[MaryLux odeszła ]InkaPigulinka [*] 63 DT ŻEGNAMY MARYSIĘ

[jolabuk5]

Aż się nie chce wierzyć, że to już 2 tygodnie. Mary dopiero wyjezdżała...

[MaryLux]

To już koniec wypoczynku?

Tak. Już po zabiegach wszystkich, walizy prawie spakowane. Rano dopakuję tylko piżamę i tabletki. A potem - komu w drogę, temu Hoper.

A potem jeszcze trzeba było "wytrzymać" wizytację ciotek Noel1 i ewkkrem (byłyśmy, sprawdziliśmy, doprowadziliśmy na kolację) ale, co dalej???
Mamy nadzieję, że MaryLux dotrze na czas by przejąć opiekę nad Felem
Wizytatorki - Noel i ewkkrem.

Tak, tak, wizytatorki zostały prześwietlone przez sanatoryjne towarzystwo.
Z wyjątkiem paru drobnych wyjątków dość zgrane paczki się potworzyły.

[MaryLux]

Oj, była
Ciocia Noel1 przegoniła nas nas po całym mieście, kręgosłupy pękały, kolanka odmawiały posłuszeństwa ale ... fajnie było Oczywiście tężnie, później grzybek a jeszcze później to ... nie zdradzę
My wróciłyśmy do naszych kotów a co wyprawiała MaryLux to tylko ona wie
Zapamiętamy
MaryLux, do siego roku !
PS.: Mary właśnie siedzi w busiku i wraca do Fela Przezornie ominęła Włocławek, coby jej się jakiś kot nie wepchnął na kolanka

Co gorsza - przewieziono mnie koło sanktuarium w Licheniu. Dość koszmarny koszmarek - byłam tam raz w życiu - i starczy.

[MaryLux]

Aż się nie chce wierzyć, że to już 2 tygodnie. Mary dopiero wyjezdżała...

Aż żal, że nie 3 tygodnie, ale w tym roku to nie było możliwe

[mir.ka]

Nie zalało Ci w piątek?

[MaryLux]

Nie zalało Ci w piątek?

Na szczęście nie, podobno nade mną było w miarę spokojnie, Odra mnie ochroniła (lub może Wiadrus, bóg Odry)
https://visitwroclaw.eu/viadrus-zapomniany-bog-odry

[Silverblue]

Uff to całe szczęście że w domu wszystko w porządku

[MaryLux]

Uff to całe szczęście że w domu wszystko w porządku

Poza sporą ilością kurzu wszędzie. Ale to ogarnę jutro

[jolabuk5]

Dobrze, że już wróciłaś, Felek się ucieszy, jak też wróci

[mir.ka]

Nie zalało Ci w piątek?

Na szczęście nie, podobno nade mną było w miarę spokojnie, Odra mnie ochroniła (lub może Wiadrus, bóg Odry)
https://visitwroclaw.eu/viadrus-zapomniany-bog-odry

Chyba raczej Wiadrus

[MaryLux]

Nie zalało Ci w piątek?

Na szczęście nie, podobno nade mną było w miarę spokojnie, Odra mnie ochroniła (lub może Wiadrus, bóg Odry)
https://visitwroclaw.eu/viadrus-zapomniany-bog-odry

Chyba raczej Wiadrus

Też tak myślę

[Anna2016]

Co słychać po powrocie?

[MaryLux]

Co słychać po powrocie?

Fajnie jak cholera. Felek jest podejrzany o chłoniaka (w środę ma mieć pobieraną krew, to potwierdzi diagnozę lub ją zmieni). A wieczorem dowiedziałam się, że w czwartek ojciec trafił do szpitala, miał wrócić dziś lub jutro. Oczywiście mama mnie o tym nie zawiadomiła, bo i po co. Dopiero wieczorem dziś brat mi powiedział. I ył zdziwiony, że ja nic nie wiem.

[Silverblue]

O nie (( Oby to nie było to, to nie może być prawda:((
Co za jakaś passa okropna na forum, normalnie ryczeć się chce...
A co do ojca, to mam nadzieję że będzie dobrze, mama po prostu nie chciała Cię martwić, psuć wyjazdu.
Same niedobre wieści.

[MaryLux]

W zeszłym roku było podobnie - Gina czuła się niewyraźnie już przed moim wyjazdem. Tuż po powrocie okazało się, że dopadł ją fip. Mniej więcej w tym czasie ojciec trafił do szpitala z tym samym problemem, co teraz. Wniosek: nie mogę nigdzie wyjeżdżać, to prowokuje takie niefajne sytuacje