Calinka Mini i Kitka. Łatka [*]Lucas [*]Usia [*]Sabcia [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 14, 2024 13:27 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

aga66 pisze:Jeszcze pracuję bo nie mam wieku emerytalnego. Brakuje mi 2 lata. Chyba ze względu na to jak mała emerytura mi się szykuje jak dam radę to będę pracować ale nie robię żadnych planów na razie bo kto wie co nam życie szykuje.

Najważniejsze juz mieć prawo do emerytury, wtedy pracuje się z większym spokojem, bo jest jakaś alternatywa. Ja pracowałam 6 lat po uzyskaniu emerytury, co kwartał kazałam sobie przeliczać (doliczać kolejny kwartał) i rzeczywiście, emerytury przybywało.
Oby tylko zdrowie pozwoliło, to warto pracować trochę dłużej. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69802
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 14, 2024 13:37 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Anna2016 pisze:Miau Ciociu, miau Sabciu, jaki smutny ten styczeń, tyle Kotków umiera, smutno sie zrobiło, bardzo :cry:

Jak Sabciu Twój brzuszek? qpka była?
Ja tak-sobie, jakoś trwam, jem kocie kiełbaski z lekarstwami, chyba tarczyca szaleje bo szybciej oddycham, niestety nie ma możliwości zrobienia mi badania ciśnienia, no, chyba że w narkozie, bo bez narkozy nie pozwolę, a przecież ja mam już 19-20 lat, wolelibyśmy nie narażać mnie na kolejną narkozę.
Koffam Cię Sabciu i moje Ciocie koffam
Łacia
ps. duża jeszcze ciut pracuje w weekendy, ale już mniej, a niedługo przerwa zimowa i wolne weekendy w lutym

Łatuniu Kochana, dobrze, że jakoś trwasz! To taka Twoja szczęśliwa emerytura, w ciepełku, bezpiecznie, zawsze z jedzonkiem i wodą, z zabawkami, podusią. I kochaną, mądrą Dużą w pobliżu.

Sabcia byla u weta, podobno była bardzo odwodniona, dostała kroplówkę, coś na wzmożenie ruchu w jelitach, płyn do podawania do pysia. Apetyt nadal ma kiepski, to znaczy - je chrupki i rzadko poliże ciut saszetki. Wydaje mi się, ze po czopku zrobiła kupkę (tak na 90% to ona, chyba że chwilę wcześniej ktoś inny był w kuwecie). Zobaczymy co będzie dalej.

Spokojnego wieczoru. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Koffamy Cię Łateczko :201461 :201461 :201461
Sabcia z Dużą
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69802
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 14, 2024 14:26 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Ja na emeryturze dorabiam trochę. Ale tylko tyle, ile mi się chce i nie w tej firmie, z której odchodziłam na emeryturę, za dużo niefajnych wspomnień mam stamtąd, choć i dobrych niemało.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 14, 2024 15:20 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Eh Ciociu, to nie jest taka sielanka jak by się wydawało, często źle się czuję, czasem mocno wymiotuję, coraz slabiej jem, chudziuteńka jestem, duża kupuje różne jedzonka a potem wyrzuca prawie pełne saszetki, chce mi pomóc ale ja odmawiam, duża prawie codziennie płacze z mojego powodu. To nie jest sielanka, to nie jest dobre życie :( Dziś dostanę mirtor bo już coraz słabiej jem, miseczki rano po nocy stoją pełne nietknięte, a jak nie jem to lekarstw nie zjadam, a jak nie zjadam to coraz gorzej
Łacia


fajnie że udało sie Sabcię zabrać do weta, dobrze, że ją nawodnili, jak kotek nawodniony to i kupka będzie luźniejsza...

już nie mogę doczekać się czasu kiedy nie będę musiała pracować i będę miała emeryturę, pewnie będę gdzieś dorabiać, też po to zeby mieć kontakt z ludźmi, ale to juz nie to samo co obowiązek pracy....

Anna2016

 
Posty: 11546
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Nie sty 14, 2024 16:15 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Łaciu, ja wiem, ze to nie sielanka, starość nie jest łatwa, lekka i przyjemna. Ale nawet przy złym samopoczuciu pozostaje bezpieczenstwo, ciepło, spokój. Wiem, że to doceniasz, bo jak byś się czuła teraz w ogródku, w pudelku, słaba, chora, zbolała.
Teraz możesz sobie pozwolić na słabość i pewnie też dlatego Duża tak rozpacza, bo chorobę bardziej widać. W ogródku musiałaś się sprężać, udawać silną. Chory kot na dworzu nie przeżyje, w domu - tak.
Kochamy Cię, malenka, dzielna koteczko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69802
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 14, 2024 22:05 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Łatko, Sabciu trzymajcie się koteczki. Moja Kitka nie chce jeść. Nie ma w hurtowniach mirtazepiny na uszko i w związku z tym nie je. Chyba wezmę ja do weta żeby podał jej tabletkę na apetyt :(

aga66

 
Posty: 6775
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pon sty 15, 2024 7:32 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

aga66 pisze:Łatko, Sabciu trzymajcie się koteczki. Moja Kitka nie chce jeść. Nie ma w hurtowniach mirtazepiny na uszko i w związku z tym nie je. Chyba wezmę ja do weta żeby podał jej tabletkę na apetyt :(

