Robię co tylko mogę ........ Bardzo Was potrzebujemy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 19, 2024 10:23 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

mir.ka pisze:Bubiczku[*] :placz:



Obrazek
Obrazek
Obrazek



Obrazek


Widzę ze doczytałaś.No jestem podłamana.Wczoraj ok.22.00 był u mnie na ogródku.Poszedł jeść.To był taki zadowolony z życia kot. :cry: :cry: :cry: ........3 lata z nami był.

Damian go przyniósł.Ktoś go zdjął z ulicy.Potworna plama krwi.Ktoś pędził jak idiota - albo kot nie zdażył wbiec na chodnik-tam jest bardzo wysoki krawężnik-ale raczej- go tam rzuciło od uderzenia.

Ostatni kot który tutaj zginał -to kilka lat temu Henio[*]..całkiem niedaleko.To jakieś parszywe miejsce.Kotów jest tutaj- już jak na lekarstwo-wiec jak mi Damian powiedział że chyba to Bubiczek-to nie miałam siły zejść i zobaczyć a wiedziałam -że tylko on -tam mógł zginać..... :(


Koszmarny dzień...... :cry: :cry: :cry:



ŻEGNAJ Bubiczku[*] mam nadzieję -że byłeś tutaj szczęśliwy....... :cry: :cry: :cry: Będzie mi Ciebie -bardzo brakować.....
Ostatnio edytowano Pt lip 19, 2024 11:11 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lip 19, 2024 10:53 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

['] Bubiczku :cry:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pt lip 19, 2024 10:58 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

To bardzo przykre, co piszesz, Izo. Bardzo Ci współczuję.

Bubiczek {*]

Pół godziny temu dotarła do Izy przesyłka - 24 puszki Rafi.
Bym mogła zamówić więcej, potrzebne są środki, o które bardzo Was proszę.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4818
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt lip 19, 2024 11:26 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

Potwierdzam.Ogromnie dziękujemy Szymkowa. :201494 :201494 :201494 To dla nas ogromny ratunek-zwłaszcza przed weekendem.


Kolejny tydzień będzie trudny. :| Proszę o wsparcie na zakup puszek.Suchą karmę mamy.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lip 19, 2024 13:28 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

Jaki Bubiczek był śliczny
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 19, 2024 20:27 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

Bardzo mi przykro. Bubiczek[*]

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob lip 20, 2024 14:12 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

Bubiczek [*]

alicat

 
Posty: 708
Od: Pt maja 04, 2012 18:18

Post » Nie lip 21, 2024 9:27 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

Przykro bardzo z powodu śmierci kocurka :placz:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lip 21, 2024 10:56 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

Bardzo Wam dziękuję Dziewczyny.To ważne-dla Bubiczka......dla mnie.Kochany kot.Zadowolony.Szczęśliwy.Baziu się zestarzał-odpuscił teren.Bubiczek go przejął.To spory teren.Niestety wymagał patrolowania i po drugiej stronie ulicy.Jechał jakiś gówniarz nocą.Z piskiem opon pewnie.Bo normalnie po nocach jest teraz tutaj cisza.A on-Bubiczek czekał aż będzie cisza i spokój.


Od dwóch dni wyrzucam jedzenie ptakom.Tylko pozziubane przez innego kota.Bubiczek to był kot -z dużym apetytem-na życie i jedzonko.


Pochowałam go z Mężem na pustostanie.Jego dom-jego miejsce ulubione.Wcześniej to było też miejsce Buby{*]....

Zostawiałam mu tam jedzenie i zawsze przy okazji mówiłam kilka słów do Buby-bo cały czas o niej myślę i nie ma dnia abym coś do niej nie powiedziała .Odwiedzam ją na ogródku przynajmniej dwa razy dziennie.Kiedy podlewam, piele czy zostawiam jedzenie.Posadziłam jej róże.Nie dawno zakwitła.Jeden kwiat na razie.Przekwitł juz ale są dwa krzaki wiec mam nadzieje ze i ten drugi jeszcze zakwitnie w tym roku.Jasna kremowa-szkoda ze nie czerwona-ale nie było w netto.Mam tam też 3 solarne lampki.W ciagu dnia je wyciągam i wystawiam na słońce -aby wieczorem dawały Bubie... juz światełko.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 21, 2024 11:09 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

Niestety Bubik w piątkowy ranek-to tylko początek koszmaru. :( Czekaliśmy prawie do 2.00 w nocy aby technik z Policji przyjechał zabezpieczyć i zabrać łom z kuchni.Mąż po naszym wy6jściu z Damianem-do ostatnich kotów-został napadnięty w domu przez 2 zbirów.Dzisiaj nad ranem nie wyjedzie jak zwykle do pracy-bo jutro rano musi jechać na obdukcje.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 21, 2024 11:21 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

W domu Męża napadli? :strach:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lip 21, 2024 11:22 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

LimLim pisze:W domu Męża napadli? :strach:


Tak.Czekali aż będzie sam.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 21, 2024 11:23 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

Teraz doczytałam, przykro mi z powodu Bubiczka, z powodu męża też, mam nadzieję,że złapią tych zbirów.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5078
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Nie lip 21, 2024 11:25 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

iza71koty pisze:
LimLim pisze:W domu Męża napadli? :strach:


Tak.Czekali aż będzie sam.


