Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia płuc

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto maja 28, 2024 14:07 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Dziękuję dziewczyny. Wiem, ze mnie wspieracie i chcialybyscie cos poradzic i pocieszyc. Doceniam to bardzo.
Jest to dużo dla mnie. Robicie to w sposob delikatny i wyrozumialy, nawet jak moze inaczej byscie cos zrobily. Jestem wdzieczna.

Poszlam odebrać kore, bo przyszla i do apteki po mniejsze igly. Po cos na nadzerke moze, żeby sie dowiedzieć. Kupilam Sachol, bo ponoc najbardziej przeciwbolowo pomaga. Dezaftan ponoc to tylko taka o oslona, wiec nie ma sie co dziwic, ze go boli. Podalam mu na dziaselka. Tak daleko jak moglam. Gleboko jeczal z bólu, wiec slabo, ale moze cos pomoze. Oprocz tego mam ta wode utleniona, ale to i tak teraz wychodzi w ogole z gry mu cokolwiek tam wiecej grzebac. Mowila, ze Octeniseptem mozna psiknac i raczej nie wywola to wymiotow, w sensie takiej ilosci. Ale nie wiem czy bede probowac. Raczej jutro sprobuje jak przyjdzie ten Wet Protect w spreju.

Kore wzielam 1/4 lyzeczki i odrobine wody. Pomieszalam i zrobila sie taka gesciejsza maź. Gdzies tam teraz wyczytalam, ze to trzeba podgotowac? No ja tego nie zrobilam. Zjadl nawet to cos.

Ale słuchajcie tu...

Wracam do chlopakow i moj Niemąż mówi, że Bena zjadl resztke flakow z myszy, którą przyniósł inny kot. I o. Zjadl Bina reszte flakow z myszy, ktora przyniosl inny kot. Musiałam to sobie napisać jeszcze raz bo nie wierze. No i tak. Zna ktos cos gdzies gdzie moge nabyc myszy bez antybiotykow? Najlepiej z wolnego wybiegu. No niestety moje łajzy sie nie podziela, nawet jak jakaś przyniosą. No i tak. Po prostu moj ten caly catering z jednorozcow pierdzacych brokatem czy czyms innym jest o dupe rozbic. Bena zjadłby moze taka zwykla po prostu polną mysz. A nawet moga byc same flaki. Pewnie to jednorazowa akcja, ale mimo wszystko jakaś nowość.

PS. Tosia no posunięcie Royala jest poniżej jakiekolwiek krytyki. Juz nawet nie mam sily sie denerwowac. Ostatnio Recover na allegro był po 80zł. Takze fajnie. Ale jak ktos zdesperowany to i taki kupi. Ja recovera i renala ostatniego kupowalam za 50-51zl, wiec jeszcze do przyjęcia..
https://pomagam.pl/9m8km3
"Może wydam się wam, zresztą słusznie, naiwna, ale powiem, że na tym właśnie polega szczęście: dni mijają ospale, czas dłuży się w nieskończoność, wydarzenia powtarzają się, bez żadnych niespodziankę, wszyscy się kochają i nikt nie krzyczy ani na zewnątrz, ani w domu, gdy zasypia się, tuląc kota" Franz-Olivier Giesbert

Na Kocią Łapę

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Wto kwi 02, 2024 10:34

Post » Wto maja 28, 2024 14:47 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Czyli udanego polowania na myszy :lol: Trzeba wspomóc koteczka :ok:

Może coś drgnęło w dobrym kierunku? Niech je, się powtórzę, cokolwiek byle tylko jadł.
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8895
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto maja 28, 2024 15:07 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Szanowna Pani,
serdecznie dziękujemy za kontakt z firmą Royal Canin.

W odpowiedzi na Pani wiadomość pragniemy poinformować o utrzymujących się ograniczeniach w dostawach wszystkich naszych produktów w postaci liquidów.
Dokładamy wszelkich starań, aby rozwiązać tę sytuację możliwie, jak najszybciej.
Przepraszamy za te niedogodności i prosimy o konsultację z lekarzem weterynarii, który zaproponuje alternatywne rozwiązanie żywieniowe dla Pani podopiecznego.

