




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:Dokładnie takPo co stresować kotka
![]()
Stresuję się ja. Miałam w planie pójśc na te 2,5 godziny do pracy, spokojnie wypić kawę, coś rzucić na ząb i przyjść po kotę przed wizytą. Ale wetka dała do wypróbowania jakiś nowy uspokajacz, który muszę Ofelii podać 2 godziny przed wizytą. Czyli odpada pójście do pracy.
Muszę wymyślić, gdzie zjeść śniadanie, a później jak wytrzymać 2 godziny z głodnymi kotami
MB&Ofelia pisze:Dokładnie takPo co stresować kotka
![]()
Stresuję się ja. Miałam w planie pójśc na te 2,5 godziny do pracy, spokojnie wypić kawę, coś rzucić na ząb i przyjść po kotę przed wizytą. Ale wetka dała do wypróbowania jakiś nowy uspokajacz, który muszę Ofelii podać 2 godziny przed wizytą. Czyli odpada pójście do pracy.
Muszę wymyślić, gdzie zjeść śniadanie, a później jak wytrzymać 2 godziny z głodnymi kotami
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 35 gości