Czym się kierowali, wrogów jakiś macie? :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lip 21, 2024 11:58 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

U nas w budynku jest babiniec.Obecnie jedynym facetem jest tutaj mój Mąż i Damian.Dwie sasiadki -sie mocno kumplują.Wcześniej byli wrogami.Pogodziły sie w tamtym roku latem i jedna naręca tą rodzinkę z dołu.Brakuje facetów-którzy zrobiliby porządek.Maż pracuje przez 5 dni w tygodniu.Zjedża na weekend.Zrobiły posiadówę pod moimi oknami.Człowiek nie moze normalnie funkcjonować -bo wszystko podsłuchuja aby mieć materiał do plot.Mają duzo czasu-emerytura i kasa na dzieci.Jedna to rodzina zastępcza.Mam otwarte na oścież okna bo koty mam w domu.Usiąść odpocząć w tym pokoju nie ma jak.Smiechy chichy darcie dzioba.Głupie żarciki.Dwa miesiace temu prosiłam aby nie palili pod samymi oknami bo dym mi wpada do kuchni i non stop smierdzi.Ale złośliwość nie zna granic.Dlaczego mam mieć smród.Pytałam techniczke z Tbsu.Powiedziała ze to nie jest zabronione-musiałabym napisać oficjalną skarge.A tego nie chciałam.3 tygodnie temu była awantura.O te palenie.Kazałam jednej przyjsć na góre do kuchni a druga niech tam siedzi i pali.I niech ta co przyjdzie zobaczy jaki mam non stop smród.Bo potrafia tam przesiadywać długo.Czasem z przerwami.Zaczęła sie kłótnia ze sie czepiam.Na dole nikt nie mieszka bo facet zmarł w tamtym roku ten pode mną.Wiec one sobie przy scianie budynku siedza.I z radoscia mi jarały nawet po złości bo słyszałam jak ta co ja prosiłam aby troche odsunać krzesła-powiedziała potem do drugiej- ze gówno ją to obchodzi.

A teraz mieli gościa.Często u nich bywa.Piwkowali sobie.Siedzieli kilka godzin.Mąż wrócił ok.21,30 i jak szedł od samochodu grzecznie poprosił tego gościa o ściszenie muzyki.Prosił dwa razy.Samochód stał obok miał otwarty bagażnik i mega mocne głośniki z turbobasem.Maz wszedł na góre a facet tak podgłosił że w domu ściany wibrowały aż Damian wyleciał z drugiego pokoju od ulicy.Potem Mąż zwrócił trzeci naz uwagę choć wcześniej prosił-że wraca z pracy po 15 godzinach jazdy za kółkiem cieżarówki i jest zmęczony po pracy.Usłyszał że nie ma jeszcze 22.00.Kolejne zwrócenie uwagi juz mniej grzeczne skończyło sie grozbami ze strony goscia.W tym czasie obie sasiadki z dołu go biesiadujące nawet nie próbowały załagodzic sytuacji.Choc powinny bo mają dzieci ponownie przyznane-które kilka lat spędziły w domu dziecka-bo zostały im odebrane prawnie.
Mąż powiedział żeby nawet nie próbował w tym stanie wsiadać do samochodu bo zadzwoni na Policję.A Damian mówi ze nie raz go widział jak przyjeżdzał wypijał tutaj dwa piwa i jechał.Zreszta juz tydzień temu w przejściu na dole został szurnięty celowo przez tego goscia z bara.Wiec ewidentnie cos do nas ma.Mnie nie zaczepiał jeszcze.

Damian pojechał karmic koty na działki w ostatnia długa trase.Ja szłam do ostatnich kotów i na rogu budynku patrze stoi sasiadka z gosciem.Patrzę jedzie taksówka/.No to byłam pewna ze gosciu sie pakuje i jedzie do domu.Poszłam karmic Trzykrotkę.Nie czekałam aż wsiądzie i odjedzie bo i tak juz byłam spózniona a wydawało mi sie logiczne.Ale ta taksówka to byl pomocnik-co przyjechał z łomem.Wpadli do kuchni i zaatakowali Męża.I że go teraz nauczą kultury-bo Mąż jak już on podgłosił ta musykę na maksa krzyknął że trochę kultury.Poleciali za nim do pokoju Mąż upadł na łóżko.Próbowali sie do niego dostać.Jeden dostał chyba kopa w jaja.To była szybka akcja.Wpadli i wypadli.Próbował uderzyć łomem Męża w głowę i ten osłonił się reką.I krzyczał że go zajebie.Mąż wrócił po 5 dniach z pracy.Nawet sie nie zdałył napic cherbaty.On sobie robi w takim litrowym kubku.Jak wpadli to chlusnął im tą herbatą w twarz.To ich moze trochę zaskoczyło.Wracam od kotów-na podwórku Policja i Mąż mówi ze go napadli.Wchodzę do kuchni -wszystko pływa-leży łom-koty przerażone.Nawet nie wiedziałam czy są wszystkie-nie byłam w stanie policzyc.Jeden mieszka na działkach.Damian go spotkał po drodze.Zaczął go gonic.Uciekał ludziom przez posesje,.No tragedia Dziewczyny.

Maż ma 60 lat.Jest po udarze.Wrócił po 5 dniach pracy.Spędził ostatnie 15 godzin za kółkiem w taką pogode.I nawet nie zdażył napic sie cherbaty.Nic juz nie zjadł.Pojechał na Policje złożyc zeznania.Potem czekaliśmy na technika/.Poszlismy spać o 3.00 ale bałam sie zasnać.Samochód został na podwórku.Dopiero dzisiaj ktoś go zabrał ale nie wiem kto.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Myszorek i 68 gości