Jakiś czas temu w Konstancinie wisiały ogłoszenia o zaginięciu kota rosyjskiego niebieskiego. Było zdjęcie i numer telefonu właścicieli (o ile dobrze pamietam w sieci idea). To mogło być na przełomie marca i kwietnia, może później.
Wczoraj moja sąsiadka dokarmiająca bezdomne koty zobaczyła go - mieszka w jednej z piwnic na osiedlu w Mirkowie Kot wygląda na bardzo chorego, ale zjadł. Nie pozwolił sie jednak złapać. Mnie już nie udało sie go zobaczyć.
Jeżeli ktokolwiek wie cos na ten temat prosze o kontakt. Ponieważ mam ograniczony dostęp do internetu prosze o telefon: 0605539544
Bedziemy próbowały tego kota złapać - jeżeli nie pomoże mu sie szybko on po prostu umrze.