Pirat i ferajna - szykujemy się do urlopu :)

Mogę się głupio zapytać ?
Bo nie za bardzo rozumiem, dlaczego masz płacić tę kaucję teraz, skoro mieszkasz tam już ponad rok (mam wrażenie, że nawet dłużej) ?
Wydawało mi się, że kaucję się płaci przed objęciem lokalu ?

I uważam,że to bardzo dobry pomysł zrobić zbiórkę na kaucję.
Tylko ja bym wprost na kaucję zbierała, z podaną sumą docelową.
Jak będzie zbiórka, to się dorzucę.

Kazia pisze:Mogę się głupio zapytać ?
Bo nie za bardzo rozumiem, dlaczego masz płacić tę kaucję teraz, skoro mieszkasz tam już ponad rok (mam wrażenie, że nawet dłużej) ?
Wydawało mi się, że kaucję się płaci przed objęciem lokalu ?

W administracji mi powiedzieli ze to jest forma zabezpieczenia (ale nie wiem.przed czym). W urzędzie za to usłyszałam że jak nie zapłacę kaucji to nie przedłuża mi umowy najmu a bez tego nie mogę składać wniosku o zamianę.

indianeczka pisze:
Kazia pisze:Mogę się głupio zapytać ?
Bo nie za bardzo rozumiem, dlaczego masz płacić tę kaucję teraz, skoro mieszkasz tam już ponad rok (mam wrażenie, że nawet dłużej) ?
Wydawało mi się, że kaucję się płaci przed objęciem lokalu ?

W administracji mi powiedzieli ze to jest forma zabezpieczenia (ale nie wiem.przed czym). W urzędzie za to usłyszałam że jak nie zapłacę kaucji to nie przedłuża mi umowy najmu a bez tego nie mogę składać wniosku o zamianę.

Hm....jakoś mi się to nie podoba...
Są jakieś bezpłatne porady prawne, może ktoś wie, gdzie można by się zwrócić o taka poradę ?

Kazia pisze:
indianeczka pisze:
Kazia pisze:Mogę się głupio zapytać ?
Bo nie za bardzo rozumiem, dlaczego masz płacić tę kaucję teraz, skoro mieszkasz tam już ponad rok (mam wrażenie, że nawet dłużej) ?
Wydawało mi się, że kaucję się płaci przed objęciem lokalu ?

W administracji mi powiedzieli ze to jest forma zabezpieczenia (ale nie wiem.przed czym). W urzędzie za to usłyszałam że jak nie zapłacę kaucji to nie przedłuża mi umowy najmu a bez tego nie mogę składać wniosku o zamianę.
Hm....jakoś mi się to nie podoba...
Są jakieś bezpłatne porady prawne, może ktoś wie, gdzie można by się zwrócić o taka poradę ?

Sprawdziłam na internecie i tam pisze ze to jest zgodne z prawem.

A może spróbuj się dowiedzieć, kiedy zapadnie ta decyzja o wysokości kaucji? Chyba mają na to jakiś okreslony czas. Zadzwon, albo pójdź do urzędu, niech się pospieszą, żebyś znowu nie spędziĺa zimy z nieogrzewanym domu. :strach:

jolabuk5 pisze:A może spróbuj się dowiedzieć, kiedy zapadnie ta decyzja o wysokości kaucji? Chyba mają na to jakiś okreslony czas. Zadzwon, albo pójdź do urzędu, niech się pospieszą, żebyś znowu nie spędziĺa zimy z nieogrzewanym domu.

Jolu to tak nie działa.
Nawet jak bym nawet dzwoniła codziennie to i tak nie przyspieszę pracy urzędników. To że teraz dostanę pismo nie oznacza że prezydent miasta od razu podejmie decyzję o rozłożeniu kaucji na raty. A jeżeli podejmie na moją korzyść to i tak najpierw muszę wpłacić kaucję żeby móc zebrać ponownie dokumenty i złożyć je w urzędzie i czekać kolejne kilka miesięcy na podjęcie decyzji.
Nie mówiąc jeszcze o czekaniu na mieszkanie.

indianeczka pisze:
Kazia pisze:Mogę się głupio zapytać ?
Bo nie za bardzo rozumiem, dlaczego masz płacić tę kaucję teraz, skoro mieszkasz tam już ponad rok (mam wrażenie, że nawet dłużej) ?
Wydawało mi się, że kaucję się płaci przed objęciem lokalu ?

