
To jest z USG .
Niestety druga strona mi wyszła zamazana a książeczka u rodziców więc dorobię przy okazji.
Trochę kiepsko nie mieć ze sobą dokumentacji medycznej.
Ja nie mogę tego skleić w całość logiczną.
Chyba nie doczekam do końca tygodnia i albo zadzwonię albo się nawet umowie na wizytę.
Poza tym mam kilka pytań . M.in zastanawiają mnie te leki. Chociażby ten na trzustkę czy on powinien być podawany przy cukrzycy....
Do tego zastanawia mnie ten latający na naszych badaniach skrót susp.
Weci tłumaczą że to podejrzenie.
Wkurza mnie to że to nie idzie dalej w potwierdzenie albo eliminacje tylko ciągle jest podejrzeniem.
Pytałam taty co weterynarz mu powiedziała na wizycie i on twierdzi że nie dała konkretnej diagnozy.
Mnie to wprawia w czarną rozpacz, bo wolałabym wiedzieć na 100%.