i przywieziono nową. Przy trzecim krótkim praniu powtórzyło się to samo, błąd F05. Wody nie odpompowuje, otworzyć się nie da, zablokowana na amen. Filtr nie jest zatkany a rury nigdzie nie pozaginane.
Jutro zaczynamy zabawę od początku :evil:

.
Zaraz się wścieknę.
Edit: przed chwilą przeczytałam, teraz Nutka u Marzenia11... :cry:

Może niech się ten straszny rok już skończy, wystarczy...

czitka pisze: Przy trzecim krótkim praniu powtórzyło się to samo, błąd F05. Wody nie odpompowuje, otworzyć się nie da, zablokowana na amen. Filtr nie jest zatkany a rury nigdzie nie pozaginane.

Ola. a poprzednie prania poszły gładko ? woda odpływała ? wszystkie blokady transportowe zostały zdjęte ? dlugie pranie na wysokiej temperaturze ?
**
Kropek jest cudny, kocham duże koty, takie właśnie rozlewające się, aczkolwiek...no cóż, dla nich dobre to nie jest

Bardzo gładko, normalnie. Krótkie i na niskiej temperaturze. Wszystkie blokady zdjęte, to robiono w ramach dostawy z montażem, firma od pralki. Nic nie jest zatkane. Jutro przyjdzie jeszcze znajomy hydraulik sprawdzić wszystkie rury i podłączenia do syfonu, pralki nie dotykam.
Zobaczymy, to nawet jest ciekawe.
Byłam przed chwilą w ogrodzie, Nulka śpi w Hiltonie po dużej kolacji.

Nulka w Hiltonie - to jest dobra wiadomość!

Dwie oralki z tym samym bledem? Nieprawdopodobne.
Moze zazadaj zwrotu kasy i kup inny model, bo ten wyraznie niekompatybilny z otoczeniem.

A poza tym Kropek jak to Kropek, kwiczy "chce na korytarz!". Ale nie o 23,30 do cholery! Jak tylko zrywam sie z fotel z serdecznym "zamknij morde w koncu!" pospiesznie dyrda na balkon, na zeslanie. Obaj sie juz wytresowalismy nawzajem. Ja tak typowo reaguje na kwik, on na ryk.

Ucieszyła mnie Nulka w Hiltonie

A z pralką to faktycznie jaja niezłe, aż się zaczęłam bać nowej pralki :strach:

A dzisiaj bardzo ładny księżyc, szkoda że z okna nie widzę. Nulka sobie może popatrzeć, pomarzyć. Ciekawe jakie są kocie marzenia. :201461

Lifter pisze:Dwie oralki z tym samym bledem? Nieprawdopodobne.
Moze zazadaj zwrotu kasy i kup inny model, bo ten wyraznie niekompatybilny z otoczeniem.

A poza tym Kropek jak to Kropek, kwiczy "chce na korytarz!". Ale nie o 23,30 do cholery! Jak tylko zrywam sie z fotel z serdecznym "zamknij morde w koncu!" pospiesznie dyrda na balkon, na zeslanie. Obaj sie juz wytresowalismy nawzajem. Ja tak typowo reaguje na kwik, on na ryk.

No jaką mordę, nic a nic nie wierzę, to najpiękniejszy pysio świata! Widziałam jak go czeszesz i nosisz na rękach i jak bardzo się kochacie, kotu się nie odmawia, takie tu wypisujesz herezje o Kropku, a pewnie sam leżysz z nim na tym korytarzu do rana

.
Pralka. Zwrotu kasy zażądać nie mogę, jest na kredycie, tego się nie odkręci. Sklep kasę od banku wziął i teraz to ja będę się bujać z całą serią pralek Whirlpool.
Nad ranem była burza, teraz szaro, ciemno, wilgotno.
Nulka w Hiltonie piwnicznym, zajrzałam. Udało się wyprać wczoraj wielki, ukochany koc kotów, ma czyściutko i bezpiecznie. Do domu nie wchodzi, jeszcze nie. Pewnie marzy o śniadaniu teraz, zaniosę za chwilę.

Kropek jest tym kotem, ktorego rano sie przytula i jest cudowny, a w poludnie masz chec go wlasnorecznie udusic, po tym jak przez 3 godziny lazi i medzi "bo mam ochote" i zadne glaskanie, czesanie, dawanie smaczkow nie pomaga. Tak jakby mial dwie osobowosci w tym grubym kocielsku. Nawet zona czasem nerwowo nie wytrzymuje i tez na niego ryknie z cicha czasem, szczegolnie gdy trzeci raz budzi ja z drzemki, bo on nie lubi jak ona spi w dzien, zamiast sie nim zajmowac

Coz, z Whirpoolem zatem do trzech razy sztuka. Mam ich zmywarke od roku, dziala. Odpukac.

Nie chcę totalnie zakropkować tego wątku, więc już tylko ostatnia fotka, większa u mnie w wątku

Lifter pisze:Nie chcę totalnie zakropkować tego wątku, więc już tylko ostatnia fotka, większa u mnie w wątku

O JEŻU

Lifter pisze:Nie chcę totalnie zakropkować tego wątku, więc już tylko ostatnia fotka, większa u mnie w wątku

No ale gdzie druga szczotka?? :lol:

Nulka i goście. Who is who?Nanuk ma dom, Felicja domu szuka!

Kto przegląda forum