Robię co tylko mogę ........ Bardzo Was potrzebujemy

Ile Wam każą płacić za te plandeki?

aga66 pisze:Ile Wam każą płacić za te plandeki?

30-zł za jedną o wymiarze 6x3 m o wadze ok. 12kg każda ( mają gramaturę 700g pvc na 1m2, czyli plandeka o wymiarze 6x3 to 18m2 X 0,7kg= 12,6kg. Te, które kupujemy mają wycięte kółeczka stalowe, więc plandeka waży 12,4kg/ sztuka).

Za 60zł zabezpieczymy cały dach tej altany w terenie zielonym i to na wiele lat. 2 sztuki pokryją cały dach.

Wcześniej kupowaliśmy zwykłe plandeki w Castoramie- Plandeka 2 x 3 m 140 g/m2 za 29,98 zł.

Potrzebowaliśmy 6 sztuk na cały dach. Czyli 180zł i niestety, ale po roku plandeki wyglądają na dachu tak:

Plandeki po banerach reklamowych oprócz tego co oczywiste- wytrzymałość i wodoodporność są także mrozoodporne. Nowy baner ma trwałość 20lat.

Damianie i Izo ja na prawdę nic złego nie miałam na myśli, pamiętam o prostu jakie kłopoty z utylizacją miał były szef mojego TŻ, bo on nie tylko drukował, ale też montaż miał. A tu nagle handel czymś co często zalega. Będę as miała na względzie i postaram się pogadać z moją obecną drukarnią, żeby mi odkładali zepsute druki, nic nie obiecuję, ale może się uda.

aania pisze:Damianie i Izo ja na prawdę nic złego nie miałam na myśli, pamiętam o prostu jakie kłopoty z utylizacją miał były szef mojego TŻ, bo on nie tylko drukował, ale też montaż miał. A tu nagle handel czymś co często zalega. Będę as miała na względzie i postaram się pogadać z moją obecną drukarnią, żeby mi odkładali zepsute druki, nic nie obiecuję, ale może się uda.

Dziękuję.Aczkolwiek uważam że wysyłka będzie zbyt kosztowna i problematyczna.Mysle ze ten zakup plus kolejny na który juz jestem umówiona-celem rozliczenia zbiórki-powinien zaspokoić nasze potrzeby.A jeśli potem latem jeszcze cos wyjdzie w trakcie-to zawsze te 2 sztuki mogę juz dokupić na miejscu.

Kochani mamy totalny impas.Zbiórka na Szarusia totalnie zdechła.Zbiórka na Bubę idzie marnie.Jesteśmy bez suchego i puszek.Kończą nam sie totalnie środki.Mamy na przetrwanie dzisiejszego dnia.

Dzwoniłam do Męża aby spytał szefa czy da w tym miesiacu wypłate normalnie 1 lutego czy znowu będzie opóznienie.Bo jeśli przyjdzie tak jak w ub.miesiacu dopiero 5 to leżymy po całości.Mam scysje z bankiem bo rata musi 1 zejść.Pomijajac juz całokształt pozostały.Nie mam możliwosci pozyczyc gdziekolwiek.

Szymkowa pisze:
iza71koty pisze:
Niestety Szaruś po kastracji mi się poważnie pochorował. Juz w piątek było gorzej.Zaczął mocno kichać.Stracił zupełnie apetyt.Podałam dorażnie po konsultacji z wetem antybiotyk -ale niewielka poprawa.Wczoraj był rozpalony i miał dreszcze.Musiałam mu podać jedzenie i wode strzykawką.Dzisiaj napił się już sam.Dzisiaj ma zaordynowany Shotapen.3 dawki co dwa dni.Niestety nic nie utargowałam.Musze zapłacic 195 zł.Ktoś moze nas troszeczkę wesprzeć...

Tak Szaruś wyglądał po 2 dawce Shotapenu. Zdjęcie robione było wieczorem. Tutaj wyglądał już lepiej niż 2 dni wcześniej, bo zaczął mu wracać apetyt i przestał kichać, a oddech już wracał do normy.

Tutaj Szaruś dzisiaj.

Musiałam rozliczyć się z P.Mirkiem za leki dla Szarusia-195 zł.

Kot je z apetytem.Ogromnym.Zaczepia moje koty do zabawy.Cieszę się że z tego wyszedł. :201461

Metamorfoza Szarusia kolosalna :1luvu:

andorka pisze:Metamorfoza Szarusia kolosalna

W końcu jest sobą. :ok:

Myślałam że zejdę na zawał tego wieczora-kiedy był tak rozpalony i musiałam go karmić strzykawką.Do zdrowia też powróciła Ropuszka.Okropnie kichała i dużo spała.Teraz bawi się jak oszalała.Uprawia gonitwy z Szarusiem.

Hania Opiekun wirtualny mir.ka

smacznego gaduło :201461

Szaruś to prawdziwy przystojniak :love:

Śliczny buras Szaruś :1luvu:

Pomogę finansowo dopiero po pierwszym bo teraz na moim koncie wiatr hula

Zapraszam na pilny Bazarek. :catmilk:

viewtopic.php?f=20&t=216643&p=12804161#p12804161

Damian pokrył wczoraj drugim banerem-kawałek dachu do końca i pomalował farbą tak, aby zakryć twarze, nazwy filmów i marek. Teraz tylko trzeba dociąć żeby wyrównać i zrobić kilka zakładek. Ta czerwona strona to pierwsza warstwa, finalnie będzie pomalowane drugi raz na kolor taki jaki wyjdzie ze zmieszania tego co mamy w komórce. Na koniec zostanie do zamontowania płyta z pleksiglasu wkoło komina i blacha żeby nie ściekało za komin.
Damianowi złamała się wczoraj stara drewniana drabina, więc będzie trochę trudniej, ale możliwe, ze dzisiaj coś dokończy. Na ten moment dach jest zabezpieczony przed deszczem. Na strychu teraz musi doschnąć, a potem jak się uda to wymienimy posłania i posprzątamy to co będzie wilgotne. Teraz bez drabiny nie ma tam jak wejść.

Szaruś-ziewamy leniwie -podczas popołudniowej drzemki.Taki to ma dobrze....... :roll:

Robię co tylko mogę ........ Bardzo Was potrzebujemy

Kto przegląda forum