W administracji mi powiedzieli ze to jest forma zabezpieczenia (ale nie wiem.przed czym). W urzędzie za to usłyszałam że jak nie zapłacę kaucji to nie przedłuża mi umowy najmu a bez tego nie mogę składać wniosku o zamianę.

przed niezapłaceniem czynszu -tak wynika z przepisów takich ogólnych o mieszkaniach
i jest zwracana przy wyprowadzce

kaucja nie może być wyższa niż 12 krotność czynszu/ tak z grubsza, bo zazwyczaj są rożne wyłączenia czy zwolnienia z kaucji.
powinno być chyba jakieś zarządzenie prezydenta Gdańska w sprawie kaucji? jakby znać numer to by można przeczytać; chociaz pewnie jest tam tylko powtórzenie tego co w kazdym innym zarządzeniu o kaucji
czyli powtórzenie przepisów z ustawy

na stronie Gdańska jest wprost informacja o możliwości wnioskowania rozłożenia kaucji na raty
https://bip.gdansk.pl/urzad-miejski/wyd ... o,a,125256

i tam się powołują na uchwałę
Uchwała nr XLVIII/1430/18 Rady Miasta Gdańska z dnia 22 lutego 2018 r. w sprawie szczegółowych zasad, sposobu i trybu umarzania, odraczania terminów spłaty lub rozkładania na raty spłaty należności pieniężnych mających charakter cywilnoprawny, przypadających Gminie Miasta Gdańska i jej jednostkom organizacyjnym, warunków dopuszczalności pomocy publicznej w przypadkach, w których ulga stanowić będzie pomoc publiczną oraz wskazania organów lub osób uprawnionych do udzielania ulg (Dziennik Urzędowy Województwa Pomorskiego z 2018 r., poz. 1029, zm. z 2020 r. poz. 2575).

a w tej uchwale jest też o opcji wnioskowania o umorzenie kaucji

tu jest ta podstawowa uchwała
http://edziennik.gdansk.uw.gov.pl/WDU_G ... al/akt.pdf

i do niej sa zmiany/ tutaj opisane http://edziennik.gdansk.uw.gov.pl/legalact/2018/1029/
( Uchwała nr XXII/546/20 z dnia 30 kwietnia 2020 r. )
( Uchwała nr XXIX/730/20 z dnia 29 października 2020 r. )

a na raty można do 30 miesięcy rozłożyć

w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem dłużnika lub interesem publicznym

§ 4. 1. Należności mogą być na wniosek dłużnika w całości lub w części umarzane, terminy
ich spłaty mogą zostać odroczone lub płatność tych należności może zostać rozłożona na raty,
3. Do wniosku dłużnik dołącza dokumenty potwierdzające zasadność ubiegania się o ulgę,
w szczególności:
1) w przypadku osób fizycznych: zaświadczenia o dochodach wszystkich osób prowadzących
wspólne gospodarstwo domowe, zaświadczenie o bezrobociu, zaświadczenie lekarskie, kserokopię
rocznej deklaracji w sprawie podatku dochodowego od osób fizycznych - PIT (oryginał do
wglądu), oświadczenie o posiadanym majątku sporządzone zgodnie z wzorem stanowiącym
załącznik do niniejszej uchwały a także inne dokumenty, potwierdzające niemożność wywiązania
się z zobowiązań oraz oświadczenie o uznaniu długu;

5. Podejmując decyzję o umorzeniu należności dłużnika będącego osobą fizyczną organ
uprawniony dodatkowo bierze pod uwagę dochód uzyskiwany w przeliczeniu na jedną osobę. Dochód
dłużnika nie może przekroczyć kwoty

do umorzenia by trzeba kwoty sobie posprawdzać / z najnowsza zmiana

a może byłaby opcja nie płacenia kaucji w zamian za dokonanie remontu przez Indianeczkę w zakresie ogrzewania/ trzeba by opisać planowany remont z wyliczeniem kosztów -
i wtedy po wyprowadzce, gdyby ewentualnie, byłyby koszty remontu do zwrotu -jesliby tak zapisać w umowie; bo kaucja jest zwrotna

