Daj dom LUCKOWI- on tak bardzo tęskni!!!!

[Basia_G]

Lepiej zacznę od początku.
Wczoraj wieczorkiem wracałam z Nero z kąpieli stawowej.
Po drodze spotkałam Kamę i jej koleżankę Kasię.
Idziemy sobie spokojnym krokiem. Mamy już się prawie rozchodzić do domów i nagle czujne ucho uslyszało pisk. Pisk był na tyle charakterystyczny, że było wiadomo, że maly kociak woła o pomoc.
Więc cóż robić. Oddałam moje bydle w ręce Kamy i ruszyłam w kierunku dźwięku.
Dźwięk został zlokalizowany na drzewie. Małe Czarne Z Wielkimi Oczami. Siedziało i płakało.
Tak więc obudziłam - chyba- właścicielkę ogródka i poprosiłam o zgode na wejście na jej teren. Po obustronnym obsadzeniu drzewa, ambicjonalnym podejściu do dwóch chłopaków oglądających nasze wyczyny z pozycji ławki, kociak został ściągnięty.
Małe Czarne Z Wielkimi Oczami natychmiast wtuliło się delikatnym ciałkiem w moją rękę - oplotło łapkami i postanowiło się nie ruszać, wydając płakliwe dźwięki od czasu do czasu.
Po przejściu całej ulicy, obudzeniu dużej ilości osób, przeprowadzeniu śledźtwa i uzyskaniu całej tony dobrych rad, zostałyśmy z Malym Czarnym Z Wielkimi Oczami na ulicy.
I co robić??
Cóż, pomyślałam o trzech najżyczliwszych duszach, które w miarę swoich możliwości zawsze służyły mi swoją pomocną dlonią.
Zadzwoniłam do Elizki. Nie pamiętam jaki miałam ton głosu, ale Małe Czarne Z Wielkimi Oczami idzie jutro do cioci Elizki na przechowanie, do czasu znalezienia rąk wokół których można się opleść snując rozkoszne opowieści.
Ale do tego czasu szkrabik kochany przebywa u Marg - Archiesy w łazience.
Marg poinformowałam dzisiaj, bo przebywa u rodziców na wypoczynku, a ja będąc świnią w pełnej rozpczy nie miałam gdzie szkrabika podziać.
Tak więc Małe Czarne Z Wielkimi Oczami Co Piękne Opowieści Snuje szuka domku. Bardzo bardzo szuka domku. Bo ciocia na wakajce wyjeżdża w połowie sierpnia.
Zdjęcia będą, jak tylko dorwę kogoś z cyfrówką.
Małe Czarne nie ma ni białego włoska i na moje "wprawne" oko jest panienką.

[Basia_G]

Małe Czarne Z Wielkimi Oczami zostało zabrane prze moje ręce i reszte ciała z łazienki i posadzone na kolanach.
Jejku, dawno nie widziałam kotka szkrabika (wg mnie ma jakieś 4 m-c) , który z taką rozkoszą wtula się w ciało czlowieka, nie rusza się na krok i opowiada, mając w tyłku bydle leżace u mych stóp.
Małe Czarne Z Wielkimi Oczami nie boi się psów
jest bardzo zadbana/y , lśniące futerko, potrafi jeść suchy pokarm i wogóle nie wyciąga pazurków
wydaje mi się, że ktoś wyjechał na urlop i ......

[Kama]

Tak, przygoda byla nie ma co!
Srodek nocy prawie, ciemno, a my z placzacym kotem i szczekajacym psem blakamy sie od domu do domu a nastepnie przedzieramy sie przez ciemny las i pola do Marg

A Kocio zdecydowanie nie wydaje sie byc kotem dzikim i jest mozliwa wersja ze ktos go porzucil....
Plakal na drzewie bardzo i nie potrafil zejsc, dobrze ze jakos nam sie udalo wspiac i go sciagnac!
Kocio dal sie wziasc na rece, przytulal sie dopiero po jakims czasie sie uspokoil. Tyle ze nikt go nie chcial wziasc a tam tyle domkow jednorodzinnych z ogrodami...
Dobrze ze sie udalo zalatwic lokum tymczasowe bo Basia jak chwycila Kocia to nie chciala go juz puscic
Maly lub raczej wydaje sie Mala jest slodka!
SZUKAMY DOMKU

[Basia_G]

Własnie przyszlam dać kolacje Małemu Czarnemu Z Wielkimi Oczami i jakaż radość na mnie spłynęła, gdy łypiąc prawym okiem do kuwety ujrzałam tam ...................kupę- najprawdziwszą kocią kupę, a obok kopiec siusiu!!!!
Ha, cóż za wychowany szrabik!!

aaaa, białe włoski zostały zlokalizowane- w uszach
Małe Czarne Z Wielkimi Oczami właśnie wpycha mi swoją główkę wielkości piłki tenisowej pod ręke, aby gemraniu nie było koniec, uganiatając jednocześnie z pozycji precelka, me udo

[elisee]

Właśnie odzyskałam dostep do netu.
Dwa ostatnie dni były niemożliwe! Najpierw łapałam na parkingu przy pracy gołębia z obraczką bo moje dziczki się na niego zasadzały. Odpoczął i odleciał.
Potem o 20.00 ściagałam z szosy z przypadkowa osobą potraconego psa, którego niestety nie udało się uratować (napisze o tym osobno).
Następnie o 4.00 rano wyciągałam z pieca od centralnego ogrzewania nietoperza którego usiłował zamordować mój Dyzio wzespół z Cayą.
A na drugi dzień dzwoni Basia że właśnie ma kota i nie wie co z nim zrobić a ton miała taki jakby nie wiem co się Funi przytrafiło.