Z wyrazami szacunku
Katarzyna Wierzchoś

Napisałam dziś do Royala powyżej odpowiedź. Chyba też pójdę na myszy zapolować.

tosiatosia1

 
Posty: 441
Od: Czw sie 25, 2011 12:59

Post » Wto maja 28, 2024 15:31 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Dziewczyny, zebyscie wiedzialy. Poszlam po pochowane żywołapki na myszy. Umylam. Zdezynfekowalam. Nasypalam pachnacych chrupek dla kota. Rozstawilam na polu i czekam.
Raczej w inny sposob nie zlapie myszy. Wszystko wypada mi z rak i refleks mam tak z 5cio sekundowy. Dam znac jak polowy.

P.S. I pomyslec, ze ostatnio siedzialam z pol godziny z mysza na rekach, podajac jej srodki przeciwbolowe, bo byla umierajaca. Ktos przyniosl i nie zjadl. Nie zjadl, bo byla chyba chora. Zapaszek nieciekawy.

PS 2
Niemaż uznal, ze sprawy zaszly za daleko. Hmm... No coz. Jestem zdesperowana kobieta z zaburzeniami psychicznymi. Moze tak byc.
https://pomagam.pl/9m8km3
"Może wydam się wam, zresztą słusznie, naiwna, ale powiem, że na tym właśnie polega szczęście: dni mijają ospale, czas dłuży się w nieskończoność, wydarzenia powtarzają się, bez żadnych niespodziankę, wszyscy się kochają i nikt nie krzyczy ani na zewnątrz, ani w domu, gdy zasypia się, tuląc kota" Franz-Olivier Giesbert

Na Kocią Łapę

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Wto kwi 02, 2024 10:34

Post » Wto maja 28, 2024 15:39 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

PS 3
Przypomnialam sobie, ze z tych zywolapek myszy uciekały. Sprytne byly na tyle, ze otwieraly sobie klapki nawet przy nas.. bo ciagle kontrolowalismy czy sie zlapaly, zeby wypuscic.. Wiec slabo to widze. Bede zdawac relacje.
https://pomagam.pl/9m8km3
"Może wydam się wam, zresztą słusznie, naiwna, ale powiem, że na tym właśnie polega szczęście: dni mijają ospale, czas dłuży się w nieskończoność, wydarzenia powtarzają się, bez żadnych niespodziankę, wszyscy się kochają i nikt nie krzyczy ani na zewnątrz, ani w domu, gdy zasypia się, tuląc kota" Franz-Olivier Giesbert

Na Kocią Łapę

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Wto kwi 02, 2024 10:34

Post » Wto maja 28, 2024 15:39 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Na Kocią Łapę pisze:Dziewczyny, zebyscie wiedzialy. Poszlam po pochowane żywołapki na myszy. Umylam. Zdezynfekowalam. Nasypalam pachnacych chrupek dla kota. Rozstawilam na polu i czekam.
Raczej w inny sposob nie zlapie myszy. Wszystko wypada mi z rak i refleks mam tak z 5cio sekundowy. Dam znac jak polowy.

P.S. I pomyslec, ze ostatnio siedzialam z pol godziny z mysza na rekach, podajac jej srodki przeciwbolowe, bo byla umierajaca. Ktos przyniosl i nie zjadl. Nie zjadl, bo byla chyba chora. Zapaszek nieciekawy.

PS 2
Niemaż uznal, ze sprawy zaszly za daleko. Hmm... No coz. Jestem zdesperowana kobieta z zaburzeniami psychicznymi. Moze tak byc.

