Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 25, 2024 20:11 Re: Cosia, Mami i pustka- Wrocław-proszę o pomoc dla Silvera

Zrobisz na pewno wszystko tak, żeby było najlepiej

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 25, 2024 21:10 Re: Cosia, Mami i pustka- Wrocław-proszę o pomoc dla Silvera

Jak Cosia?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto cze 25, 2024 21:37 Re: Cosia, Mami i pustka- Wrocław-proszę o pomoc dla Silvera

Chikita pisze:Mi polecano Vetomune, kupiłam, ale nie chce jeść i cała paczka leży. Jeśli Wam się przydadzą mogę odstąpić.

Ale to chyba na odporność, a nie witaminy?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87951
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto cze 25, 2024 22:02 Re: Cosia, Mami i pustka- Wrocław-proszę o pomoc dla Silvera

Cosia jest szczęśliwa, jest najszczęśliwszym kotem na świecie. Uszko wygojone, poza jeszcze podobno malutkim miejscem pod jednym strupkiem. Pani doktor sugerowała, żeby może ten kołnierz jeszcze ponosić, ale to jest po prostu niemożliwe. Zdjęłyśmy i obserwujemy. Nie interesuje się uszkiem w ogóle i niech tak zostanie. Za to mamy mruczenie, chodzenie po ogrodzie, pokładanie się w trawach, zwiedzanie wszystkich miejsc, do których nie zaglądała przez miesiąc a przede wszystkim wielkie mycie i pucowanie każdego skrawka futerka. Jakież to cudowne umyć pupę po miesiącu :1luvu: . I pić wodę nie mocząc kołnierza! I jeść z miseczki samodzielnie! Wszystko jest takie piękne i interesujące, nie, nie pójdę spać o ósmej, będę siedziała w koszyku na tarasie i obserwowała ogród, do teraz!
Zabrałam przed chwilą rozmruczaną Cosię do domu, jej się aż oczka śmieją, jest taka wdzięczna! Cosia odżyła. Miesiąc w kołnierzu to była dla niej wieczność. Ja już nie mogłam patrzeć na nieszczęśliwego kota, Cosia ma być szczęśliwa.
Pytałam również o polecany przez Zuzę specyfik. Otóż nie. Żadnych witaminowych leków albo wspomagaczy, tam są przeważnie w składzie witaminy B. Witaminy B karmią nowotwory. W wypadku Cosi nie wolno!
Chikita, dziękuję, o Vetomune też zapytam, jednak trzeba pytać. To suplement? Ja suplementy omijam, nie ufam im. Ale zapytam.
Z Silverem nie wyszło niestety :( . Ulv się nie pojawiła, widocznie coś ważnego wypadło. Sama nie ogarnę. Jeszcze na jutro ten boks zarezerwowałam, ale nie wiem co by się musiało stać, żeby znalazł się w nim Silver. Pozostaje nadzieja, że on jednak czyjś wychodzący :roll: . Szkoda kota :(
Jutro upał sakramencki we Wrocławiu podobno. Nie lubię.
Ale nawet po upale, wieczorem, jest bardzo przyjemnie. A w ogrodzie...w ogrodzie sypnęło jeżami :P .
Czekając w Hiltonie aż Cosia zadecyduje, że w końcu pójdzie spać, obserwowałyśmy co w trawach piszczy. A to Godoty! A jeden malutki, taki wielkości dużego jabłka, cudny!!!! :1luvu:
Wodę im zostawiłam, bo sucho bardzo jest. I troszkę jedzenia też.
Godotów pilnuje Nulka, a my powoli układamy się do snu. Bez kołnierzy!!!!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19064
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto cze 25, 2024 22:05 Re: Cosia, Mami i pustka- Wrocław-proszę o pomoc dla Silvera

Jak cieszą takie dobre wieści. :D
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10892
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Wto cze 25, 2024 22:17 Re: Cosia, Mami i pustka- Wrocław-proszę o pomoc dla Silvera

zuza pisze:
Chikita pisze:Mi polecano Vetomune, kupiłam, ale nie chce jeść i cała paczka leży. Jeśli Wam się przydadzą mogę odstąpić.

Ale to chyba na odporność, a nie witaminy?

Na podniesienie odporności zestaw witamin, u Cosi byłoby wskazane coś dawać. U nas było wskazanie dawania przy qpnych przebojach, bo stres i sterydy, ale nie jadła. Tak samo jak NeuroSupportu też nie chce. Musze dzielić kapsułkę na 2 razy :evil:

Czitka to suple z VetExpertu. Działające, u nas się sprawdzają, w sensie suple VetExpert, marka :wink: . Tylko nie działają od razu :wink: trzeba poczekać. U nas VetoSkin zaczął pokazywać rezultaty po zjedzeniu chyba połowy opakowania.

Chikita

 
Posty: 7544
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Wto cze 25, 2024 22:24 Re: Cosia, Mami i pustka- Wrocław-proszę o pomoc dla Silvera

Jak dobrze czytać "o szczęśliwej Cosi"! Cosieńko, niech tak zostanie!

