Koty z Hucianego Grodu cd.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 24, 2024 10:57 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

No to chłodna już było, teraz jest skwar. Trzy Kulki nakarmione, ale dzisiaj dużo nie zjadły. ich problem. U Buni byłam niedługo :( , nie dam rady inaczej.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt maja 24, 2024 19:52 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Bunia i tak ma lepiej teraz niż na wolności.

aga66

 
Posty: 6729
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob maja 25, 2024 6:56 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Lepiej na pewno, ale mimo wszystko nie tak, jak być powinno. To jest kotka, która kocha ludzi, jest przytulaśna, grzeczna do bólu. Wczoraj wieczorem wybawiłam się z nią, szalała z wędką, potem biegała przez tunel, była szczęśliwa, a ja po godzinie musiałam już wyjść i kotka została sama. Ona zawsze czeka na mnie w przedpokoju, słyszy, kiedy otwieram drzwi klatki czipem. W ogóle nie próbuje wyjść, okno może być otwarte, a nie ma mowy, aby wskoczyła wtedy na parapet. Jak jest słońce, to biorę ją na ręce, kładę na parapecie, żeby trochę posiedziała i wygrzała się. Oczywiście trzymam ją tak na wszelki wypadek. Nie znam jej przeszłości, na pewno miała dom, została przecież wysterylizowana. Ma ok.pięciu lat, tak ją ocenili w lecznicy. Czy zawsze była pozytywna, czy się zaraziła niedawno? Tego nie wiem. Zafunduję jej profil geriatryczny i może pcr.
Dostałam od sebow apelkę dla Lucy i różne preparaty na nerki, przydadzą się dla Mimka. Bardzo dziękuję :1luvu: Miło, że sebow pomyślał o moich kotach, bardzo dziękuję :1luvu:
W nocy była burza, podlało zdrowo, jest rześko i przyjemnie. Zaraz szykuję jedzenie dla bezdomniaczków. Mam nadzieję, że wszystkie się zjawią. Pisałam, że Sreberko i kocia mama są takie malutkie, drobne, a Lila, jedyna wysterylizowana jest dużą kocicą. Ją potraktowałam strongholdem i jak na razie kleszcze ją omijają. Przy okazji została odrobaczona, musiała odczuć ulgę. Koty są naprawdę dobrze karmione, wyglądają na zdrowe. Pamiętam wciąż zdziwienie wetki, kiedy przyniosłam Bąbla do lecznicy. Prosto z wolności, a kot był czyściutki, przegrzeczny, nawet śladu świerzbu nie miał. Dlaczego tylko on przeżył? Pytanie pozostanie bez odpowiedzi. Bąbel jest fajnym kotem, najwyraźniej podoba mu się u mnie, wygląda na szczęśliwego, co mnie ogromnie cieszy. Trochę kumpluje z Adasiem. Adaś jest dorodnym kocurem i najbardziej miziastym. Jest piękny, ma cudowny charakter, a w ogóle nie ma o niego pytań. On musi mieć domek z zabezpieczonym balkonem, naprawdę. Pierwszy na niego wychodzi i trudno go zagonić do mieszkania. Jest zdrowy, ma piękną, lśniącą sierść.
NITKA/KARINKA, wielkie dzięki za pomoc :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 25, 2024 10:30 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Były trzy Kulki :ok: Zjadły, ale nie aż tak dużo. Czarnego amanta nie było. Sąsiad Doroty mówił jej, że widział Atola. Niechby w końcu i jej się pokazał. U Buni też byłam.
Upał straszny, balkon otwarty, ale tylko Adaś zdecydował się na niego wyjść. Leży jednak pod krzesłem, tam ma trochę cienia. Reszta kotów w mieszkaniu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 25, 2024 12:35 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Byłam drugi raz u Kulek, tylko Lila przyszła. Jedzenie jest w misce, w cieniu, nie powinno się szybko zepsuć. Do Buni też zaglądnęłam.
Serce mi pękło :placz: Po drodze zobaczyłam martwą kotkę. To ta
Obrazek
To była przyjaciółka Mruczka, głaskałam ją, bo przychodziła na mizianki. Niby osiedle bezpieczne, ale zapędziła się dalej, możliwe, że przebiegała przez ulicę i samochód ją potrącił. Zadzwoniłam, żeby zabrali ją, bo widok okropny, muchy już ją obsiadły, bo upał straszny.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 25, 2024 13:10 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Byłam drugi raz u Kulek, tylko Lila przyszła. Jedzenie jest w misce, w cieniu, nie powinno się szybko zepsuć. Do Buni też zaglądnęłam.
Serce mi pękło :placz: Po drodze zobaczyłam martwą kotkę. To ta
Obrazek
To była przyjaciółka Mruczka, głaskałam ją, bo przychodziła na mizianki. Niby osiedle bezpieczne, ale zapędziła się dalej, możliwe, że przebiegała przez ulicę i samochód ją potrącił. Zadzwoniłam, żeby zabrali ją, bo widok okropny, muchy już ją obsiadły, bo upał straszny.