Jola Dworcowa mowiła mi o jakiejś nowej tabletce na apetyt, podobno lepsza od mitrazepanu. Spytam o nazwę.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69802
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 15, 2024 8:33 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

aga66 pisze:Łatko, Sabciu trzymajcie się koteczki. Moja Kitka nie chce jeść. Nie ma w hurtowniach mirtazepiny na uszko i w związku z tym nie je. Chyba wezmę ja do weta żeby podał jej tabletkę na apetyt :(

A może w cienkiej kociej kiełbasce skusilaby się,? Problem jak nie jje. I strach.
Łatka bardzo dziękuje za ciepłe słowa :201494 :201494 wczoraj z msrketowej saszetki wypila duzo sosu. Chyba stare Kotki trzeba dopajac - jak stoi w misce to nie wypije, jak podstawie pod pyszczek, pogłaskam, powiem słodkim głosem dobry kotek to wypije. Zwariować można.
A jak Sabcia dziś?

Anna2016

 
Posty: 11546
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pon sty 15, 2024 9:25 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Trzymam mocno kciuki za Wasze niejadki :ok: :ok: :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26883
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 15, 2024 11:10 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26883
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 15, 2024 11:16 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

jolabuk5 pisze:
aga66 pisze:Łatko, Sabciu trzymajcie się koteczki. Moja Kitka nie chce jeść. Nie ma w hurtowniach mirtazepiny na uszko i w związku z tym nie je. Chyba wezmę ja do weta żeby podał jej tabletkę na apetyt :(

Jola Dworcowa mowiła mi o jakiejś nowej tabletce na apetyt, podobno lepsza od mitrazepanu. Spytam o nazwę.

Szczerze mówiąc mnie się najlepiej sprawdzał stary, dobry peritol.
Preparaty oparte na mirtazepinie nie. Ani dpyszczne, ani te "douszne".
Za jedzenie :ok:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8787
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pon sty 15, 2024 12:47 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Sabcia w nocy zjadła sporo suchego. Dopajam ją tym preparatem od wetki - podaję strzykawką do pysia.

Pozdrawiamy wszystkich :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Gosiu, dziękuję :1luvu: Niech poniedziałek będzie miły także dla Ciebie :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69802
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 15, 2024 13:12 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

A moje koty jakieś caagle głodne, ostatnio jedzą po 5 saszetek nie po cztery :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76213
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sty 15, 2024 20:16 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Anna2016 pisze:
aga66 pisze:Łatko, Sabciu trzymajcie się koteczki. Moja Kitka nie chce jeść. Nie ma w hurtowniach mirtazepiny na uszko i w związku z tym nie je. Chyba wezmę ja do weta żeby podał jej tabletkę na apetyt :(

A może w cienkiej kociej kiełbasce skusilaby się,? Problem jak nie jje. I strach.
Łatka bardzo dziękuje za ciepłe słowa :201494 :201494 wczoraj z msrketowej saszetki wypila duzo sosu. Chyba stare Kotki trzeba dopajac - jak stoi w misce to nie wypije, jak podstawie pod pyszczek, pogłaskam, powiem słodkim głosem dobry kotek to wypije. Zwariować można.
A jak Sabcia dziś?

Aniu, ja wiem, że wiesz, i wiem jak trudno z kicią, która nie chce jeść. Ale może na coś rada się przyda, tak było z Czitusią ostatnio. Żadne najlepsze karmy z Zooplusa, najlepsze były marketówki a głównie sosik. Ja saszetki Kitekata w sosie naprzód kładłam na chwilę na kaloryferze i potem takie cieplutkie rozdrabniałam z tym sosikiem na miazgę. I wchodziło, taki bardzo gęsty sosik się robił.
Może tak? :roll:
Jolu, najmocniejsze kciuki za Sabcię!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19193
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sty 15, 2024 20:46 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Kitka to twardy gracz. Nie chce kiełbasek, smaczków, śmietanki, pasty i tutek np. miamora czy innej firmy. Nie jada serków, wędliny, żółtka, masełka, krewetki, surowej rybki. Czasem poliże surową wątróbkę po której ma brzydką kupę. Nie tknie gotowanego mięsa, rosołku. Tak jej się zrobiło po panleukopenii, jakby nie miała łaknienia. Weci mi wchodzą na ambicję, że jest coś co lubi jeść. Otóż nie ma albo ja na nic nie trafiłam. Także jak czytam o kotach co jedzą szalone ilości to zazdroszczę ich opiekunom.

aga66

 
Posty: 6775
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości