Dziekuję bardzo, wiem mniej-więcej gdzie to jest, powinnam trafić
Teso: fajnie, że koty się dogadują

Jakże bym chciała, aby moje dokocenie przebiegło bezproblemowo, również ze względu na kotkę, bo to ją chcę głównie uszczęśliwić.
Wyraźnie zauważam, że ten nasz biedny kot jest znudzony i sfrustrowany

Stara się na siebie zwrócić naszą uwagę, ostatnio więcej atakuje nasze nogi. Pomysły na zabawę z nią już mi się kończą, czasem pomacham jej trochę laserkiem albo papierkiem na wędce, ale ona w te upały szybko się męczy i dyszy potem jak parowóz, a chciałaby biegać jeszcze, jeszcze... Gdyby był drugi kot mogłaby się z nim bawić wtedy, kiedy miałby na to ochotę, a już z pewnością miałaby towarzystwo, jak nas nie ma w domu.
Jęczę ostatnio TŻtowi nad głową, jak to mnie ten kot drapie, wyżywa się na mnie i że powinien mieć kocie towarzystwo. Może coś z tych jęków wyniknie...

Zwłaszcza że kicia też i TŻta ostatnio atakuje
