mir.ka pisze:Nul pisze:Feliś dwukielny. Dolnokielny. Może przestanie być Krzywousty?
Na razie jeszcze nieco osłabiony po zabiegu.
No i serię ważenia zaczniemy ponownie - jest lżejszy o kła i o futerko na brzuchu

Oczywiście futerko zabrałam, jego i Bajczyne.
Przy okazji spytałam panią wetkę, od czego zależy, ze jedni do usg golą brzuszki, a inni nie golą - pani wetka powiedziała, że to zależy od szkoły. A ja myślałam, że od sprzętu.
Rudzia od dawna nie ma ani jednego kiełka

, ale jej to same wyleciały

No to my jeszcze mamy dwa dolne. Jeden lekko ukruszony, został teraz przez panią doktor zabezpieczony jakoś czymś.
Ale cudnie teraz Feliś westchnął. Siedzi i się myje i na chwilkę przestał i tak całkiem po ludzku westchnął sobie

A z bardzo dobrych wieści: ponowne badanie parametrów wątróbkowych powiedziało, że jest poprawa! Już się wszystko mieści na skali, a nie jest poza skalą, aczkolwiek jeden jest wciąż mocno czerwony, a drugi na granicy, jeden natomiast już zzieleniał. Nigdy nie pamiętam, czy ALT, czy AST. A ten GLDH czy coś - ten jest teraz na granicy, a był wysoko.
ALT wysoki, AST - zielony. Sprawdziłam.
Teraz będą mnie martwić Felinorkowe jelita.
Ale ogólnie nie jest źle...