Czarnulka jedzie jutro do mojej cioci. Ciotka jest w stresie że kot mały, czy bedzie się załatwiał gdzie trzeba i wogóle co z nim będzie jak do pracy na cały dzień się uda.
Mój Krzyś zrobił zaopatrzenie jedzeniowe dla malucha aby ciotki za bardzo nie naciągać na straty finansowe Ciocia jutro wraca do siebie i będzie miała malucha pod opieką.
Ja niestety jestem w pracy codziennie od rana do 20.00 i nijak nie mogę pojechać do Poznania wcześniej niż 5 - 6 go sierpnia. I ani fotek zrobic nie moge ani nic
Najgorsze jest to, że ciocia jedzie na wakacje 15 sierpnia - co zrobić przez ten czas z maluszką??Nie zdążę zrobic jej fotek i wstawić do tej pory chyba że mnie ktos w tym wstawianiu wyręczy bo Krzysiek którego do tego celu wykorzystuje 7go jedzie na tydzień do Niemiec
Czy ktoś zechce całego czarnego, zdrowego, zadbanego , młodego kotusia - kotusiową konkretnie?? Czarne zawsze jest trendy
Czarnulka czeka na domek!!

[Basia_G]

Małe Czarne Z Wielkimi Oczami - a może tak jakiś konkurs na imię?? - biega narazie u Marg z Pirko i Moriśką - Rosia zmęczona spi. Duży plus, że nie boi się psów, z kotami szybko doszła do porozumienia. Kuwetkowa jest jak najbardziej, i tak kochana, że tylko całowac caly czas.
Komu taką słodycz????

[Aga 995]

Basia ty mały diable:) Koty to wiedza gdzi na drzewa włazic:)

[Archiesa]

Malenstwo z Dlugasnym Noskiem to typowy przytulak, calkowicie obyty w kontaktach ludzko-kocio-psio-kocich.
Swietnie potrafi odnalezc sie w nowym domku. Grandzac jak to na maluszka przystalo.

Coby nie byc goloslownym, ze Dlugi Nosek jest kochany - kilka fotek na dowod

<a href="http://imageshack.us"><img src="http://img69.imageshack.us/img69/4928/hpim40405ue.jpg" border="0" width="500" alt="Image Hosted by ImageShack.us" /></a>



Szukamy domku dla malutkiej!

[Kama]

Malutka! Teraz wiem ze dobrze zrobilysmy ze Cie nie zostawilysmy na tej ulicy!
Archiesa dzieki ze Malutka mogla sie tymczasowo u Ciebie zatrzymac!
Oby sie domek szybko znalazl!

[Aga 995]

podbijam za domek cudowny i ciepły:)))) czrnulek szybko do domku

[Aga 995]

oj bo spada

[Basia_G]

Słoneczko prześliczne jest u cioci Elizy,
napewno będzie tam miała dobrze- w końcu jest to dom znany ze szcześcia w poszukiwaniu domków dla kotów- pfu pfu, co by nie zapeszyć
Tak więc jakby co, to Dziabączek kochany od zaraz do oddania

[kothka]

Jaki śliczny Za dobry dom

[elisee]

Ojej Marg - jak dobrze że fotki zrobiłaś! Jaka śliczna kizia mizia!! Taki mini Dyzio
Już nie mogę doczekać się piatku kiedy zobaczę maludę.
Maluda grzecznie robi siuu i kupkę do kuwetki. Jest jeszcze trochę nieśmiała ale mam nadzieje, że szybko się rozkręci
mam ambitne plany wetowe na piatek - mam nadzieje, że się w czasie zmieszcze i zdążę z małą do weta - jak nie to pognam w sobotę.
Zaszczepie małą - może trafi do domu z innym kotem? Ponoć lubi towarzystwo.
Może ktoś ma psa a chciałby i kotka co się psów nie boi??
Chciałabym aby malutka jak najszybciej znalazła nowy domek i tam się już adoptowała i nie przyzwyczajała do cioci Tymbardziej, że ta jedzie niedługo na wakacje.
Basia w akcie rozpaczy nawet wspomniała tamtego wieczoru, że jak nikt małej do wyjazdu nie adoptuje to pozostanie schronisko...Co to to nie - nie damy tam malutkiej

[elisee]

Kochani - a skoro są już pierwsze fotki to może macie jakies propozycje imienia dla maludy? Główna nagroda - małe carne
Kto wymysli jakies szczęśliwe imie i zostanie ciocią lub wujkiem chrzestnym