Celina - aklimatyzacja continuum

Hana pisze:
...i sprawdza czy drzewko szczęścia dobrze rośnie.
Czasem uznaje, że jest o jedną gałązkę za dużo, więc robi korektę.
Dziś kontrola drzewka była niezwykle staranna: kicia przelazła przez drzewko na wylot.

Celinuś, kocianie moje

Ja ułamane gałązki wsadzam z powrotem do doniczki, rozmnażając drzewko.

mziel52 pisze:Ja ułamane gałązki wsadzam z powrotem do doniczki, rozmnażając drzewko.

Od razu do ziemi?
Patrzyłam na ułamane gałązki, ale one były w gruncie rzeczy dość bylejakie.
Pomyślałam sobie wtedy, że na wiosnę, gdy będę przestawiać donicę na balkon, to wręcz przystrzygę drzewko. Niech odbije gęściejsze.

Dziś Celinka miała gości. Najmłodszy gość (lat 5+) tak się nią zajmował, tak wybawił i wyganiał, że teraz kicia padła "jak pies Pluto" i śpiiiiii. Do rana mam spokój. :201461

Jak fajnie, ze skorzystała z wybawiacza

Przekazuję klawiaturę mojej Ofelii.
Duża

Ciocia Hana i Celinka. W sobotę będzie bal u Ksiącia Felisława, co jezd w Ineczkowym Domciu Tymczasowym u Cioci MaryLux. Na bal są zaproszone wszystkie piąkne kotki, a fel wybierze se ukoffaną. On jezd jeszcze troszku nieśmiały, no to ja w jego imjeniu zaproszam Celinkę na bal.
Książniczka Ofelja

Jaka miła niespodzianka

Celinka jest nieco onieśmielona, więc ja wkleję jej ostatnie fotki i idę poszukać na forum Księcia Felisława.

Ależ to urocze zwierzątko.

Jakie pozy! :lol:

Celinka jest w całości z cukru, marcepanu i karmelu :mrgreen:

Celinka. Książę Felisław jezd wew tym wątku o tu viewtopic.php?f=46&t=216216&p=12803414#p12803414
Książniczka Ofelja podpowiadająca

Słoneczny dzień, w cieniu termometr pokazuje +7. Pierwsze wietrzenie kota w tym roku. :wink:

Otworzyłam na chwilę balkon (od słonecznej strony bloku) i Celinka wyskoczyła na niego jak strzała i nie chciała wracać. Jak ona była spragniona powietrza...

Z innej beczki pytanie: ludzie są prawo- albo leworęczni. A koty?
Celinka tak samo sprawnie posługuje się i prawą i lewą łapą. Czyżby to była reguła?

Hana pisze:Słoneczny dzień, w cieniu termometr pokazuje +7. Pierwsze wietrzenie kota w tym roku.
Otworzyłam na chwilę balkon (od słonecznej strony bloku) i Celinka wyskoczyła na niego jak strzała i nie chciała wracać. Jak ona była spragniona powietrza...

Z innej beczki pytanie: ludzie są prawo- albo leworęczni. A koty?
Celinka tak samo sprawnie posługuje się i prawą i lewą łapą. Czyżby to była reguła?

A jak nadziewa jedzenie na pazur? Lewą czy prawą? Kiedy kotek niegłodny to się tak zabawia, nadziewa, rzuca i goni.

Z tego co czytałam, koty mogą być prawo- albo lewołape, a kotki są częściej lewołape. Obserwuje się, którą łapą kot posługuje się częściej.
U mnie Ofelia jest lewołapa, a Carmen raczej prawołapa.

Hana pisze:Słoneczny dzień, w cieniu termometr pokazuje +7. Pierwsze wietrzenie kota w tym roku.
Otworzyłam na chwilę balkon (od słonecznej strony bloku) i Celinka wyskoczyła na niego jak strzała i nie chciała wracać. Jak ona była spragniona powietrza...

Cymon w najgorsze mrozy żądał wypuszczenia na balkon. Leciał w śnieg i skała jak szalony. Jak wariat :ryk:

mziel52 pisze:A jak nadziewa jedzenie na pazur? Lewą czy prawą? Kiedy kotek niegłodny to się tak zabawia, nadziewa, rzuca i goni.

Celinka nie ma okazji, aby nadziewać jedzenie na pazur. :oops:

Wciąż dostaje wydzielone chrupki (namoczone), które pochłania w trymiga.

Obserwuję ją podczas zabawy. Np. wczoraj dałam jej tekturowe pudełko (taki sześcianik) po chusteczkach higienicznych, w którym zbieram plastikowe nakrętki. Nakrętki grzechotały, kicia usiłowała je wyciągać i do pudełka wkładała raz lewą łapkę, raz prawą, na zmianę.
Także podczas zabawy wędką nie zauważyłam dominującej łapy. Ale znalazłam sobie temat badawczy. :lol:

Może jest obułapna, jak geniusz Leonardo?

Celina - aklimatyzacja continuum

Kto przegląda forum