Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
6. Powiatowy lekarz weterynarii nakazuje niezwłoczne odosobnienie zwierzęcia podejrzanego o chorobę lub zakażenie, które mogło zakazić wirusem choroby człowieka, oraz:
1) nakazuje:
a) obserwację tego zwierzęcia trwającą 15 dni,
b) badania tego zwierzęcia w czasie trwania obserwacji;
2) zakazuje zabicia tego zwierzęcia do czasu zakończenia obserwacji.
7. Powiatowy lekarz weterynarii może przedłużyć okres obserwacji, o której mowa w ust. 6, do 21 dni w przypadku, gdy po 15 dniach obserwacji niemożliwe jest stwierdzenie lub wykluczenie choroby.
8. Powiatowy lekarz weterynarii przeprowadza badanie, o którym mowa w ust. 6 pkt 1 lit. b, w pierwszym, piątym, dziesiątym i piętnastym dniu od dnia prawdopodobnego zakażenia człowieka wirusem choroby lub pogryzienia człowieka.
elmas pisze:Tak jak pisze Blue - to kwestia interpretacji. Szukam i szukam, ale nie udało mi się znaleźć przepisu, który zakazywałby udzielania takim zwierzętom jakiejkolwiek pomocy.
Ochrona zdrowia zwierząt oraz zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt.
Dz.U.2023.1075 t.j. Akt obowiązujący
Wersja od: 1 stycznia 2024 r.
Art. 42. [Postępowanie w przypadku podejrzenia wystąpienia choroby zakaźnej zwierząt]
1.
2)
pozostawienia zwierząt w miejscu ich przebywania i niewprowadzania tam innych zwierząt;
3)
uniemożliwienia osobom postronnym dostępu do pomieszczeń lub miejsc, w których znajdują się zwierzęta podejrzane o zakażenie lub chorobę, lub zwłoki zwierzęce;
10)
W przypadku uzasadnionego podejrzenia choroby zakaźnej zwierząt lub jej stwierdzenia powiatowy lekarz weterynarii stosuje środki przewidziane dla zwalczania danej choroby.
Jednym z środków zwalczania choroby zakaźnej jest zakaz przemieszczania zwierząt, ze względu na ryzyko szerzenia choroby zakaźnej. Jest to decyzja, którą podejmuje lekarz odpowiedzialny za obserwację, lub Inspektor nadzorujący. BEZ jego wiedzy i pozwolenia nie wolno tego robić
W czasie trwania obserwacji na właściciela zwierzęcia lub inny organ sprawujący nad nim kontrolę ( urząd gminy, urząd miasta itp.) zostaje nałożony obowiązek odpowiedniego zabezpieczenia osobnika podejrzanego i odizolowania go od innych zwierząt i ludzi . Zwierzę nie może uciec, nie może zaginąć. Poza tym w czasie wyznaczonym na obserwację zwierzęcia nie powinno przeprowadzać się na nim żadnych czynności leczniczych, zabiegów , a przede wszystkim nie wolno szczepić podejrzanego zwierzaka przeciwko wściekliźnie.
Opiekunowi zwierzęcia będącego pod obserwacją wystawia się zaświadczenie o rozpoczęciu obserwacji, następnie - zaświadczenia cząstkowe po każdej wizycie i zawsze na koniec - zaświadczenie o zakończeniu obserwacji w kierunku wścieklizny. W teorii to zaświadczenie końcowe powinno się dostarczyć do rejonowego Sanepidu.
avinnion pisze:Mój bilans dnia:
Jeden kot w depresji, samobójca niejadek,
Jeden kot zarzygany z gastro fazą
Jeden kot z uszkodzoną łapką.
Zero weterynarzy którym mogłabym zaufać.
Także jutro nie będę mieć czasu dopieszczać Onx.
Zaniosłam na kolację udka w rosole, Felixa wołowego, wątróbki kurze. Zero reakcji. Wyjęłam transporter, siedzi i patrzy tępo. On może faktycznie ma wściekliznę i to są jakieś objawy?
Waleriany jeszcze nie próbowałam. Tuńczyk we wszystkich wariantach tak, wędliny tak, puszki, pasztety, pasty, kocie mleczka, kocie smaczki ciasteczka i kiełbaski, musy, makrele, kurczaka, suche tak. Z podrobów tylko wątróbki i serca.
egwusia pisze:Ile można tłumaczyć, że się nie jest wielbłądem.
Bo nawet jak avinion napisze, to w tym wartkim wątku jej odpowiedź ginie.
A naciski typu -MUSISZ, POWINNAŚ są w tym przypadku chyba nie na miejscu.
Avinion ma przecież jeszcze inne obowiązki, SWOJE koty, pracę itp.
Też czekam na informacje, ale i rozumiem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 88 gości