InkaPigulinka (*) 60 DT im. Inki, Pigułki i Psota

Śpij spokojnie Maleńka [*] .............
Tak bardzo żal dzielna Kotusiu.......
Bardzo współczuję Ci utraty Ginusi.

Przykro bardzo. Ginusia[*] Nie tak miało być.

Ginusiu, wierzyłam, że Ci się uda... ale ile może znieść małe, słabe kociątko? Teraz już nie cierpisz... [*][*][*]
Mary, przytulam mocno

O żesz kurde, nie tego się spodziewałam :placz:

Byłyśmy dziś po południu u weta. Gina już praktycznie nie jadła, chyba że udało się coś wcisnąć strzykawką. W usg było podejrzenie chłoniaka, a wet wymacał nowotwór w brzuszku (w opisie usg było tylko podejrzenie zezłośliwień). Wiek + przejścia + nosicielstwo FeLV + FIP + nowotwór to było za dużo dla małej dzielnej Ginusi.

Śpij, maleńka [*]. Już nie cierpisz.

Tak mi przykro Marysiu, tak bardzo mi przykro :cry:

Przytulam najmocniej...

Nic więcej się zrobić nie dało. Niestety

Zrobiłaś wszystko, co było możliwe, a nawet więcej. Ale czasem losu się nie da odwrócić...
Mocno przytulam...

Bardzo mi przykro

Wiem, że zostało zrobione wszystko, a nawet więcej. Szkoda, że trzeba było się poddać, ale dalsza terapia byłaby tylko męczeniem Giny.

MaryLux pisze:Wiem, że zostało zrobione wszystko, a nawet więcej. Szkoda, że trzeba było się poddać, ale dalsza terapia byłaby tylko męczeniem Giny.

a tego nie można jej było zrobić

Nie tak miało być ... :cry:

mir.ka pisze:
MaryLux pisze:Wiem, że zostało zrobione wszystko, a nawet więcej. Szkoda, że trzeba było się poddać, ale dalsza terapia byłaby tylko męczeniem Giny.

a tego nie można jej było zrobić

No właśnie.

InkaPigulinka (*) 60 DT im. Inki, Pigułki i Psota

Kto przegląda forum