Omne trikotum perfectum!

[jolabuk5]

Będę rozmawiać na kolejnej wizycie, przy okazji kontroli pozębowej. Zobaczymy.
Dzisiaj Feliks spacerował po czterech klatkach. Schodowych
Na niektóre piętra wręcz wbiegał.
Na jednym z pięter położył się na butach sąsiada
Nie lubi pasty „na wątróbkę”. No ale skoro jest poprawa, to kontynuujemy. Czyli jemy.

Też wbiegałaś za Felisiem?
Kciuki za wątróbkę

Nul jest młoda, to pewnie dotrzymywała kroku Ukochanemu
Ale na butach pewnie nie odpoczywała

[madrugada]

Będę rozmawiać na kolejnej wizycie, przy okazji kontroli pozębowej. Zobaczymy.
Dzisiaj Feliks spacerował po czterech klatkach. Schodowych
Na niektóre piętra wręcz wbiegał.
Na jednym z pięter położył się na butach sąsiada
Nie lubi pasty „na wątróbkę”. No ale skoro jest poprawa, to kontynuujemy. Czyli jemy.

Też wbiegałaś za Felisiem?
Kciuki za wątróbkę

Nul jest młoda, to pewnie dotrzymywała kroku Ukochanemu
Ale na butach pewnie nie odpoczywała

Mam taką nadzieję.

[MalgWroclaw]

... do butów/kapci można nasikać

[madrugada]

... do butów/kapci można nasikać

Chyba nie masz na myśli Nul

[Nul]

Ależ wizje tu snujecie!

No więc nie, nie nasikaliśmy sąsiadowi do butów. Ani nawet na wycieraczkę. Ani nawet ich nie oznaczyliśmy…

[ewar]

Mój sąsiad miał uroczy zwyczaj zostawiania brudnych buciorów pod drzwiami na klatce. Skonfliktowany był z sąsiadami piętro wyżej i sąsiadka będąc pod wpływem alkoholu, nasikała mu do tych buciorów. Niby nieładnie, ale już sąsiad butów pod drzwiami nie zostawiał. Niestety, worki ze śmieciami owszem, nawet pampersy, bo w domu śmierdziały, to trzeba było je wystawić na klatkę, nieprawdaż? Czasem przeciekały Obrzydliwe, prawda?

[Gosiagosia]

[MaryLux]

:ryk:
Mój sąsiad miał uroczy zwyczaj zostawiania brudnych buciorów pod drzwiami na klatce. Skonfliktowany był z sąsiadami piętro wyżej i sąsiadka będąc pod wpływem alkoholu, nasikała mu do tych buciorów. Niby nieładnie, ale już sąsiad butów pod drzwiami nie zostawiał. Niestety, worki ze śmieciami owszem, nawet pampersy, bo w domu śmierdziały, to trzeba było je wystawić na klatkę, nieprawdaż? Czasem przeciekały Obrzydliwe, prawda?

Mam podobną sąsiadkę: buty zostawia na klatce, przed drzwiami, wietrzy mieszkanie otwierając drzwi (a myślałam, że do wietrzenia służą okna), często gotując mocno smrodliwe potrawy.
Czasem mnie korci, żeby jej do butów włożyć kocie kupy

[Kotina]

:ryk:
Mój sąsiad miał uroczy zwyczaj zostawiania brudnych buciorów pod drzwiami na klatce. Skonfliktowany był z sąsiadami piętro wyżej i sąsiadka będąc pod wpływem alkoholu, nasikała mu do tych buciorów. Niby nieładnie, ale już sąsiad butów pod drzwiami nie zostawiał. Niestety, worki ze śmieciami owszem, nawet pampersy, bo w domu śmierdziały, to trzeba było je wystawić na klatkę, nieprawdaż? Czasem przeciekały Obrzydliwe, prawda?

Mam podobną sąsiadkę: buty zostawia na klatce, przed drzwiami, wietrzy mieszkanie otwierając drzwi (a myślałam, że do wietrzenia służą okna), często gotując mocno smrodliwe potrawy.
Czasem mnie korci, żeby jej do butów włożyć kocie kupy

Tak, problem z tymi sąsiadami. Duzo ich nie wie jak nalezy zachowywac się wsród ludzi
Gdy ok 40 lat temu sprawadzilismy sie do naszego nowego mieszkania (nowy blok) wszyscy sobie nawzajem pomagali. Było bardzo dużo bezinteresownej zyczliwosci.
Dzieci bawiły sie na dworzu pod czujnym okiem sąsiadów, którzy byli akurat w domu. Bylismy w podobym wieku i mielismy podobne problemy.
Było ogólne zrozumienie i wyrozumiłość dla odmiennosci - nawet nt polityczne

A teraz ... ech szkoda słow. Grilowanie oraz palenie papierosów na balkonach, gotowanie smrodliwych potraw (otwieranie drzwi zamiast okien),
obsiadywanie wieczorem i w nocy ławek przez pijanych młodych i starych ...
Mnie samą wyprowadza z równowagi sasiadka, która ma zwyczaj głosno gadać przez telefon stojąc na balkonie i paląc papierowy ....

[jolabuk5]

:ryk:
Ależ wizje tu snujecie!

No więc nie, nie nasikaliśmy sąsiadowi do butów. Ani nawet na wycieraczkę. Ani nawet ich nie oznaczyliśmy…

Bardzo ładnie się zachowaliscie

[Nul]

To są takie klapki tylko, a te schody prowadzą tylko to tego sąsiada i jego dziewczyny, więc praktycznie nikt inny tam nie chodzi. No chyba że Feliks

On się też lubi kłaść na cudzych wycieraczkach. Feliks, nie sąsiad. Chociaż co do sąsiada to w sumie nie wiem.
Nie podoba mi się to „zwiedzanie wycieraczek” Felkowe, ale niekiedy nie zdążę go powstrzymać

Ale i tak Felinor jest naj.

[mir.ka]

To są takie klapki tylko, a te schody prowadzą tylko to tego sąsiada i jego dziewczyny, więc praktycznie nikt inny tam nie chodzi. No chyba że Feliks

On się też lubi kłaść na cudzych wycieraczkach. Feliks, nie sąsiad. Chociaż co do sąsiada to w sumie nie wiem.
Nie podoba mi się to „zwiedzanie wycieraczek” Felkowe, ale niekiedy nie zdążę go powstrzymać

Ale i tak Felinor jest naj.

[jolabuk5]

To są takie klapki tylko, a te schody prowadzą tylko to tego sąsiada i jego dziewczyny, więc praktycznie nikt inny tam nie chodzi. No chyba że Feliks

On się też lubi kłaść na cudzych wycieraczkach. Feliks, nie sąsiad. Chociaż co do sąsiada to w sumie nie wiem.
Nie podoba mi się to „zwiedzanie wycieraczek” Felkowe, ale niekiedy nie zdążę go powstrzymać

Ale i tak Felinor jest naj.

Wycieraczki muszą ciekawie pachnieć. Dlatego NajFeliś je lubi

[madrugada]

Jakaś rozrywka kotu się należy

[Gosiagosia]