Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
i nie masz cudzysłowiu ani znaku zapytania. Zmieniła Ci się konfiguracja klawiatury. Przytrzymaj chwilę chwilę Lewy Shift i lewy Alt, a powinna wrócić do normy, jeśli nie pomoże to mi napisz na gg.agnes_czy pisze: jak chce z to musze naciskac y
titu titu pisze:Jesli to aktualne, z wielka radoscia przygarniemy ta kotke, jesli jest wciaz do adopcji.
Jakis czas temu stracilismy jednego z naszych ukochanych kotow, rowniez MCO, trzyletniego wykastrowanego kocurka (widocznego na zdjeciach). Obecnie poszukujemy nowego kota i zadecydowalismy, ze bedzie to tylko main coon, lub mozliwie podobny kot. Tego ze zdjec dostalismy, od znajomej ktora zaszla w ciaze i wobec tego faktu podjela decyzje o pozbyciu sie zwierzecia. Trafil do nas skoltuniony i wrogi, wlascicielka twierdzila ze ma zly charakter i nie pozwala sie glaskac ani tym bardziej czesac (przypuszczam, ze bylo tak na skutek koltunow ktore sprawialy kotu bol). Kot wychowal sie w mieszkaniu w bloku, gdzie byl inny kot i dwa dominujace psy. U nas w domu bal sie wychodzic zza mebli, nie wspomne nawet o wychodzeniu na dwor. Caly czas burczal i prychal, trwalo to ok pol roku. Bylismy zmuszeni go ostrzyc aby w jakikolwiek sposob doprowadzic jego skore do porzadku. Mial tarcze z koltunow wielkosci dloni a na brzuchu kilka kul wielkosci truskawek, wszystko to przykrywalo zbolala skore. Wiele czasu uplynelo, zanim kot zaczal nam ufac. Z czasem przestal nas bic, przytulal sie i spal z nami i drugim kotem w lozku. Pozostal jednak malo wylewny i nie przepadal za glaskaniem, chociaz lasil sie i pozwalal na wszelkie pieszczoty w okolicy glowy i szyi. Nie przeraza mnie wiec wziecie pod dach kota z trudnym charakterem.
Uczciwie uprzedzam, ze w naszym domu jest juz przygarniety jeden kot, dwa psy i dwa uratowane konie, mieszkamy na odludziu, w lesnym zagajniku. Jest to okolica Kolbieli pod Warszawa (miedzy Kolbiela a Celestynowem). Chetnie zaprosimy obecnych wlascicieli kotki aby najpierw obejrzeli otoczenie i nas poznali, zanim zadecyduja ze to nam powierza kotke.
moś pisze:Super, a u kogo?, czy sam sie pochwali?
vivien pisze:No kto zaadoptował kocię? No kto..?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości