Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Najlepszego pourodzinowego, radosci z nowych hoteli rosnacych w ogrodzie

Jezu piekny, wyczekany, a historia zolwia niezla, kto by pomyslal, ze tak ladnie zdziczeje i zaaklimatyzuje w slaskich klimatach.

Żółwie lubią kryć się w norach dlatego wykopanie dla nich dziury jest priorytetem aby przezimować i uchronić się pod drapieżnikami. Nawet hodując w domu trzeba mu zapewnić norę albo dać grubą warstwę podłoża aby sam sobie wykopał. Miałam żółwia, kiedys pojechaliśmy na wyjazd i sobie wykopał taką na ok metra ? Ciasna, wąska. Musieliśmy się sami do niego dokopać aby go wyjąć. Nory daleko nie wykopał- obok miski, bo on był bardzo praktyczny i lubił mieć wszystko przy skorupie aby się nie nadwyrężać. Tylko gryzł psa

Oczywiście prezenty będą wysyłane. Robaczki, liście aby mógł się schować i co tam jeszcze potrzebujesz. O ! jabłko na kolce koniecznie !

jeszcze jakaś wstążeczka albo obróżka aby było wiadomo, że on to on.

Jak nie ma chrzcin to proponuję imprezę powitalną w nowym Hiltonie u czitki. Dwie okazje do świętowania, nowy Hilton i Ryjek na pokładzie. Będzie muzyka, gry i zabawa :mrgreen:

Przynajmniej się czegoś dowiedziałam o żółwiach.Wiem że w piasku się zakopują i składają jaja, ale nie miałam pojęcia że dadzą radę wykopać dziurę w ziemi i to jeszcze tak głęboko.

Wszystkiego najlepszego pourodzinowo!

Obrazek

A parapetówkę w Hiltonie trzeba zrobić koniecznie!

W takiej żółwiej norze można spotkać różnych "gości":

Wojtku, ojej! :201416

To ja bardzo dziękuję , dobrze, że Godoty już wyszły z kryjówek :roll:

!

Bardzo wszystkim dziękuję za życzenia, jesteście kochani! Ja chciałam cichcem, niechcący się wydało, przysięgam, no właśnie, forumowy apel pomyśl zanim napiszesz! I guzik, ale raz jeszcze wielkie dzięki!
A teraz dzisiejszy dzień z nowym Hiltonem. Jest! Oto on

:

Mam więcej zdjęć z budowy, ale jest Rodo i ja się podporządkowuję

.
Cosia zaakceptowała, to najważniejsze. Nulka pewnie wypróbuje w nocy.
Obrazek

Zadaszenie było niestety firmowo skośne , ale siły fachowe dały radę za pomocą wiertarki pożyczonej od sąsiada i wierteł pożyczonych od Pana Grzesia od Foresta, wywiercić dwie dziurki i coś poprzestawiać tak, żeby było płasko i równo. Oczywiście dlatego, żeby Cosia mogła sobie siedzieć na płaskim a nie na zjeżdżalni

.
Następnie zamontowaliśmy we trójkę zieloną osłonę od wiatru, z oknem. I umocowaliśmy huśtawkę trytkami tak, żeby się nie huśtała, bo Cosia się boi wtedy wskoczyć :201461

.
Jest super :ok:

.
O bankiecie w ogrodzie pomyślimy, dzisiaj wszyscy zmęczeni, a goście już odjechali niestety. Cudna para! Nasza! :1luvu:

Jak zgadniecie co jest na dachu Hiltona na pierwszym zdjęciu, to się wyjaśni kto mi tak perfekcyjnie go zmontował! Ale to bardzo trudna zagadka

. Oczywiście z nagrodą.
A teraz zobaczę, czy Ryjek się pojawił, kolacja czeka!

Cudny ten nowy Hilton

Prawdę mówiąc nie znałam starego. Późno dołączyłam do wątku. :oops:

czitka pisze:(...)
Jak zgadniecie co jest na dachu Hiltona na pierwszym zdjęciu, to się wyjaśni kto mi tak perfekcyjnie go zmontował! Ale to bardzo trudna zagadka . Oczywiście z nagrodą.
(...)

Czubek głowy ktosia stojącego za Hiltonem (w oknie widać fragment sylwetki).

Ciepło, ciepło, głowa aktualnie jest na forum

Tylko jedna głowa ma taką sierść :wink:

.

Blue?

Ana, wygrałaś nagrodę! :201421

Tak, to Blue, tylko Blue ma taką furę miedzianych włosów, których jest coraz więcej

! Ostatnie chwile montażu zielonej ściany, Damork już odpoczywał w tym momencie

.
To jak Ci wysłać Nulkę? A może wolisz Silvera, Cosi nie dam :evil:

.

ana - gratuluję :piwa:

Nie wiem jak się zorientowałaś - ale trafnie

Polecam Silvera, Nulkę będzie obłaskawiał Damork, jest między nimi więź - gdybym ja się koło nich nie kręciła to kto wie do czego by doszło

czitka pisze:Ana, wygrałaś nagrodę! Tak, to Blue, tylko Blue ma taką furę miedzianych włosów, których jest coraz więcej ! Ostatnie chwile montażu zielonej ściany, Damork już odpoczywał w tym momencie .
To jak Ci wysłać Nulkę? A może wolisz Silvera, Cosi nie dam .

Najlepiej wysłać duet: Silvera i Nulkę. Przecież nie można ich rozdzielać!

Ana myśli, poczekamy. Ja wiem, że to trudna decyzja, oba piękne :1luvu:

. Może dwupak? :mrgreen:

Jeszcze tylko dodam, że dzień był piękny, słoneczny i wszystko się udało, ale niestety ponieśliśmy klęskę też. W lodowce została pasztetowa delikatesowa, absolutny rarytas z Auchana odkryty kiedyś przypadkiem w godzinach głodu, zakupiłyśmy w biegu i z rozpaczy. Pyszna się okazała, a nie wygląda.
I wczoraj rzucili :ryk:

To nabyłam dla Blue też i zapomnieliśmy spakować :201429

Ana, to ja Ci dorzucę do nagrody w ramach gratisu :dance2:

!

Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Kto przegląda forum