CKotka Jeżynka, piękna panna :) ma dom! :) Mysza dziękuję!!!

» Pon sie 08, 2005 7:40

Czy Jeżynka bedzie do adopcji ??
Ja wlasnie dzis weszlam na forum bo szukam malej czarnej kotki do adopcji dla mojej koleżanki tak za dwa miesiące.
I jak zobaczyłam Jeżynke pomyślałam ze to jest niesamowity splot okoliczności.
Mam tylko nadzieje ze odległość do 3miasta nie będzie stanowiła problemu.
W sumie sama mam Teosia z forum przywiezionego z Torunia.

Dorota
Kimi i Teoś

» Pon sie 08, 2005 9:50

Oczywiście, że będzie do adopcji

Będzie szukała odpowiedzialnego domu, sądzę, że nie ma nic przeciwko podróży nad morze :lol:

Napisz coś więcej o koleżance - czy to miałby byc jej pierwszy kot? Czy mieszkałby w mieszkaniu? Czy byłby wysterylizowany? Czy koleżanka sama by po niego przyjechała? I takie tam

» Pon sie 08, 2005 22:48

obiecane fotki... przepraszam za to, ze tak późno i że jakoś taka słaba... ale nie wyrabiam troszkę... co do jakości to winna łazienka i świało słabe...

Tu jeszcze przed przeniesieniem z miękkiego luku

I tu:

A tu już zadokowana, przysana i śniąca...

Ssanie symultaniczne;)

I spanie po najedzeniu do syta...

I jeszcze newsik:

Tak, tak: Jeżynka już mnie widziała!:D

O, i tu też, choć słabo - widać:

No, to dobranoc kochani...:

» Wto sie 09, 2005 8:22

» Śro sie 10, 2005 22:47

Jeżynka pod bardzo czułą opieką Jagody (ta kotka to koci ANIOŁ!) rozwija się ładnie bardzo. Tak przynajmniej mi się wydaje. Ma do dyspozycji cała Jagodę dla siebie, poza momentami, w których dzieli ją z Domenką... Oczka już otwarte całkiem, co dokumentują poniższe zdjęcia, a muszę przyznać, że mała zaskakuje mnie siłą. Potrafi całkiem wysoko unieść głowę i nawet długo ją trzymać!

Pod czujnym okiem Mii (dlaczego ja mam wrażenie, że Mia myślała wtedy o jedzeniu???)

Ten ręczniczek jest taki mięciutki, ze może spróbuję się do niego przytulić...

Jestem słodziutka i wogóle, ale widać, że będę charakterną dziewczynką...

No popatrz mi prosto w oczy: na pewno mnie nie chcesz!!!???

» Czw sie 11, 2005 6:58

One sa takie piekne wszystkie :love:

» Czw sie 11, 2005 21:11

Prawda? Takie słodziuchne foczki!

Mała ma się najwyraźniej dobrze... zaczyna powoli pełzać wokół brzegu koszyka... Czasem, kiedy Jagoda chce do kuwety a mała się mocniej przyssa i nagle odpada za sprawą grawitacji, po domu niesie się wrzask tak straszliwy, że włosy dęba stają! Pędzę do łazienki, wpadam tam, patrze: Jeżynka drze sie na ręczniczku przed koszykiem, Jagoda siedząc w kuwecie, patrzy na nią wzrokiem pełnym spokoju, jakby chciała powiedzieć: cichaj cichaj mała... ja muszę, mnie nikt nie wyliże... i patrzy na mnie jakby chciała, zebym potwierdził (albo zaprzeczył

). A raz się przestraszyłem, bo mała darła się w kuwecie, leżąc w żwirku - aż tam ją zaniosła na cycku Jagoda. Ale ma Jeżynka ssanie, co?

» Pt sie 12, 2005 10:41

Wszystko o co pytasz ryśka miala by zapewnione i przebywanie tylko w domu i sterylke, bo te standardy u mnie tez obowiązuja.
Ale niestety nie mam od niej deklaracji ze jest zdecydowana

A wiem ze kota powinna brac osoba ktora w 100 % wie co robi.
Wiec chyba moj entuzjazm byl za wczesny.
Podsyłam jej zdjecia Jeżynki i mam nadzieje ze decyzja zapadnie, wtedy dam znać.

Dorota

Kimi i Teoś

» Pt sie 12, 2005 18:09

Nic na siłę. Decyzja musi być pewna i z przekonaniem. Więc spokojnie czekamy.

A mała dzisiaj chyba zdołała wypełznąć z koszyka i strasznie się darła... Wpadłem do łazienki i mówię do Jagody, ratuj ją - to Twoje małe... Jagoda popatrzyła na mnie i uratowała. Zgadnijcie jak?