Fatkowe stadko

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 05, 2024 9:45 Re: Fatkowe stadko

To zależy czy będziesz jej dawać chrupki w nagrodę za miałkanie 8)

ziuku

Avatar użytkownika
 
Posty: 711
Od: Nie wrz 11, 2022 11:31

Post » Śro cze 05, 2024 11:15 Re: Fatkowe stadko

Koty się od siebie uczą :) W różnym tempie, ale obserwują i potem wprowadzają w życie.
U znajomej kotka wychowywała się od wczesnego kocięctwa z psem. Nie umiała miauczeć. Potem doszedł kocurek, który włączał głośną syrenę. Kotka się nauczyła, ale robiła to po swojemu. Subtelnie i uroczo.
Może z Miłoszką będzie podobnie :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro cze 05, 2024 14:04 Re: Fatkowe stadko

A jak Burynio dzisiaj?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro cze 05, 2024 15:34 Re: Fatkowe stadko

Właśnie wróciliśmy od weta - trochę szwów mu z paszczy wyciągnęła, dziąsło ponoć goi się ekspresowo. Antybiotyk w dupke dostał, kolejnych kontroli już nie zalecano.

Objechaliśmy na hulajnodze - znów najgorszym przeżyciem było wnoszenie hulajki (20 kg) i Burynia (6 kg + transporter) na 4 piętro :ryk:
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 9691
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Śro cze 05, 2024 17:37 Re: Fatkowe stadko

Ile jest u ciebie pięter?
Ja też mieszkam na czwartym, na dole otwieram transportery i moje pannice wbiegają po schodach same. A że tylko 4 piętra, to na pewno wyżej nie wlezą.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35237
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro cze 05, 2024 17:52 Re: Fatkowe stadko

Czyli paszcza OK :)
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro cze 05, 2024 17:54 Re: Fatkowe stadko

MB&Ofelia pisze:Ile jest u ciebie pięter?
Ja też mieszkam na czwartym, na dole otwieram transportery i moje pannice wbiegają po schodach same. A że tylko 4 piętra, to na pewno wyżej nie wlezą.



A jak reagują na napotkane na schodach psy? Ustępują z drogi? Czy się pchają?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 05, 2024 18:04 Re: Fatkowe stadko

4 piętra mam, ale one z klatką nieobyte. Nie wiem, może by weszły na górę, ale sąsiadki z 2 piętra często mają drzwi uchylone bo wietrzą, więc jest obawa, że kicia wbiegłaby nie tam gdzie trzeba.

Burynio już kiedyś był u sąsiadki z piętra niżej, wpadł do środka a tam mieli psa :roll:
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 9691
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Śro cze 05, 2024 19:15 Re: Fatkowe stadko

Patmol pisze:
MB&Ofelia pisze:Ile jest u ciebie pięter?
Ja też mieszkam na czwartym, na dole otwieram transportery i moje pannice wbiegają po schodach same. A że tylko 4 piętra, to na pewno wyżej nie wlezą.


A jak reagują na napotkane na schodach psy? Ustępują z drogi? Czy się pchają?

Zanim wypuszczę koty, nasłuchuję, czy sąsiedzi nie wychodzą z psami. Jakoś do tej pory nigdy się nie natknęłyśmy na psy.

Fatka pisze:4 piętra mam, ale one z klatką nieobyte. Nie wiem, może by weszły na górę, ale sąsiadki z 2 piętra często mają drzwi uchylone bo wietrzą, więc jest obawa, że kicia wbiegłaby nie tam gdzie trzeba.

Burynio już kiedyś był u sąsiadki z piętra niżej, wpadł do środka a tam mieli psa :roll:

A to faktycznie problem. U mnie w bloku nie uchylają drzwi, na szczęście. Ofelia kiedyś poszła zwiedzać mieszkanie sąsiadów, ale to przy innej okazji.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35237
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro cze 05, 2024 21:09 Re: Fatkowe stadko

Fatka pisze:Burynio już kiedyś był u sąsiadki z piętra niżej, wpadł do środka a tam mieli psa :roll:

I jak to się skończyło? 8O W sensie co na to Burynio i co na to pieseł?

ziuku

Avatar użytkownika
 
Posty: 711
Od: Nie wrz 11, 2022 11:31

Post » Śro cze 05, 2024 21:25 Re: Fatkowe stadko

To było tak, że bury miał wtedy fazę na ucieczki z mieszkania, ale schodził tylko piętro niżej i siedział sąsiadce na wycieraczce (miała kota i psa więc może je wyczuwał).

Akurat złożyło się tak, że on siedział u nich na wycieraczce, ja po niego szłam, a z tego mieszkania akurat wyszła sąsiadki córka i burynio z impetem wpadł im do mieszkania. Pies wystartował, ona zaskoczona cofnęła się i zatrzasnęła drzwi, słyszałam tam krzyki bieganie i obijanie się o kaloryfer, stałam na klatce nie wiedzą co mam robić: wejść czy co? Weszłam.
Pamiętam że sąsiadka trzymała psa (któraś woda po kisielu po owczarku niemieckim) a ja buraka wygrzebywałam spod kaloryfera... I przepraszałam, przepraszałam
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 9691
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Śro cze 05, 2024 21:32 Re: Fatkowe stadko

Horror przeżyłaś Fatko!

Fatka pisze:4 piętra mam, ale one z klatką nieobyte. Nie wiem, może by weszły na górę, ale sąsiadki z 2 piętra często mają drzwi uchylone bo wietrzą, więc jest obawa, że kicia wbiegłaby nie tam gdzie trzeba.

Burynio już kiedyś był u sąsiadki z piętra niżej, wpadł do środka a tam mieli psa :roll:

Wnosiłabym osobno hulajkę i osobno kotka w transporterze ale na wysokość półpiętra aby mieć na oku oba ciężary albo transporter z kotem zostawiłabym na parterze a hulakę do mieszkania bym zatargała, bo nie sądzę aby ktoś gwizdnął zapakowanego kota który czeka naście minut na nosiczkę.
Swoją drogą widziałam w Tatrach na Słowacji nosiczkę jak targała do schroniska zaopatrzenie. Góry towaru wnoszone na plecach 8O .
Żądam postawienia Andrzeja Dudy w stan oskarżenia zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej Art. 145. ustęp 2.

Senanta

 
Posty: 3562
Od: Nie paź 20, 2019 20:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 06, 2024 20:03 Re: Fatkowe stadko

U nas też to funkcjonuje, za 20 kg żarcia coś tam się dostaje, w sensie że zniżkę czy obiad, nie pamiętam, a jak nie dasz rady i porzucisz wór przy drodze, to trzeba pamiętać gdzie :0

aania

 
Posty: 3262
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Pt cze 07, 2024 13:46 Re: Fatkowe stadko

Siostrzyczki:

Obrazek

No jak nic jeden i ten sam kocurek produkował.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 9691
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Pt cze 07, 2024 14:00 Re: Fatkowe stadko

Prawie xero. :lol:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24829
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Paula05 i 57 gości