Przykro mi, jesli napisalam cos, co zostalo zle odebrane, nie to bylo moim celem.
Po prostu nie miesci mi sie w glowie, by gdzies w duzym miescie, w obecnych czasach, szykowac sie do kolejnej zimy bez ogrzewania.
Nie proponowalam, by wykorzystac znajomych pod wzgledem budowlanki czy elektryki, tylko do wspolnego zastanowienia sie na miejscu, gdzie to cieplo ucieka, skoro ogrzewanie nie zmienia nic. I przemyslenia, jak temu zaradzic, bo to mozna osiagnac dosc latwo, niewielkim nakladem kosztow i pracy wlasnej.
Z racji mozliwosci rozlozenia na raty/umorzenia kaucji bardziej bym brala pod uwage zrzutke na sensowny grzejnik, ktory bedzie realnie wykorzystywany tu i teraz, zapewni przynajmniej minimum warunkow mieszkaniowych.
Duzy remont, jakim byloby zbicie tynkow, odgrzybianie i polozenie nowych powierzchni, przy tym zamieszkanie w innym miejscu na ten czas, koszty materialow i robocizny, to juz sama Indianeczka moze przemyslec, kiedy i czy bedzie w stanie zorganizowac.

Futer, indianeczka na pewno nie będzie w stanie opłacić remontu, jej ledwo starcza na życie, do tego jest chora.
Ja proponuję zrzutkę na kaucję, jesli ją rozłożą na raty, to mozna się zastanowić nad grzejnikiem, chociaż jak pamiętam, Indianeczka grzejnik ma, tylko rachunku za prad pewnie by nie udźwignęła finansowo. Ale moze jakiś wydajniejszy model, zużywający mniej energii? Można o tym pomyśleć, jeśli zrzutka się uda, a kaucję obniżą i rozłożą na niewysokie raty, które Indianeczka da radę płacić.
To kto zakłada zbiórkę?

jolabuk5 pisze:Futer, indianeczka na pewno nie będzie w stanie opłacić remontu, jej ledwo starcza na życie, do tego jest chora.
Ja proponuję zrzutkę na kaucję, jesli ją rozłożą na raty, to mozna się zastanowić nad grzejnikiem, chociaż jak pamiętam, Indianeczka grzejnik ma, tylko rachunku za prad pewnie by nie udźwignęła finansowo. Ale moze jakiś wydajniejszy model, zużywający mniej energii? Można o tym pomyśleć, jeśli zrzutka się uda, a kaucję obniżą i rozłożą na niewysokie raty, które Indianeczka da radę płacić.
To kto zakłada zbiórkę?

Znajomy Ksiądz dał mi porządny grzejnik. W zeszłym roku włączyłam go na cały weekend ale efekt był taki że i tak było zimno.

jaki to grzejnik? jaki masz metraż?

może razem coś wymyślimy.

grzejnik włączony na cały weekend to powinien dać istotną różnice w temperaturze.
dlaczego nie daje?
o ile stopni podniósł temperaturę? i w jakim czasie?

sa grzejniki, które służą jedynie do sporadycznego dogrzewania mieszkania (tzw farelki) -maja swoje plusy, ale bardzo są prądożerne
można je włączyć na godzinkę czy dwie, żeby gdzieś dogrzać
zazwyczaj są lekkie i niedrogie

i sa grzejniki droższe, cięższe, którymi można skutecznie ogrzać mieszkanie np olejowe czy konwektorowe

możesz mieć bardzo porządną farelkę, a mieszkania tym nie ogrzejesz choćby chodziło cały dzień; ale rachunek przyjdzie wielki.
farelka jednak można dogrzać łazienkę przed kąpielą, lub włączyć na szybko jak zmarzniesz, na godzinkę czy dwie i przy niej posiedzieć