Ja w akcie desperacji myślałam o łapaniu ciem, Tosia myszy nie ruszy a ćmy lubi, tylko jak ćmy łapać......?

tosiatosia1

 
Posty: 441
Od: Czw sie 25, 2011 12:59

Post » Wto maja 28, 2024 15:44 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Na Kocią Łapę pisze:Dziewczyny, zebyscie wiedzialy. Poszlam po pochowane żywołapki na myszy. Umylam. Zdezynfekowalam. Nasypalam pachnacych chrupek dla kota. Rozstawilam na polu i czekam.
Raczej w inny sposob nie zlapie myszy. Wszystko wypada mi z rak i refleks mam tak z 5cio sekundowy. Dam znac jak polowy.

P.S. I pomyslec, ze ostatnio siedzialam z pol godziny z mysza na rekach, podajac jej srodki przeciwbolowe, bo byla umierajaca. Ktos przyniosl i nie zjadl. Nie zjadl, bo byla chyba chora. Zapaszek nieciekawy.

PS 2
Niemaż uznal, ze sprawy zaszly za daleko. Hmm... No coz. Jestem zdesperowana kobieta z zaburzeniami psychicznymi. Moze tak byc.

Przepraszam, ale... :ryk:
Diana łowczyni normalnie, ale czego się nie robi dla ukochanego koteczka :)
Udanych łowów, byle Bena raczył spożyć owoc Twojej pracy!
tosiatosia1 pisze:Ja w akcie desperacji myślałam o łapaniu ciem, Tosia myszy nie ruszy a ćmy lubi, tylko jak ćmy łapać......?

A Tosia nie wymiotuje po spożyciu?
U nas na ćmy poluję ja, żeby koty nie jadły, bo jedzą i niestety później wszędzie pawiki.
A u nerkowca pawiki nie są wskazane.
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8895
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto maja 28, 2024 16:33 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Sklepy online i haslo 'whole prey', ale to dla dosc odpornych.

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto maja 28, 2024 16:53 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Sklep 4reptiles sprzedaje takie specyfiki.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 28, 2024 17:55 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Tosia jestes najlepsza. Mysle, ze najlepiej w nocy na balkonie wlaczyc lapke i czychac z jakas siatka. Ewentualnie poleciec grubo i otworzyc okno. Niech leci co chce...

Tosia, ile razy kore dawalas? Jak często? Z jedzieniem czy miedzy? Przepraszam, bo pewnie pisalas, ale moja glowa ostatnio nie pamieta co przed chwila sie dzialo. Musimy sobie zapisywac teraz kazdy lek. Sytuacje i w ogole.

Dzieki dziewczyny za namiary na myszy. Faktycznie dla odpornych. Hardcore. Ale w sumie to samo kupujemy im w puszkach i suchej karmie.. Moze nie myszy, ale..

W moich pułapkach na razie mrowki się częstują.
https://pomagam.pl/9m8km3
"Może wydam się wam, zresztą słusznie, naiwna, ale powiem, że na tym właśnie polega szczęście: dni mijają ospale, czas dłuży się w nieskończoność, wydarzenia powtarzają się, bez żadnych niespodziankę, wszyscy się kochają i nikt nie krzyczy ani na zewnątrz, ani w domu, gdy zasypia się, tuląc kota" Franz-Olivier Giesbert

Na Kocią Łapę

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Wto kwi 02, 2024 10:34

Post » Wto maja 28, 2024 18:35 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Moje wetki miały spory zapas liquid-ów ... chcecie żeby zapytać?
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto maja 28, 2024 19:30 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

katarzyna1207 pisze:Moje wetki miały spory zapas liquid-ów ... chcecie żeby zapytać?

