
No właśnie, chcę zaleczyć to świństwo w kocim oczku na tyle na ile się da (zdaję sobie sprawę, że będzie nawracać).
Już 3 dni wkraplamy kropelki - zalecenie było 1-2 razy dziennie do obu oczu - więc ambitnie staram się zakraplać 2x dziennie.
Dicloabak sprawia trochę problemu, Celinka "ucieka" mi głową, ale w końcu coś tam zakroplę.
Braunol potem już idzie lekko, widocznie jest łagodny.
Brązowej wydzieliny z chorego oka już w ogóle nie ma

Mam pytanie o Lysine. Kupiłam żel 50ml, z dozowaniem dla dorosłego kota 2x 2ml dziennie, czyli buteleczka starczy na max 2 tygodnie.
Czy wystarczy teraz taka kuracja? czy raczej kupić kolejne opakowanie? albo zmniejszyć dawkę na 2x 1ml?