Dziś Leja miała USG z uwagi na stałą obecność wymiotów mimo podawanych leków. Ostatnie USG miała w grudniu, oprócz trzaśniętej trzustki wszystko było w normie. Niestety dzisiejsze USG uwidocznilo nowotwór który zajął prawie cały żołądek :/ Doktor powiedział, że kot mimo że nie pokazuje musi niesamowicie cierpieć i że nie ma na co czekać. Jedziemy pożegnać sie z nią o 20

Nie byłam na to przygotowana
