Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kotina pisze:Dzisiaj niezaplanowana wizyta z Dziunią u weta.
W jedno ucho wpakował się jej paskudny stan zapalny. Trzeba pewnie będzie zaaplikować jakąś maść - może z antybiotykiem
Nasza wetka przyjnuje dziś po południu
Poza tym wszystko u nas ok
U św. Mikołaja zamówię chyba ciepłe paputki, ciepły kocyk i co tam jeszcze znajde do ogrzania siebie w ciagu dnia ....
Nie znoszę zimnicy ....
mir.ka pisze:Kotina pisze:Dzisiaj niezaplanowana wizyta z Dziunią u weta.
W jedno ucho wpakował się jej paskudny stan zapalny. Trzeba pewnie będzie zaaplikować jakąś maść - może z antybiotykiem
Nasza wetka przyjnuje dziś po południu
Poza tym wszystko u nas ok
U św. Mikołaja zamówię chyba ciepłe paputki, ciepły kocyk i co tam jeszcze znajde do ogrzania siebie w ciagu dnia ....
Nie znoszę zimnicy ....
Dziunieczko, a co to cie dopadło![]()
nie choruj koteńko![]()
![]()
![]()
do ogrzania, a raczej rozgrania to moze procenty![]()
![]()
![]()
![]()
Kotina pisze:zuza pisze:Rzeczywiscie koty wygladaja na bardzo puchate na to zimno. Zdroweczka wszystkim!
To prawda. Załozyli nam podzielniki ciepła na grzejnikach, czym zmusili nas do oszczędnego korzystania z nich.
Koty sie ofutrzyły, a mnie ciągle za zimno i chodze ubrana na cebulkę. Mężowi zupełnie nie przeszkadza obniżona temp w mieszkaniu.
On zresztą zawsze był cieplutki i rzadko marzł. Ostatni raz podczas zimy stulecia, gdzy szedł na piechotę od Huty Warszawa na Mokotów
Kotina pisze:Dziunia zafundowała sobie stan zapalny ucha. Pewnie rozdrapała go brudnym pazurkiem ...
Kotulka bardzo cierpiała. Uszko było opuchniete i zaczerwienione.
Wetka podała jej zastrzyk przeciwbólowy, bo Dziunia aż wydawała z siebie nietypowe dla niej dzwieki, jakby mrucząc powarkiwała i cała była spięta
Wzięto wymaz i sprawdzono pod mikroskopem, ale na szczęście nic powaznego nie znaleziono.
Dostała kropelki do zakraplanie ucha. Bardzo tego nie lubi, ale trzeba ...
Dzisiaj trzeci raz jej wpuściłam i już opuchlizna zeszła i nawet wydzieliny jest dużo mniej![]()
We wtorek idziemy na kontrolę i od razu mierzenie cisnienia oraz solensia.
Kotina pisze:Dziunia zafundowała sobie stan zapalny ucha. Pewnie rozdrapała go brudnym pazurkiem ...
Kotulka bardzo cierpiała. Uszko było opuchniete i zaczerwienione.
Wetka podała jej zastrzyk przeciwbólowy, bo Dziunia aż wydawała z siebie nietypowe dla niej dzwieki, jakby mrucząc powarkiwała i cała była spięta
Wzięto wymaz i sprawdzono pod mikroskopem, ale na szczęście nic powaznego nie znaleziono.
Dostała kropelki do zakraplanie ucha. Bardzo tego nie lubi, ale trzeba ...
Dzisiaj trzeci raz jej wpuściłam i już opuchlizna zeszła i nawet wydzieliny jest dużo mniej![]()
We wtorek idziemy na kontrolę i od razu mierzenie cisnienia oraz solensia.
Kotina pisze:Dziunieczki uszko już całkiem dobrze. Jeszcze dwa dnia zakraplania i kończymy![]()
Nul pisze:Ładne trikotum
jolabuk5 pisze:Brawo, Księżniczka Dziunia, za zmianę upodobań i jedzenie mokrej karmy!
Kotki śliczne![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 47 gości