biedna :placz: :placz: :placz: :placz:
ludzie są bezmyślni, u mnie też pojawia się coraz więcej wolno chodzących kotów
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 75971
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 25, 2024 13:56 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Mieszkam przy bardzo ruchliwej ulicy i dawniej często widziałam koty potrącone przez samochody. Teraz jakoś los oszczędza mi tego widoku. Albo koty nie wychodzą, albo nauczyły się bezpiecznie przechodzić przez jezdnię.
Tę biało-burą koteczkę zauważyłam dopiero, kiedy drugi raz jechałam do Kulek. Rano jechałam inną trasą. Ona musiała zginąć w nocy, tak mi się wydaje. To bardzo bliziutko domu, gdzie mieszkała i przykre, że jej nie szukali :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 25, 2024 18:47 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Nie szukali, bo wyjechali :evil: Powinni odpowiedzieć za porzucenie kota. Ustaliłam, gdzie mieszkają, byłam tam, ale sąsiad powiedział mi, że wyjechali. MZK nie pracuje w weekendy, więc zwłoki kotki będą na chodniku do poniedziałku. Zjadowiona jestem strasznie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 25, 2024 21:21 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Biedna; taka śliczna koteczka :placz: :placz: :placz:
Nie mam słów na głupotę ludzi
:evil:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 26, 2024 6:25 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

To w pewnym sensie okrucieństwo. Zostawili kotkę na zewnątrz i wyjechali. Osiedle jest, czy miało być ekskluzywne, zamknięte, z podziemnymi garażami, szlabanem przy wjeździe...itd. Nie chciałabym na nim mieszkać, tyle tylko napiszę. Ja tę kotkę znałam, głaskałam, tym bardziej jest mi bardzo smutno.
Martwi mnie Lucy :cry: Coś jest z kotką nie tak. Apetyt ma, ale nie zauważyłam, aby się myła, to zły znak. Poza tym już kilka razy zrobiła siusiu poza kuwetą. To bardzo, bardzo zły znak. Nadal przychodzi wieczorem do mojego łóżka, przytula się, mruczy, jak dawniej. Lucy nigdy, przez wszystkie lata u mnie nie załatwiła się poza kuwetą, nawet wtedy, kiedy straszliwie bolały ją oczka, czy uszka.
Zapowiada się piękny dzień, może nie będzie burzy. Mam już przygotowane jedzenie dla Kulek, mam dużo mięsa i wątróbkę. Powinno im smakować.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie maja 26, 2024 8:05 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Biedna kotka. Co za pomysł, by na czas wyjazdu zostawiać kota na zewnątrz - nie wpadłabym na to.

Lucy, nie choruj, kocinko…

Domku dla Buni, znajdź się!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12298
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 26, 2024 9:50 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:To w pewnym sensie okrucieństwo. Zostawili kotkę na zewnątrz i wyjechali. Osiedle jest, czy miało być ekskluzywne, zamknięte, z podziemnymi garażami, szlabanem przy wjeździe...itd. Nie chciałabym na nim mieszkać, tyle tylko napiszę. Ja tę kotkę znałam, głaskałam, tym bardziej jest mi bardzo smutno.
Martwi mnie Lucy :cry: Coś jest z kotką nie tak. Apetyt ma, ale nie zauważyłam, aby się myła, to zły znak. Poza tym już kilka razy zrobiła siusiu poza kuwetą. To bardzo, bardzo zły znak. Nadal przychodzi wieczorem do mojego łóżka, przytula się, mruczy, jak dawniej. Lucy nigdy, przez wszystkie lata u mnie nie załatwiła się poza kuwetą, nawet wtedy, kiedy straszliwie bolały ją oczka, czy uszka.
Zapowiada się piękny dzień, może nie będzie burzy. Mam już przygotowane jedzenie dla Kulek, mam dużo mięsa i wątróbkę. Powinno im smakować.



Biedna Lucy :( , a jaką dawkę apelki teraz dostaje? moze jest nieodpowiednia. Elenka do czasu ustabilizowania T4 miała kontrolne badania robione co 2 tygodnie, moze i Lucy powinna mieć zrobione wcześniej.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 75971
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie maja 26, 2024 12:15 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dostaje 2 mg dwa razy dziennie, a kontrola ma być za 5 tygodni od środy, kiedy zmniejszyłam jej dawkę. Na razie ( odpukać!!!) nie wymiotuje. Siusiu do kuwety też robi, nie tylko poza nią, ale ..Ona ma dziesięć lat i paskudne przejścia za sobą. Wetka mówi, że to cud, że tyle lat żyje. Dużo lepiej już nie będzie, chciałabym, aby żyła we względnym komforcie.
Dzisiaj upał nie do wytrzymania. U Buni i u Kulek byłam dwa razy. Tylko Lila i kocia mama najadły się. Sreberka nie było, był czarny amant, ale nie był zainteresowany jedzeniem. Siedział obok magazynu, gdzie Sreberko pomieszkuje. Dorota wcześniej nakarmiła Walentego, a Atola wciąż nie widzi.
Buni brakuje kontaktu z człowiekiem. Teraz siedziałam na wersalce, a kotka przytuliła się do mich nóg i pięknie mruczała, kiedy ją głaskałam. Przeurocze, bardzo grzeczne z niej stworzenie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie maja 26, 2024 12:22 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

[quote="Nul"]Biedna kotka. Co za pomysł, by na czas wyjazdu zostawiać kota na zewnątrz - nie wpadłabym na to.
To takie osiedle :wink:
Kotkę ktoś zabrał, możliwe, że ludzie z posesji, pod płotem której kotka leżała.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56117
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie maja 26, 2024 20:14 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Jakiś koszmar z Kotką[*], bardzo mi jej szkoda.

aga66

 
Posty: 6729
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości