Kotki chore. Podejrzenie pp lecz po testach wykluczono, bo ujemny wynik.
Starszy kotek już sam zaczął jeść i nie wymiotuje co zrobił tylko raz i to długimi glizdami. Zaraz odrobaczony u weta ponownie razem z drugim maleńkim kotkiem, a w domu wszystkie które nie wychodzą. Niestety praktycznie wszystkie mają brzydkie kupy ale już nie biegunki.
Nie jadły te dwa bardzo chore, karmiłam recovery w płynie. Miały zrobione badanie kału z jednego dnia i nic nie wyszło a dziwne, że zwymiotował w tym samym dniu glizdami wijącymi. pewnie trzeba zebrać z 3 dni i zrobić badania, bo już ne wiem od czego mają te sraczki.
Odrobaczane były gdy tylko pojawiły się u mnie z działek czyli 11 IX. Następnie 26 IX zaszczepione.
Te 3 kotki wcześniejsze odrobaczane wcześniej i też wcześniej zaszczepione więc raczej wykluczyłabym panleukopenię ale różnie to może być.
Codziennie jazda do weta, w sobotę leki do domu.

Niestety jeden maluszek, a braciszek tej co miała wypadnięte jelito, jest w bardzo kiepskim stanie, waga niecałe 0,60g gdzie siostra na
koniec sierpnia ważyła prawie 0,70g a gdy zabrałam chorą z działek to waga na karcie szpitalnej była 0,48g.
On jest najmniejszy z rodzeństwa, taki liliputek i lekarz chce zrobić badania na tarczycę ale jak trochę dojdzie do siebie i oby to nie był suchy fip.

Widać jaki maluszek względem rodzeństwa

Sikają mi na kanapy i wszystko pookładane podkładami.
Kupa też
Czy nie wspomógł by ktoś nas recovery w płynie i gastro intestinal dla maluszków?
Potrzebne jakieś multiwitaminki czy pasztety do podawania.
Masakra jakaś..................
