Pomyślałam, że podzielę się z wami historią kotki mojej mamy, może ktoś będzie ciekawy jak wygląda leczenie itp. Moja mama parę miesięcy temu przygarnęła dwie kotki - siostry. Pierwsza zmarła w czerwcu - miała fip, postać wysiekową, potwierdzony wynikiem pcr z płynu. Choroba niestety postępowała zbyt szybko i nie udało się jej uratować. Niedługo po tym druga kotka zaczęła dziwnie się zachowywać - roczny kot a spał cały dzień, schudła, miała gorączkę. Wet podejrzewał zapalenie dróg żółciowych. Dostała leki, po antybiotyku była poprawa na chwilę a potem znów pogorszenie. Kotka trafiła do kliniki całodobowej i tam stwierdzili u niej obrzęk płuc, ziarniniaki w płucach oraz nerkach i coś z okiem. Podejrzenie fip. Ogarnęliśmy leki na start i rodzice pojechali po kotkę. Klinika wydała ją w stanie bardzo złym, rodzice nie wiedzieli czy dowiozą ją żywą do domu - najgorsze, że codziennie mieliśmy telefon z kliniki z zapewnienie, że kotek czuje się dobrze. W domu dostała pierwszą dawkę GS (cure fip) w dawce 10mg/kg.
Po 3 dniach zaczęła czuć się lepiej. Po kilku dawkach cure fip zmieniliśmy preparat na lucky a obecnie jest na coronacat. Dziś jest 23 dzień leczenia i kicia zachowuje się normalnie - bawi się, ma apetyt, przybiera na wadze. Wyniki krwi ma całkiem niezłe, jedynie kinza kreatynowa podwyższona dość mocno (ponoć przy zastrzykach z GS tak się zdarza) i elektroforeza białek wciąż fipowa. Jeśli wszystko dalej będzie dobrze to prawdopodobnie przejdziemy za jakiś czas na tabletki.
Rok temu ktoś dodał tu post o leczeniu fipa i pytałam tam o koszty jak to wygląda. Myślę, że to coś co ciekawi większość osób a w internecie informacje na ten temat są różne. Więc napiszę wam to co wiem i jak wyglądają te koszty u nas. Rodzice kupowali ampulki cure fip 20mg od prywatnych osób i wyszło to wtedy po ok 250zł za ampułkę. Lucky 20mg mama wzięła od jakiejś Pani z fundacji chyba i koszt ten sam za ampułkę. Tylko cure fip ma 7ml a lucky 5,2ml. Zamawiając przez stronę wychodzi drożej, ok 100 euro za ampułkę cure fip. Nie znalazłam strony siona ale dostałam namiar na jakiegoś pana co sprzedaje ampułkę 20mg 10ml za 350. Coronacat mało znany u nas wychodzi najtaniej, ok 200zł za ampułkę 20ml 10mg. Tylko ma mniejsze stężenie więc trzeba go podać dwa razy tyle niestety ale cenowo różnica jest duża. Ogólnie ten środek wyszedłby jeszcze taniej pewnie ale ciężko go do nas sprowadzić.
Na grupie na fb można się naciąć z ampułkami. Co jest trochę przykre ale dlatego świadomość tych cen i po ile GS chodzi jest według mnie istotna. Bo jak ktoś dowiaduje się, że jego kot ma fip to nie ma dużo czasu na reakcję i zwyczajnie człowiek wtedy zamiast siedzieć i porównywać ceny skupia się na tym by jak najszybciej ten lek dostać. Jak wrzuciłam post na fb, że szukamy leku to odezwało się do mnie sporo osób. I dużo było takich, które chciały mi sprzedać lek znacznie drożej. Np ampułkę siona za 700zł czy cure fip za 600.
Druga sprawa to otwarte ampułki. Nie wiem jak to z tym jest naprawdę ale w ulotce coronacat oraz w internecie trafiłam na informację, że lek po otwarciu należy przechowywać w lodówce i zużyć w ciągu 3 miesięcy. Są ludzie, którzy wysyłają otwarte ampułki i twierdzą, że są tak samo skuteczne. Jak jest nie wiem, być może mają rację ale ja bym była z tym ostrożna bo myślę, że z jakiegoś powodu jest informacja o lodówce i tym terminie przydatności.
Jak macie jakieś pytania to piszcie

