CK JAGODA - ma DOM :)))))))

» Pon sie 01, 2005 21:30 CK JAGODA - ma DOM :)))))))

Zobaczyłam ją dziś przez okno.
Siedziała na trawniku, zajmując się toaletą. Poobserwowałam ją chwilę, ale stwierdziłam, że pewnie ktoś ją wypuścił na spacer i tyle. Szkoda tylko, że taka nieostrożna, pomyślałam sobie - siedzi na środku trawnika i nic sobie nie robi z ludzi i psów.

A parę godzin później zobaczyłam ją z bliska.
Poszła na śmietnik, pewnie myślała, że znajdzie tam coś do jedzenia.
Zagadałam do niej, natychmiast do mnie przydreptała.
Przytuliła się, kiedy wzięłam ją na ręce. Nawet nie szłam po transporterek, na rękach zaniosłam ją do mieszkania.
Nawet nie miałaby siły się wyrywać - jest w wysokiej ciąży, ledwo się rusza, tak wielki ma brzuch.

Jest śliczna i bardzo przyjazna.

Potrzebuje domu. Bardzo.
Wysterylizuję ją, ale nie mam już miejsca na kolejnego kota - fizycznie nie mam miejsca. Będzie musiała czekac na dom w kociarni..

» Pon sie 01, 2005 21:36

Rysia, te koty pod Twoim blokiem to mają szczeście. Gdy kotka urodzi to ja sie pisze na wirtualna adopcje kolejnego malucha.
Trzymaj sie Rysiu. :wink:

» Pon sie 01, 2005 21:42

Ryszardo...
brak mi slow :placz:

Kurka wodna! :cry:

» Pon sie 01, 2005 21:46

Corn pisze:Rysia, te koty pod Twoim blokiem to mają szczeście. Gdy kotka urodzi to ja sie pisze na wirtualna adopcje kolejnego malucha.
Trzymaj sie Rysiu.

Kochana, ona nie może urodzić.
Fizycznie nie dajemy rady z tymi, które już są.

» Pon sie 01, 2005 21:49

a beda zdjecia?

:ok:

» Pon sie 01, 2005 21:56

Emilka pisze:a beda zdjecia?

Jasne

jutro

» Wto sie 02, 2005 12:56

Jagoda już po kastracji.
Na razie odsypia zabieg - pewnie śni jej się dobry dom...

» Wto sie 02, 2005 13:02

ryśka pisze:Jagoda już po kastracji.
Na razie odsypia zabieg - pewnie śni jej się dobry dom...

na pewno
moze maja z Puzonikiem ten sam sen
o ludziach , ktorzy kochaja dorosle nikomu niepotrzebne koty
i nie wyrzucaja ich z domu
gdy sie znudza

» Wto sie 02, 2005 13:35

Niech sie jej sni jak najlepszy

Sny czasami sie spelniaja...

» Wto sie 02, 2005 21:13

Rysia, no tak ja to głupia jestem :oops:

. Ale dobrze ze Jagoda ma sie lepiej. :wink:

» Wto sie 02, 2005 23:49

Corn, to nie ma nic wspólnego z głupotą..

chciałabym nie musieć podejmować takich decyzji.

Kicia dosyć długo się budziła, ale teraz czuje się bardzo dobrze - siedzi sobie na kocyku i każe się głaskać. Jest już przytomna i chodzi równym krokiem

Zrobiłam jej fotki, ale nie mam siły ich zrzucic z aparatu.