Moderator: Estraven
.
czitka pisze:Oj tam, oj tam...![]()
"Moje domowe tygrysy" to już było tak dawno...
Dzisiaj, z perspektywy czasu, który płynie nieubłagalnie bywa, że przebiegnę wzrokiem po półce, gdzie stoi mój ostatni egzemplarz i tylko westchnę, tylko łza się w oku zakręci. Odeszła Balbinka, niedawno Czitusia, z okładki tylnej strony, z zielonych traw, zagląda malutka Cosia, która przyszła zniewiadomokąd i jest jeszcze na szczęście ze mną. Tygrysy (książka błędów i wypaczeń) napisały się same, jak wiele pięknych kocich historii na miau. Jest tu tyle wspaniałych wątków, do których od lat zaglądam, potencjalnie przecież kilkanaście gotowych książek! Halo, forumowicze do piór!
![]()
Wystarczy przejrzeć własne wątki, wydrukować sobie, popracować nad materiałem, poprzycinać, wygładzić, dodać kilka fotografii i jest! Potem tylko korekta i skład, to też siłami forumowymi, mamy tu fantastyczne specjalistki od edycji książek a nawet drukarnię.
I zostaną wtedy nie tylko w pamięci, która wszak ułomną jest, ale na najprawdziwszym papierze, opowieści o....no właśnie, o.... miłości. Tej najpiękniejszej, bo bezwarunkowej.
No to sobie popisałam od rana a czas ucieka.
Umiecie łapać czas? To się jakoś robi, żeby nie uciekał?





Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości