Calinka Mini i Kitka. Łatka [*]Lucas [*]Usia [*]Sabcia [*]

[jolabuk5]

Mialam wolny dzien Sabciu akurat w niedziele tym razem. Byl to jednak juz drugi wolny w tym tygodniu wiec - o rety jak cudownie! Wyspalam sie, nirmalnie odzylam! 2 wolne dni w tyg to jednak jakosc zycia.
Szkoda, ze to tylko tak w tym tygodniu tylko.
Jak sie kotki macie i Duze?

Dzordz: nasikalismy jej tez na poduszke w tym tyg. Niech ma! Jakosc zycia

No tak, po to wymyslono wolne weekendy, żeby były dwa dni wolne! Biedna Wasza Duża, ze tak nie ma i musi ciężko pracować. Oszczedzajcie ją, Dzordz, nie sikajcie tyle po kątach i do łòżka, bo Duża musi mieć siły, żeby się Wami zajmować
Sabcia doradzająca

MiauPS: Ciociu-Babciu

[Anna2016]

[jolabuk5]

:1luvu:

Miau, Ciociu
Sabcia

[MB&Ofelia]

Ja w ten sposób odczuwam długie weekendy - trzydniowy weekend stanowczo lepiej regeneruje, niż dwudniowy. Powinien być takowy przynajmniej raz w miesiącu.

Dzordz. Dlaczemu siusiacie po podusiach i kątkach, a nie do kuwetku? To... to takowe niekotkowe! Kotki siusiają w kuwetku!
Książniczka Ofelja wstrząśnięta

[jolabuk5]

Piszę już z nowego komputera. Fajny jest, szybko chodzi, ale nie da się na nim zapisać mojego starego photoshopa niestety, koniec ślicznych karteczek, nie będzie nowych sukienek, Poza tym zbiory róznych obrazków, z których robiłam te wszystkie zabawki w photoshopie zostały na starym dysku i na razie nie wiadomo, czy da się je odzyskać

Trudno, wszystko się kiedyś kończy. Może sciągnę jakąś darmową wersję photoshopa, ale nie sądzę, żeby dawała takie wspaniałe efekty, jak pełny (chociaż stary i lewy) program.

Poza tym ten komputer ma własny głośniczek, ale dość słaby, a ja już przygłucha jestem, a nie wiem, gdzie podłączyc głośniczki zewnętrzne. Zresztę chyba muszę kupić nowe, bo te kiepsko działają, przerywa coś przy potencjometrze.

No i Norton antywirusowy - ten komputer ma wgrany własny antywirus, a ja miałam opłaconego Nortona. I nie wiem, co teraz?
W ogóle jak to z nowym sprzętem, wszystkiego trzeba się nauczyć.

Oby przynajmniej był bezawaryjny i chodził równie długo, jak poprzedni!

[Silverblue]

Gratuluję zakupu i oby faktycznie długo służył a resztę z czasem się zobaczy.Najwazniejsze że już jest!

[jolabuk5]

Gratuluję zakupu i oby faktycznie długo służył a resztę z czasem się zobaczy.Najwazniejsze że już jest!

Masz rację, Silverblue, ważne, że już jest! Ciężkie życie bez komputera, chociaż mam też tablet.

[Anna2016]

Miau Ciociu, super ze masz juz komputer, to duza ulga, trzymam lapki zeby informatyk odzyskał pliki że starego komputera
Łacia

[Katarzynka01]

Na tzw. "maślaną łapkę" Dracul dał się nabierać przez jakieś 2 dni. Później cały swój potężny intelekt wprzęgał w pozbycie się niechcianego bagażu. Masło miałam wszędzie, a lekarstwo nie trafiało gdzie powinno

O, Ciocia Kasia do nas zajrzała
Sabcia witająca

Głaski Sabciu

[jolabuk5]

Na tzw. "maślaną łapkę" Dracul dał się nabierać przez jakieś 2 dni. Później cały swój potężny intelekt wprzęgał w pozbycie się niechcianego bagażu. Masło miałam wszędzie, a lekarstwo nie trafiało gdzie powinno

O, Ciocia Kasia do nas zajrzała
Sabcia witająca

Głaski Sabciu

Dziękuję, Ciociu, bardzo lubię
Sabcia
(Jedyny mój kot, który daje się chętnie głaskać gościom)

[jolabuk5]

Miau Ciociu, super ze masz juz komputer, to duza ulga, trzymam lapki zeby informatyk odzyskał pliki że starego komputera
Łacia

O tak, Łateczko, bardzo bym chciała!
I żeby jakiś photoshop był dostępny, choćby ten darmowy!

[mir.ka]

Piszę już z nowego komputera. Fajny jest, szybko chodzi, ale nie da się na nim zapisać mojego starego photoshopa niestety, koniec ślicznych karteczek, nie będzie nowych sukienek, Poza tym zbiory róznych obrazków, z których robiłam te wszystkie zabawki w photoshopie zostały na starym dysku i na razie nie wiadomo, czy da się je odzyskać

Trudno, wszystko się kiedyś kończy. Może sciągnę jakąś darmową wersję photoshopa, ale nie sądzę, żeby dawała takie wspaniałe efekty, jak pełny (chociaż stary i lewy) program.

Poza tym ten komputer ma własny głośniczek, ale dość słaby, a ja już przygłucha jestem, a nie wiem, gdzie podłączyc głośniczki zewnętrzne. Zresztę chyba muszę kupić nowe, bo te kiepsko działają, przerywa coś przy potencjometrze.

No i Norton antywirusowy - ten komputer ma wgrany własny antywirus, a ja miałam opłaconego Nortona. I nie wiem, co teraz?
W ogóle jak to z nowym sprzętem, wszystkiego trzeba się nauczyć.

Oby przynajmniej był bezawaryjny i chodził równie długo, jak poprzedni!

Jolu zapytaj informatyka , żeby sprawdził czy nie da się w tym komputerze zamontować starego dysku. Mnie tak zrobili jak wymieniałam stary komputer na nowy. Był jakiś problem z przegraniem danych z tego starego więc dali spokój i wmontowali dysk do nowego komputera, mam przez to więcej miejsca na fotki i nie tylko.

[Silverblue]

Piszę już z nowego komputera. Fajny jest, szybko chodzi, ale nie da się na nim zapisać mojego starego photoshopa niestety, koniec ślicznych karteczek, nie będzie nowych sukienek, Poza tym zbiory róznych obrazków, z których robiłam te wszystkie zabawki w photoshopie zostały na starym dysku i na razie nie wiadomo, czy da się je odzyskać

Trudno, wszystko się kiedyś kończy. Może sciągnę jakąś darmową wersję photoshopa, ale nie sądzę, żeby dawała takie wspaniałe efekty, jak pełny (chociaż stary i lewy) program.

Poza tym ten komputer ma własny głośniczek, ale dość słaby, a ja już przygłucha jestem, a nie wiem, gdzie podłączyc głośniczki zewnętrzne. Zresztę chyba muszę kupić nowe, bo te kiepsko działają, przerywa coś przy potencjometrze.

No i Norton antywirusowy - ten komputer ma wgrany własny antywirus, a ja miałam opłaconego Nortona. I nie wiem, co teraz?
W ogóle jak to z nowym sprzętem, wszystkiego trzeba się nauczyć.

Oby przynajmniej był bezawaryjny i chodził równie długo, jak poprzedni!

Jolu zapytaj informatyka , żeby sprawdził czy nie da się w tym komputerze zamontować starego dysku. Mnie tak zrobili jak wymieniałam stary komputer na nowy. Był jakiś problem z przegraniem danych z tego starego więc dali spokój i wmontowali dysk do nowego komputera, mam przez to więcej miejsca na fotki i nie tylko.

mir.ka o ile ja dobrze zrozumiałam to ten dysk stary chyba padł właśnie albo prawie padł.

[mir.ka]

Piszę już z nowego komputera. Fajny jest, szybko chodzi, ale nie da się na nim zapisać mojego starego photoshopa niestety, koniec ślicznych karteczek, nie będzie nowych sukienek, Poza tym zbiory róznych obrazków, z których robiłam te wszystkie zabawki w photoshopie zostały na starym dysku i na razie nie wiadomo, czy da się je odzyskać

Trudno, wszystko się kiedyś kończy. Może sciągnę jakąś darmową wersję photoshopa, ale nie sądzę, żeby dawała takie wspaniałe efekty, jak pełny (chociaż stary i lewy) program.

Poza tym ten komputer ma własny głośniczek, ale dość słaby, a ja już przygłucha jestem, a nie wiem, gdzie podłączyc głośniczki zewnętrzne. Zresztę chyba muszę kupić nowe, bo te kiepsko działają, przerywa coś przy potencjometrze.

No i Norton antywirusowy - ten komputer ma wgrany własny antywirus, a ja miałam opłaconego Nortona. I nie wiem, co teraz?
W ogóle jak to z nowym sprzętem, wszystkiego trzeba się nauczyć.

Oby przynajmniej był bezawaryjny i chodził równie długo, jak poprzedni!

Jolu zapytaj informatyka , żeby sprawdził czy nie da się w tym komputerze zamontować starego dysku. Mnie tak zrobili jak wymieniałam stary komputer na nowy. Był jakiś problem z przegraniem danych z tego starego więc dali spokój i wmontowali dysk do nowego komputera, mam przez to więcej miejsca na fotki i nie tylko.

mir.ka o ile ja dobrze zrozumiałam to ten dysk stary chyba padł właśnie albo prawie padł.

ale chyba warto sprawdzić


u mnie faktycznie stary komputer był jeszcze sprawny, ale za słaby i dlatego wymieniałam go na nowy

[jolabuk5]

Zamontować dysk będzie trudno, boten komputer jest dość mały, ale już myślałam o dokupieniu tzw. dysku zewnętrznego, żeby tam przegrać zawartość poprzedniego dysku. Dzięki za radę, Mirko!
Tak, Silverblue ma rację, ten stary dysk jest "umierający", nie wiem, czy informatyk coś z nim jeszcze zrobi, zeby odzyskać dane...

Dziś mi się włos zjerzył, bo nie mogłam uruchomić telewiuzora! Do umiarkowanego na szczęście jak na komputer, ale dużego dla mnie wydatku potrzeba mi jeszcze teraz awarii telewizora Na szczęście jakoś ruszył po kilkakrotnym dociśnięciu wszystkich kabli i sekundowym wyłączeniu z prądu, ale nie lubię takich niespodianek...

Kotki jedzą, tylko Usia jakoś tak czasami popłakuje głośno, nie wiem, o co jej chodzi.
Miłej środy