trzeba by wiedzieć jaki masz metraż, jaką masz konkretnie temperaturę, np teraz, i wtedy dobrać grzejnik który będzie najmniej prądożerny,
a przy okazji bezpieczny

bp np u mnie w mieszkaniu teraz w ogóle bez włączonego ogrzewania jest ok 17-18 stopni/ i jak rozmawiam ze znajomymi to oni też mają obecnie w mieszkaniach, bez ogrzewania, ok 17-18 stopni
jedna pani ma 20 stopni/ bo jej sąsiad z góry włączył juz ogrzewanie podłogowe

rozumiem, że u Ciebie juz teraz jest zimniej -warto by się zastanowić z czego to wynika
sąsiedzie też nie grzeją?
masz mieszkanie pod dachem? lub na samym dole?
ile masz teraz stopni w mieszkaniu? tak konkretnie

moim zdaniem to by trzeba zacząć od konkretów -czyli normalnie kupić sobie jakiś tani higrometr i termometr (do mieszkania i za okno)
zeszyt i ołówek
i zapisywać, nawet kilkanaście razy dziennie, jaka jest temperatura za oknem i jaka w mieszkaniu (i wilgotność) mierzona np w 10 stałych miejscach
czy ma na to wpływ deszcz?
gotowanie? (jeśli gotujesz)
i co, oprócz temperatury za oknem, ma na to wpływ

masz uszczelki w oknach?

zmierzyć porządnie metraż/ jeśli nie znasz

i wtedy , np po tygodniu, można by policzyć jaki grzejnik byc potrzebowała / mogła mieć -biorąc pod uwagę Twoje potrzeby (optymalną temperaturę) i możliwości finansowe
może dodatkowe uszczelki by miały wpływ? może jakieś kocowe zasłony? można-by zasłaniać je na noc

czyli np dzisiaj
ile na zewnątrz w Gdańsku / według google 7 -ale ile jest u Ciebie za oknem?
ile jest w mieszkaniu? czy kazdym miejscu jest tyle samo? jaki masz metraż? czy masz uszczelki/ zasłony z koca/ cos w tym stylu
ile byc chciała mieć optymalnie?

Mieszkanie jest dość duże ( 2 pokoje, kuchnia, łazienka i korytarz) ale jaki jest metraż to ci nie powiem.
Co do temperatury to po całym dniu grzania nie odczułam żadnej różnicy czyli cały czas się trzęsłam z zimna.
Na dworze jest 7 °

Edit: mieszkanie ma 46 metrów

Indianeczko, czy mnie sie wydaje, że Ty masz coś z tarczycą ?
Jeśli tak, to może masz źle wyregulowane TSH i dlatego ciągle Ci zimno ?
Lub z innego - zdrowotnego - powodu ?
Ja też często trzęsę się z zimna, a sąsiad w podkoszulku chodzi (w ogródku) i się dziwi...albo w domu pod wieczór, wcale nie jest zimno a ja się trzęsę...ale ja mniej więcej wiem, dlaczego.

A masz w ogóle w mieszkaniu termometr ?
Jaką masz np teraz temperaturę w pokojach, w kuchni ?

Kazia pisze:Indianeczko, czy mnie sie wydaje, że Ty masz coś z tarczycą ?
Jeśli tak, to może masz źle wyregulowane TSH i dlatego ciągle Ci zimno ?
Lub z innego - zdrowotnego - powodu ?
Ja też często trzęsę się z zimna, a sąsiad w podkoszulku chodzi (w ogródku) i się dziwi...albo w domu pod wieczór, wcale nie jest zimno a ja się trzęsę...ale ja mniej więcej wiem, dlaczego.

A masz w ogóle w mieszkaniu termometr ?
Jaką masz np teraz temperaturę w pokojach, w kuchni ?

Nie wydaje ci się. Mam zdiagnozowane hashimo. Ogólne hormony tarczycy mam w normie a więc nie dlatego jest mi zimno w mieszkaniu.

Pirat i ferajna - szykujemy się do urlopu :)

Kto przegląda forum