Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Stoi z aparatem i strzela foty.

czitka pisze:Zuza, byłam u Ciebie na wątku wieczorową porą . Cudna!!!!!

Ano, ale póki co nic a nic mnie nie koffa

FuterNiemyty pisze:Stoi z aparatem i strzela foty.

zuza pisze:
czitka pisze:Zuza, byłam u Ciebie na wątku wieczorową porą . Cudna!!!!!

Ano, ale póki co nic a nic mnie nie koffa

Koffa tylko jeszcze o tym nie wie

Nulki na zdjęciu nie ma. Podpuszczasz nas.

Nie podpuszczam, jest. Może drugie zdjęcie dorzucę...
Obrazek

Jest?

Jest na dachu.

Brawo MaryLux, tak, na dachu komórki, czarna Nulka na czarnej papie :201461

.
Maryś, a wiesz, że to był konkurs z nagrodą :mrgreen:

?
Pakować?

Się spóźniłam :mrgreen:

No tak, czarna kotka na czarnym dachu...

Co do czasu, też tak mam - przelatuje między palcami. Ale są ludzie, którzy panują nad czasem. Placido Domingo - ale on w latach swojej największej aktywnosci żył wg zasady if I rest I rust. Teraz może troszkę zwolnił, bo ma 83 lata...
A ostatnio Józef Orzeł mówił to o profesorze Nowaku. Że sądzac z ilości wykonywanej pracy to chyba Pan Bóg dał mu 4 dodatkowe godziny na dobę. I jeszcze - na pytanie Orła "ile Ty śpisz? 2 godziny? Trzy?" profesor odpowiada że "normalnie", ale nie mówi ile to godzin.

Pewnie, że wtedy można dużo zrobić. I to najczęściej dotyka ludzi, którzy pasjonują się swoją pracą. Domingo mawia, że ma ogromne szczęście - robi to, co kocha i jeszcze mu za to płacą. :wink:

Tylko nie wiem, czy ja bym chciała tak żyć. Leżenie (niekoniecznie pod gruszą) na dowolnie wybranym boku i "święty spokój" też mają swój urok

Byly szef mojej zony, profesor Malolepszy, kardiolog, ma 90 lat i nadal sie udziela jako lekarz-konsultant, nie dla pieniedzy bo emeryture ma wrecz kosmiczna, ale tak po prostu, bo ma chec i energie do tego.

Też na pewno jest pasjonatem swego zawodu! :ok:

czitka pisze::201421
Brawo MaryLux, tak, na dachu komórki, czarna Nulka na czarnej papie .
Maryś, a wiesz, że to był konkurs z nagrodą ?
Pakować?

Nie, nie, odstępuję nagrodę egwusi

Ależ macie sokoli wzrok

To nie sokoli wzrok. To nieznajomości mojej pięknej, fit, czarno-brązowej Mamy z odpinanym ogonkiem.
Jeszcze się wyrobisz i ją znajdziesz wszędzie.

Mary nie ma odstępowania nagrody. Mama to symboliczny gratis do głównej nagrody.

Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Kto przegląda forum