Szkoda, że z Silverem się nie udało. Może Ulv jeszcze się odezwie. Szkoda kota.Ale Ty sama nie poradzisz.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69184
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 25, 2024 22:39 Re: Cosia, Mami i pustka- Wrocław-proszę o pomoc dla Silvera

Szkoda, że Silver nie dał się złapać :(
Dobrze, że Cosieńka odżyła. Niech już nic nie odrasta.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10452
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 25, 2024 23:34 Re: Cosia, Mami i pustka- Wrocław-proszę o pomoc dla Silvera

O jak to dobrze że Cosia już uwolniona i szczęśliwa :D Ona myślała pewnie że już na zawsze będzie miała abażur na głowie i wcale jej się to nie podobało. I umyć się można, i jeść normalnie i nic nie uwiera - to i mruczeć się od razu zachciało :1luvu:
A z Silverem - smutno że się nie udało, to nie takie proste kiedy jest niewiele czasu, a jeszcze samemu to już w ogóle. Ale może jeszcze się uda, a może znajdzie się ktoś kto Silvera jednak przygarnie...
Dobrej nocy bez kołnierza:)

Silverblue

 
Posty: 5555
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro cze 26, 2024 6:53 Re: Cosia, Mami i pustka- Wrocław-proszę o pomoc dla Silvera

Szczęście Cosi to podstawa! Chwilo trwaj :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 26, 2024 6:59 Re: Cosia, Mami i pustka- Wrocław-proszę o pomoc dla Silvera

Jak bardzo się cieszę że Cosia już bez kołnierza, że uszko zarośnięte jak trza, że Cosia może znowu cieszyć się życiem wesołej staruszki :)
Ty na pewno też odetchnęłaś!

Z Silverem się pomyśli, na spokojnie.
Może być i tak że jesli łapa będzie mu bardziej dokuczała to zacznie bardziej się kręcić wokół Ciebie - szukając pomocy.
Idealnie by było gdyby dał się jednak chłopak złapać, może ma chipa?
Można by go też ogarnąć zdrowotnie, zobaczyć co się dzieje.
Mógłby chłopak bardziej być pomocny w temacie samozłapania...

Ale teraz najważniejsza jest Cosia.
Jak dobrze że już bez kołnierza :)

Blue

 
Posty: 23907
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro cze 26, 2024 16:35 Re: Cosia, Mami i pustka- Wrocław-proszę o pomoc dla Silvera

Jaki piekny opis wieczora i Cosi w naturalnym wydaniu, chwilo trwaj :)

FuterNiemyty

 
Posty: 4879
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro cze 26, 2024 23:23 Re: Cosia, Mami i pustka- Wrocław-proszę o pomoc dla Silvera

czitka pisze:Chikita, dziękuję za propozycję Zylkene dla Cosi, ale tak myślę na co by to miało pomóc, nie znam leku.
Cosia jest teraz jak taki zwiędnięty kwiatuszek, ona jest mocno wyluzowana i spokojna, dodatkowa działka chyba niepotrzebna :roll: . Jej coś na wzmocnienie by się przydało, schudła mi sporo przez miesiąc a je bardzo ładnie...Witaminki jakieś, nie wiem, zapytam jutro weta...Może nerki siadają, dwie narkozy w ciągu miesiąca, tyle stresu... :( Może nie tyle choroba podstawowa co ten kołnierz właśnie, bo cała postawa Cosi, kręgosłup, wszystko się inaczej układało...no nic, pomyślimy.
A co do wieku i kolejnych kotów- święta racja niestety. Moim zdaniem po przekroczeniu 60-ciu lat, gdy się ma tylko dwie ręce i nie ma żadnej pomocy w opiece wymiennej nad czworonogiem, nie powinno się absolutnie przygarniać kolejnych zwierząt. Moje koty, moje ukochane koty, żyły bądź żyją średnio 18 lat, Cosieńka dobija teraz do 19-tu. Jakby nie liczyć czasu życia ewentualnych kolejnych kotów, to... :roll: :mrgreen: .
Ale zostawmy tematy delikatne, bo się dziwnie przed spaniem robi.
Silvera nie było. Zostawiłam pułapkę, czyli kotowi dziurę w jedną stronę a za nią pachnącą wędzoną makrelę. Trochę mało, bo większość zjadła Cosia, Cosi teraz wolno wszystko. Ciekawe kogo zastanę rano w pokoju obok...


Czitka, rozumiem Cię, nawet nie wiesz jak bardzo. Trzeba wiedzieć kiedy powiedzieć "Dość". I pozwolić sobie na odpoczynek. Jak najbardziej należny.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10452
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 27, 2024 22:37 Re: Cosia, Mami i pustka- Wrocław-proszę o pomoc dla Silvera

Zerkamy z Micią, mamy nadzieję wszystko dobrze u Cosi i ekipy.

Silverblue

 
Posty: 5555
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw cze 27, 2024 22:48 Re: Cosia, Mami i pustka- Wrocław-proszę o pomoc dla Silvera

My też zaglądamy z Sabcią... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69184
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Franciszek1954 i 34 gości