Dzięki, Gosiu, oby była piękna, nie tylko dla nas, ale głównie dla zwcierząt, niech jeszcze się trochę ogrzeją, najedzą, zanim przyjdzie głód i chłód...
Zamknęłam balkon, bo tak się jakoś zimno zrobiło. Usia oczywiście protestowała, ale trudno, otworzyłam jej male okienko w mniejszym pokoju.
Kotki zjadły troszkę i mam chwilę spokoju

Mogę poczytać miau.
