mziel52 pisze:Ona jeszcze się boi. Rozgląda się ostrożnie. Musi mieć czas na rozpoznanie zwyczajów i odgłosów domu.
To prawda, swobodnie chodzi wtedy, jak ja śpię (a jak ja spię, to i koty spią).
Mirka - nie, ona dopiero wczoraj pierwszy raz do niej weszła, nie sadzę, żeby tam spała na razie, bo jest widoczna. Ale jak co rano otworzyłam drzwi "jej szafki" i powiedziałam Dzień dobry, a po jakimś czasie do niej pogadała, dopoki nie zauwazylam, że się zaczyna cofać.
Matyldzia dostała od cioci prezent Nie wiem, gdzie się zmiesci w kuchni, ale mam nadzieję, że się spodoba. Odpakowanie odbedzie sie wieczorem A testowanie pewnie dopiero w nocy...