» Śro wrz 27, 2023 23:56
Re: Kubuś [*]
Nie wiem, czy Klusia nosiłaby obróżkę. Nie chcę tego, pamiętając, jak Fasolka [*] wydrapała się do krwi pod obróżką. Klusia zjadła w ciągu dnia mięso, dostała następne, jest wygłaskana.
Od poniedziałku, właściwie od weekendu, żyję w strasznym zamęcie. W końcu w środę zaspałam do pracy, adrenalina puściła. Ale to nic. We wtorek pan z Cmentarza i krematorium dla zwierząt Tęczowy Most zabrał Kubusia, w środę, do mojej pracy, przywiózł urnę z Kubusiem i zaświadczenie. Gdyby nie mateosia, nie wiem, co by było z ciałem Kubusia, ale na mateosię zawsze można liczyć, za co jestem bardzo wdzięczna. Tęczowy Most to nie są tanie usługi.
Tęczowy Most jest pod Wrocławiem, jak się ma samochód, to nie jest daleko, ale bez samochodu sprawa staje się niemożliwa. Ludzie tam pracujący są życzliwi.
W środę z Etero byłyśmy u naszego Pana Doktora. Mateosia zajęła kolejkę, wszystko dobrze poszło. Jak myślicie? Oczywiście, że zmienił dietę Etusi. Zobaczymy, co dalej. Okazało się, że Etero nie lubi komunikacji miejskiej (niewątpliwie ma to po mnie1), i okazało się też, że umie głośno miauczeć. U Pana Doktora nie krzyczała.

