
Ale u mnie tylko Usia była tym drinkiem zainteresowana, a potem nawet jej przestało smakować...

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Patmol pisze:jolabuk5 pisze:Patmol pisze:a co to jest koci drink?
rosół bez przypraw?
To jest jakby bulion, pływają w nim drobniutkie cząsteczki, , jakby okruszki, ale mało, jak w bardzo rzadkiej zupce. Na stronie są zdjęcia klientów, można podejrzeć..
https://www.zooplus.pl/shop/koty/przysm ... aki/677060
nie bijcieale nie łatwej samemu takie coś ugotować?
kupić kawałek kaczki , zalać małą ilością wody, dodać marchew/ewen inne warzywa dopuszczalne dla kotów np dynię
ja czasem tak robię jak potrzebuje gotowane mięso , np na wyjazdy
tyle, że raczej kupuję indyka
ok 23 zł/za 1 kg uda z indyka bez kości
potem zamrażam w tym czymś na duże kostki lodu/ i wyciągam co jakiś czas kilka kostek wywaru dla kotów
(mieso zjada pies jak jestesmy w górach)
bo z tego linka to to jest strasznie drogie/ biorąc pod uwagę ile tam jest tego fileta z kaczki
(31,85 zł / l)
Kaczka:
91% sosu mięsnego, 3,5% fileta z kurczaka, 1,5% fileta z piersi z kaczki, produkty uboczne pochodzenia roślinnego, składniki mineralne.
Patmol pisze:ciekawe co w nich jest że tak ją ściągana to
indianeczka pisze:Patmol pisze:ciekawe co w nich jest że tak ją ściągana to
Nie wiem .Ale dla mnie najważniejsze jest że w ten sposób dostarcza sobie płynów i je( a raczej pije) coś innego niż tylko sucha karma.
Patmol pisze:indianeczka pisze:Patmol pisze:ciekawe co w nich jest że tak ją ściągana to
Nie wiem .Ale dla mnie najważniejsze jest że w ten sposób dostarcza sobie płynów i je( a raczej pije) coś innego niż tylko sucha karma.
pewnie, płyny ważne jak są na suchym. Nie chcesz przejść ma mokrą? koty nie chcą?
Moje na surowym mięsie głownie, więc nie muszę ich dopajać. Chociaż moje koty, nie wiem dlaczego tak jest, i tak sie pchają do każdego jedzenia. To pewnie ciekawość.
Wczoraj sobie ugotowałam żółta soczewicę na wywarze z mięsa z indyka/ duzo soczewicy, trochę płynu (mięso zjadłam na spółę z psami -no bo nie odpuszczą przecież). Gotuję mięso w piekarniku -wtedy nikt mi nie wchodzi do garnka.
I oczywiście koty MUSIAŁY spróbować soczewicy z wywarem z indyka; dałam im po dwie duże łyżki na 3 miski -żeby zobaczyły że to soczewica jedynie.
Pyszne było strasznie, zjadły w mgnieniu oka -bardzo kotom smakowały. Bardzo. Jak by mogły to by wszystko zjadły co było w garnku.
a moje koty są takie konkretne.
Nie są chude. Grube może tez nie. Ale np Pumba czy Tymek ważą ponad 6 kg.
zawsze chętne do próbowania.
no i mnie zawsze ciekawi "dlaczego" jest tak jak jest.
dlaczego wszystkie jedzą razem, i ile chcą, i Pumba wazy 6,5 kg a Zorro zdecydowanie mniej? Zorro jest troche mniejszy, ale strasznie jest ruchliwy. jest wszędzie tam gdzie go nie powinno być. Ma ok 10 lat, więc by sie juz mógł ustatkować.
Pumba jest młodszy ale i bardziej statyczny,
dlaczego Tymoteusz zawsze sępi o chleb czy bułkę, jak czasem daje kawałek psom?
po czym siedzi z tym kawałkiem w zębach i siedzi i mysli i nie wie co z tym zrobić; aż w końcu któryś pies mu zabiera.
ale nastepnym razem znowu chce.
Patmol pisze:To macie jakieś strasznie spokojne koty.
Moje muszą wszystko popacac lub spróbować.
Kroje pieczarki to im daje do obejrzenia, Zorro uwielbia nosić w pysku pieczarki.
Odbieram brukselki to kilka im daje żeby sobie potoczyły.
Wczoraj kroiłam gruszki i jablka i też kilka plasterków dostały do zbadania.
Normalnie jakbym dary składała domowym duchom
jolabuk5 pisze:A czemu chcesz ograniczyć?
Patmol pisze:jaką sucha teraz dajesz Sniezce?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter i 35 gości