Ja chętne skorzystam jak w rozsądnej cenie. Czekam jeszcze bo jutro mam mieć odpowiedź z jednej przychodni, bo w kompie niby był na stanie a znaleźć nie mogła, czekam do jutra i zobaczymy.

tosiatosia1

 
Posty: 441
Od: Czw sie 25, 2011 12:59

Post » Wto maja 28, 2024 19:37 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Co do kory, to ja dawałam 2-3ml dwa razy dziennie między posiłkami, nie chciałam blokowac wchłaniania i tak mikroskopijnych porcji jedzenia. A jeśli chodzi o wymioty pocmach. Tosia wychodziła tylko na balkon, to jak sobie jedną raz na jakiś czas upolowała to już sukces, to nie widziałam by to wymioty powodowało, a szamala z taką satysfakcja a ile potem było lamentu bo ćmy już nie ma. Chciała jak każdy zjeść ciastko i mieć ciastko.

tosiatosia1

 
Posty: 441
Od: Czw sie 25, 2011 12:59

Post » Wto maja 28, 2024 21:49 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Katarzynka01 pisze: Przepraszam, ale... :ryk:
Diana łowczyni normalnie, ale czego się nie robi dla ukochanego koteczka :)
Udanych łowów, byle Bena raczył spożyć owoc Twojej pracy!
:201443

Nic nie spolowałam... Marny ze mnie łowczy. Zresztą jako osoba z rodziny mysliwych nigdy nie rozumialam tej zajawy. I jestem przeciw. Raczej jestem krolikiem, na ktory się poluje, niz polujacym na królika.

Co do myszy jest też opcja, ze myszy, ktore tu zyja mają na tyle wysokie IQ, że sobie radzą z tą łapką. W koncu w towarzystwie tylu kotowatych warto byc sprytnym.

Za to mam nowine, bo zjadl Bena więcej. Mój Niemąż wziął sprawy w swoje ręce, czyli Bene w garść, za karczek i ładowalismy ostro Recovery. Takze grubo sie zebralismy w sobie. I zjadl go dzisiaj z ciutem pasty z 130ml (no i te flaczki..). Wiec to coś w porownaniu z innymi dniami.
I tak sie stresuje i tak podczas jedzenia, wiec lećmy hardcorem...

Podziwiam Cie Tosia, ze tak w miare na spokojnie sie karmicie.

A co do tej kory to podgotowujesz to jakos? Czy zalewasz tylko i mieszasz?

Myslimy też czy jutro nie sprobowac dac nie 50ml a 60ml podskornych. Wydaje sie, ze sie w miare czuje po tych płynach przez te dwa dni. Tzn ogolnie sie czuje srednio, przez ta paszcze, ale jesli chodzi o podawanie płynów i to co po podawaniu nastepuje to nie widzimy niepokojacych objawów. Nawet bylismy na dosc oglednym spacerze przez pole rosnącej kukurydzy wraz z Migotką, ktora kicha mniej. Byly tez dwie kaczki. Calkiem mily spacer jak na ostatnie "brązowe" dni.

katarzyna1207 pisze:Moje wetki miały spory zapas liquid-ów ... chcecie żeby zapytać?

Mówisz, ze ewidentnie zalatuje od nas desperacją? :lol: Myślę, że Tosia właśnie biega za jakimś ćmolem.. :201438

Popytaj gdybys mogla. Dziekujemy!
https://pomagam.pl/9m8km3
"Może wydam się wam, zresztą słusznie, naiwna, ale powiem, że na tym właśnie polega szczęście: dni mijają ospale, czas dłuży się w nieskończoność, wydarzenia powtarzają się, bez żadnych niespodziankę, wszyscy się kochają i nikt nie krzyczy ani na zewnątrz, ani w domu, gdy zasypia się, tuląc kota" Franz-Olivier Giesbert

Na Kocią Łapę

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Wto kwi 02, 2024 10:34

Post » Wto maja 28, 2024 22:25 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Dziewczyna z Lublina, której w kwietniu kotuś umarł na FIP-a, ma jeszcze 6 butelek Royal Canin Recovery LIQUID, po 25 zł. za sztukę (to jest bardzo dobra cena) i 3 puszki RC Recovery - puszki/mus 195 g po 15 zł. za sztukę. Ja od niej odkupowałam Noutribound - nie wiem czy to próbowaliście, wystarczy 15 ml dziennie żeby kot dostał wszystkie neizbędne skłądniki odżywcze i może w lodówce leżeć tydzień.
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości