Guzy gruczolu mlekowego u kotki

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw paź 12, 2023 17:10 Guzy gruczolu mlekowego u kotki

Czesc, ciezko mi zaczac ten post, jestem roztrzesiona wiec moze byc troche chaotycznie za co z gory przepraszam. mialam napisac kiedy dostane wyniki krwi ale chyba troche licze na jakies pocieszenie, zaczelo sie od tego ze wyczulam u niej zgrubienia obok dolnych sutkow, po obu stronach, jeden lekko wiekszy od drugiego (mam wrazenie) okolo 2cm wielkosci, przesuwalne, wydaly mi sie nawet miekkie, pomyslalam ze to tluszczaki, jednak pani doktor ocenila je jako guzki gruczolow mlekowych, od razu po wymacaniu, ktore moga byc nowotworowe ale nie musza. nie potwierdzilismy tego rtg ani usg nie udalo sie zrobic sprobujemy na nast wizycie. kotka byla sterylizowana 12 lat temu, obecnie ma 16. oprocz tego ma niewydolnosc nerek, leczy sie na tarczyce, przebyla tez trzustke i nadal pozostala trzustkowa. bierze leki i suplementy. teraz czekamy na wyniki krwi ktore maja powiedziec cos wiecej. mam tez obserwowac czy guzki sie nie powiekszaja. kotka czuje sie dobrze, wyniki krwi byly miesiac temu, robilam z powodu wirusa biegunki ktory sie pojawil, a jeszcze poprzednio dwa miesiace temu, te bardziej rozszerzone i nic nie wskazywalo na taka zmiane. dopoki nie mamy rtg wciaz mam nadzieje ze moze to jakas pomylka ale pani doktor wydaje sie byc pewna. w razie czego macie jakies wskazowki jak postepowac dalej? z powodu jej wieku i chorob nie wyobrazam sobie operacji, co mam robic zeby temu zapobiec?

kochamzwierzaki11

 
Posty: 14
Od: Pt sie 04, 2023 13:50

Post » Czw paź 12, 2023 17:57 Re: Guzy gruczolu mlekowego u kotki

Niestety nie potrafię Cię pocieszyć :(
Jedynym sposobem sprawdzenia co to za guzki, jest usunięcie listwy mlecznej i odesłanie do badania histopatologicznego.
Oczywiście przed operacją, która z reguły jest rozległa, trzeba wykonać badanie krwi i rtg klatki piersiowej (to pod kątem ewentualnych przerzutów).
Wiek kotki, kłopoty z nerkami i trzustką powodują, że sytuacja jest bardzo trudna :(
Musisz sposób postepowania omówić z dobrym, doświadczonym wetem i przemyśleć decyzję.
Może zajrzy tu Marzenia11, ma kotkę w bardzo podobnej sytuacji, również w kwiecie wieku. Może wymiana doświadczeń, jakaś burza mózgów coś Ci podpowie.
A skąd jesteś? Może ktoś poleci weta, który ma doświadczenie w takich przypadkach.

Ja się doświadczeniem nie podzielę bo co prawda i moja psica, i kotka miały takie guzy, ale i sytuacja była zupełnie inna bo one nie były obciążone innymi poważnymi chorobami więc decyzja o operacjach była automatyczna i natychmiastowa.

Trzymam kciuki z całych sił :ok:
PODFORUM MEDIÓW PRAWICOWYCH, ZAPYTAJ POPRZEZ PW

Katarzynka01

 
Posty: 9513
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt paź 13, 2023 8:46 Re: Guzy gruczolu mlekowego u kotki

Rtg ani usg nie odpowie na pytanie czy guzki sa nowotwirowe, czy nie. To tylko badanie histopatologiczne da taka odpowiedz.
Niestety w przypadku zmian w obrebie listwy 80% ich sa nowotworowe i w dodatku w roznym stopniu zlosliwe. Stad z zasady postępowanie medyczne jest takie, ze trzeba je jak najszybciej usunac i to z zapasem ,najlepiej cala listwę bo nie wiadomo, czy juz nie doszlo do rozsiewu.
Wcześniej warto a nawet trzeba zrobic dokladne badania krwi, w Waszym przypadku dodatkowo oznaczyc specyficzna kocia lipaze. Piszę o tym, ze jest to dodatkowe, poza pakietem laboratoryjnym, drogie badanie, gdyz weci czesto mowia, ze ten parametr jest w pakiecie. To nie jest prawda. W pakiecie sa parametry dotyczace trzustki, ale one nie sa tak dokladne jak fPLi czyli specyficzna kocia lipaza. Warto miec to badanie tez do podjecia decyzji o operowaniu lub nie.
Moja Milenka ma 17 lat,rok temu w maju miala maly guzek i radykalna operacje usuniecia jednej listwy. Przed operacja parametry nerek, watroby i trzustki miala w normie.
W styczniu tego roku wyczulam guzek malenki w drugiej listwie. U nas jest taka sytuacja, ze przez tyle miesięcy sie niewiele pub nic nie powiekszyl (tfu tfu tfu), od czerwca sa jeszcze dwamniejszei tez vez zmian (tfu tfu tfu) wiec mi jest nieco latwiek podjac decyzje o zistawieniu ich gdyz Milenka ma kiepskie, delikatnie mowiac, wyniki nerek i trzustki, ma triaditis, ktiry bardzo ja wyczerpal i wlasciwie nie doszla jeszcze w pelni do siebie.
Natomiast Milenka jest pod regularna opieka onkolog, ma regularnie sprawdzane pluca pod katem przerzutow i szerokie badania krwi.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 13, 2023 8:50 Re: Guzy gruczolu mlekowego u kotki

To nue sa latwe decyzje z racji tego ze nicnie da odpowiedzi co do charakteru guza, tylko badanie histopatologiczne zmiany usunietej podczas operacji.
Wybór jest fatalny między ryzykuje ze to nie rak, nie operuje ze względu na trzustke i nerki - i jesli to rak to sie rozwinie,daprzerzuty do pluci zakonczy smiercia kotki a opcja operuje, bo moze byc rak -a ryzykuje pogorszeniem stanu nerek i trzustki z potencjalnym smiertelnym zahrozeniem.
ja w takim stanie zawieszenia jestem/bylam niemal rok.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 13, 2023 10:21 Re: Guzy gruczolu mlekowego u kotki

Ja tylko dodam, że po operacji usunięcia listwy mlecznej można w zasadzie tylko obserwować, kontrolować, czekać i mieć nadzieję. Wszystko zasadza się na tym co wyjdzie w badaniu histopatologicznym. Wet powiedział mi, że w przypadkach takich jak moja Rysia, wznowa to tylko kwestia czasu :(
Niestety miał rację.

Nasza sytuacja była inna. Rysia była zdrową kotką ze świetnymi wynikami, niestety pojawił się guz - nie miał żadnego odzwierciedlenia w wynikach badań. Zrobiliśmy operację, w badaniu histo wyszło straszne świństwo, ale mieliśmy nadzieję. Regularne kontrole (krew, rtg, usg) wskazywały, że wszystko jest ok. I nagle, po prawie 1,5 roku ujawniła się wznowa, przerzut do płuc. W dwa tygodnie było po Rysi :placz:
Umierając wszystkie wyniki miała w normie (poza obniżonymi płytkami krwi) łącznie z cytologicznym badaniem płynu i rtg. Jedynym objawem postępującej błyskawicznie II fazy choroby był płyn w płucach. Wspominam o tym dlatego, że w takich przypadkach wyniki badań nie muszą być i z reguły nie są miarodajne :(
PODFORUM MEDIÓW PRAWICOWYCH, ZAPYTAJ POPRZEZ PW

Katarzynka01

 
Posty: 9513
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt paź 13, 2023 12:30 Re: Guzy gruczolu mlekowego u kotki

dzieki dziewczyny za wsparcie, bardzo wspolczuje straty Rysi, nerki i trzustke bardzo szybko wychwycilam i rozpoczeto leczenie i mozna powiedziec ze wyniki utrzymuja sie w podobnych parametrach od prawie roku. nie wiem jakie beda te ktore mam dostac w poniedzialek, wiec dopiero zrobie update jak bede znala dokladne parametry. i co dalej zasugeruje wetka, ale tak jak mowicie wybory sa chyba tylko dwa. chcialabym wiedziec ile mam czasu zeby czekac w zawieszeniu, czy podejmowac decyzje na juz.
czytam na ten temat a nadal tak duzo pytan i tak malo odpowiedzi. z rozmowy z wetka wywnioskowalam zeby na razie to poobserwowac czy sie beda powiekszac, ale boje sie ze ja tego nawet nie rozpoznam czy sie cos powiekszylo czy to juz moja paranoja. i czy podczas tego czekania to sie tak moze przerzucic w kazdej chwili i juz bedzie za pozno na leczenie?
no i kolejna kwestia… te badanie histopatologiczne do ktorego trzeba by bylo ja znieczulac a to przeciez tez ogromne ryzyko w jej wieku.. :(
a i jeszcze tak zapytam, jakim badaniem sprawdzacie pluca pod katem przerzutow, zwykle rtg wystarczy?

kochamzwierzaki11

 
Posty: 14
Od: Pt sie 04, 2023 13:50

Post » Pt paź 13, 2023 13:12 Re: Guzy gruczolu mlekowego u kotki

kochamzwierzaki11 pisze:dzieki dziewczyny za wsparcie, bardzo wspolczuje straty Rysi, nerki i trzustke bardzo szybko wychwycilam i rozpoczeto leczenie i mozna powiedziec ze wyniki utrzymuja sie w podobnych parametrach od prawie roku. nie wiem jakie beda te ktore mam dostac w poniedzialek, wiec dopiero zrobie update jak bede znala dokladne parametry. i co dalej zasugeruje wetka, ale tak jak mowicie wybory sa chyba tylko dwa. chcialabym wiedziec ile mam czasu zeby czekac w zawieszeniu, czy podejmowac decyzje na juz.
czytam na ten temat a nadal tak duzo pytan i tak malo odpowiedzi. z rozmowy z wetka wywnioskowalam zeby na razie to poobserwowac czy sie beda powiekszac, ale boje sie ze ja tego nawet nie rozpoznam czy sie cos powiekszylo czy to juz moja paranoja. i czy podczas tego czekania to sie tak moze przerzucic w kazdej chwili i juz bedzie za pozno na leczenie?
no i kolejna kwestia… te badanie histopatologiczne do ktorego trzeba by bylo ja znieczulac a to przeciez tez ogromne ryzyko w jej wieku.. :(
a i jeszcze tak zapytam, jakim badaniem sprawdzacie pluca pod katem przerzutow, zwykle rtg wystarczy?

Dziękuję :(

1. Ile masz czasu, tego nie określi żaden wet. Czy do swojego weta masz zaufanie?
2. Badanie histopatologiczne w takim przypadku ma sens wyłącznie na tej zasadzie, że podejmujesz ryzyko usunięcia guzów z listwą mleczną i to co wytną (mówiąc brutalnie i kolokwialnie) przekazuje się do badania. Poddawanie narkozie starszej kotki w celu pobrania wycinka to moim zdaniem zbyt duże ryzyko.
3. Rtg może pokazać zmiany, nie musi. Wszystko zależy od typu nowotworu. Robi się rtg profilaktycznie, ale wynik "czysto", gwarancji nie daje. U nas rtg nie wykazało absolutnie nic, aż do końca. Bo przerzut miał formę nowotworu rozsianego. Badaniem, które mogłoby wykazać zmiany jest rezonans. No ale w tym przypadku wymagana jest narkoza i nawet dłuższa niż przy pobieraniu wycinka.
PODFORUM MEDIÓW PRAWICOWYCH, ZAPYTAJ POPRZEZ PW

Katarzynka01

 
Posty: 9513
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt paź 13, 2023 13:42 Re: Guzy gruczolu mlekowego u kotki

polegam od 16 lat, wiec chce wierzyc ze zna sie na rzeczy.
Ja bym chciala jak najmniej ja stresowac bo nalezy do tych ktore przezywaja kazda wizyte,
pytalam o biopsje, czy ona by cos wiecej okreslila, i wystarczyloby delikatne znieczulenie? ale dostalam odpowiedz ze w przypadku raka kazde takie naruszenie moze pogorszyc sytuacje. Rok temu byla poddana narkozie i wybudzila sie bez problemu ale nie miala jeszcze zadnej z chorob ktore ma teraz, czy jakies badanie jeszcze powinnysmy zrobic zeby wiedziec czy sie kwalifikuje zebym niczego nie pominela? I jesli jakims cudem rtg pokaze zmiany to “dobry”znak? Tym sie wtedy sugerowac? Straszny mam balagan w glowie bo dodatkowo przyplatala sie dzis biegunka, znow bez powodu. :(

kochamzwierzaki11

 
Posty: 14
Od: Pt sie 04, 2023 13:50

Post » Pt paź 13, 2023 14:26 Re: Guzy gruczolu mlekowego u kotki

kochamzwierzaki11 pisze:polegam od 16 lat, wiec chce wierzyc ze zna sie na rzeczy.
Ja bym chciala jak najmniej ja stresowac bo nalezy do tych ktore przezywaja kazda wizyte,
pytalam o biopsje, czy ona by cos wiecej okreslila, i wystarczyloby delikatne znieczulenie? ale dostalam odpowiedz ze w przypadku raka kazde takie naruszenie moze pogorszyc sytuacje. Rok temu byla poddana narkozie i wybudzila sie bez problemu ale nie miala jeszcze zadnej z chorob ktore ma teraz, czy jakies badanie jeszcze powinnysmy zrobic zeby wiedziec czy sie kwalifikuje zebym niczego nie pominela? I jesli jakims cudem rtg pokaze zmiany to “dobry”znak? Tym sie wtedy sugerowac? Straszny mam balagan w glowie bo dodatkowo przyplatala sie dzis biegunka, znow bez powodu. :(

Badania krwi, jak najszersze to wszystko co możesz zrobić. Wszystkie inne badania, te precyzyjniejsze są badaniami inwazyjnymi i niestety wymagają narkozy.

Albo ja nieprecyzyjnie się wypowiedziałam, albo Ty coś źle zrozumiałaś. Rtg może pokazać zmiany, ale nie musi. Tak się dzieje w przypadku nowotworu rozsianego. Wynik wykazujący zmiany jest wynikiem fatalnym. A wynik ich nie wykazujący po prostu daje nadzieję, że takich zmian nie ma. Nie daje natomiast gwarancji.
Zgodzę się też z Twoja wetką - albo ciąć radykalnie i wycięte zbadać, albo zostawić w spokoju. Żaden to de facto spokój, ale ryzyko naruszenia i spowodowanie rozrostu paskudztwa jest i jestem o tym przekonana.
Bardzo masz trudny czas i bardzo Ci współczuję, ale wszystko co mogę to dzielić się moim smutnym doświadczeniem z guzem listwy mlecznej.
PODFORUM MEDIÓW PRAWICOWYCH, ZAPYTAJ POPRZEZ PW

Katarzynka01

 
Posty: 9513
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt paź 13, 2023 14:46 Re: Guzy gruczolu mlekowego u kotki

Rtg, a przede wszystkim usg płuc pokaże czy w płucach nie ma zmian, czyli przerzutów, jeśli są pozostaje opieka paliatywna, dbanie o jak najdłuższy i najwiekszy komfort zycia kotki. Jesli płuca sa czyste wtedy:
-warto zobić usg jamy bzusznej aby okreslic stan nerek i trzustki
-zrobić szerokie i dokładne badania krwi oraz dodatkowo badanie specyficznej kociej li[pazy, pokazującej stan trzustki
i na podstawie wyników badań oraz obecnego samopoczucia kotki oraz zachowywania się guzow (tzn czy osną, czy tyeż nie itp) plus biorac pod uwagę dyskomfort kota po takim zabiegu - podjąc decyzję o tym czy opeować i ryzykować zapaleniem trzustki i pogorszeniem parametrów nerkowych, czy tez zostawić i ryzykować nagłą zmianę/wzost guzów i przerzuty.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 13, 2023 14:48 Re: Guzy gruczolu mlekowego u kotki

Życie z guzami listwy mlecznej to życie na bombie zegarowej. Może nie wybuchnąć do końca życia , a może wybuchnąć w każdej chwili,. NIKT nie wie i nie powie Ci jaki będzie rozwój zdarzeń i nic niczego Ci zaden wet nie zagwarantuje.. Niestety.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 13, 2023 14:52 Re: Guzy gruczolu mlekowego u kotki

Nowotwór rozsiany jest widoczny w usg.
Biopsji nie ma sensu robić.
Są też różne zzkresy operacji. Radykalna - to usuniecie całej listwy mlecznej plus węzły chłobnne. Kolejna opcja - to mniejszy zakres czyli usuniecie guczołu przy ktoym jest guz z zapasem, z marginesem. Trzecia - usunięcie samego guza, ale to się obi dla guzków wielkości maks 0,5cm.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 13, 2023 22:09 Re: Guzy gruczolu mlekowego u kotki

straszne to wszystko.. dzieki dziewczyny za tyle informacji, pozostaje mi czekac na wyniki krwi, i bede updateowac, jakby ktos jeszcze mial jakies wskazowki to chetnie poslucham. usg napewno sobie nie da zrobic wiele razy probowalismy, co najwyzej za znieczuleniem by przeszlo… na razie czytam o narkozie niby wziewna bylaby najbezpieczniejsza jesli chodzi o operacje ale u nas w lecznicy chyba takiej nie maja;/

kochamzwierzaki11

 
Posty: 14
Od: Pt sie 04, 2023 13:50

Post » Sob paź 14, 2023 12:17 Re: Guzy gruczolu mlekowego u kotki

a wie ktos ogolnie czy w vetlab robia ta specyficzna lipaze? bo pamietam ze wspominalam wetce o tym badaniu to u niej na miejscu tego nie badaja i miala zlecic w laboratorium ale tak jak mowisz Marzenia11 dostalam szczegolowe parametry trzustki zawarte w ogolnych wynikach badan z vetlab wiec to chyba nie to..

kochamzwierzaki11

 
Posty: 14
Od: Pt sie 04, 2023 13:50

Post » Sob paź 14, 2023 12:29 Re: Guzy gruczolu mlekowego u kotki

kochamzwierzaki11 pisze:a wie ktos ogolnie czy w vetlab robia ta specyficzna lipaze? bo pamietam ze wspominalam wetce o tym badaniu to u niej na miejscu tego nie badaja i miala zlecic w laboratorium ale tak jak mowisz Marzenia11 dostalam szczegolowe parametry trzustki zawarte w ogolnych wynikach badan z vetlab wiec to chyba nie to..

robia. Kciuki dla Was i8 za Was cały CZAS :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kitkunia, Majestic-12 [Bot] i 0 gości