Pirat i ferajna - szykujemy się do urlopu :)

jolabuk5 pisze:Rzeczywiście, nie mam psa. Kiedyś miałam, ale z barfem nie pomogę. Generalnie mówi się, że psy nie powinny jeść kociej karmy, bo zawiera za dużo białka. A mielone mięso to prawie samo białko.
Do naszego wątku też mało osób zagląda, w ogóle zastój na miau. Może to też przez upał?

No to dobrze wywnioskowałam że nie masz psa.
Ja psiaków na " gorącym uczynku" nie złapałam ale jestem pewna że zbój na bank zjadał piratowi mięso bo nie wierzę że mięso znikło z talerzyka w ciągu paru minut.

indianeczka pisze:
Nul pisze:Zajrzałam

Cześć Nul
Co słychać? Jak się czują twoje koty?

Śpią… Przesypiają upały

Nie dziwię im się…

Wszystkiego dobrego z okazji pieskowych urodzin!

Surowe mięso nie powinno zaszkodzić. Psy to też drapieżniki ale ja nigdy nie miałam psa więc się nie wymądrzam :mrgreen:

My też zaglądamy :twisted:

Pozdrawiamy stadko kocio-psio-ludzkie :1luvu:

Stadko kocio-ludzkie.

Nul pisze:
indianeczka pisze:
Nul pisze:Zajrzałam

Cześć Nul
Co słychać? Jak się czują twoje koty?

Śpią… Przesypiają upały Nie dziwię im się…

Wszystkiego dobrego z okazji pieskowych urodzin!

Za życzenia dla psiaków bardzo dziękuję

Co do upałów to się nie dziwię że koty śpią bo moje też to robią.

ewkkrem pisze:Surowe mięso nie powinno zaszkodzić. Psy to też drapieżniki ale ja nigdy nie miałam psa więc się nie wymądrzam
My też zaglądamy
Pozdrawiamy stadko kocio-psio-ludzkie
Stadko kocio-ludzkie.

Obserwuję zbója bardzo uważnie i nie widzę żeby miał rewolucje żołądkowe po zjedzeniu mięsa.
Na szczęście już się lepiej czuje bo położył się na łóżko i co chwila się na mnie patrzy.

Patmol karmi surowizną i psy i koty więc chyba można.

Spóźnione życzenia wszystkiego najlepszego dla psiej pary :1luvu:

Kiedyś miałam psy. Zawsze dostawały jedzenie przygotowane w domu, specjalnie dla nich. Sądząc po tym, że Zbirek dożył lat 19 wydaje się, że im służyło.

aga66 pisze:Patmol karmi surowizną i psy i koty więc chyba można.

Ja surowe daję tylko piratowi gdy ma okresy gdy nie chce jeść swoich puszek.
Psiaki do tej pory nawet nie chciały powąchać surowego mięsa a tym bardziej zjeść. One od szczeniaka jedzą tylko gotowane. Dlatego też zaczęłam się zastanawiać czy mogą jeść surowe.

Katarzynka01 pisze:Spóźnione życzenia wszystkiego najlepszego dla psiej pary

Kiedyś miałam psy. Zawsze dostawały jedzenie przygotowane w domu, specjalnie dla nich. Sądząc po tym, że Zbirek dożył lat 19 wydaje się, że im służyło.

Pies mojej koleżanki dożył 24 lat ale z tego co wiem to jadł on różne rzeczy.
Za życzenia dla psiaków dziękuję.

Moje psy też miały różnorodną dietę, ale domową.
Z mięsem, kaszą, dużą ilością warzyw, nawet z zieloną pietruszką.
Podawaliśmy też "zgliwiały" biały ser od czasu do czasu.

No właśnie, moje psy, z tego co pamiętam, też miały "domowe" jedzenie. Ale mięso chyba gotowane. Jednak jeśli Patmol karmi surowym, to widocznie można! :ok:

Ważne, że jak się okazało, Zbójowi surowe nie zaszkodziło.

Katarzynka01 pisze:Moje psy też miały różnorodną dietę, ale domową.
Z mięsem, kaszą, dużą ilością warzyw, nawet z zieloną pietruszką.
Podawaliśmy też "zgliwiały" biały ser od czasu do czasu.

Co to jest " zgliwialy" biały ser?
Moje na upartego wypijają piratowi mleko ale że nic im nie jest ( zero biegunki i wymiotów) to im na to pozwalam.
Moje psiaki zjadają warzywa tylko wtedy jak ugotuję im je w postaci krupniku inaczej nie chcą ruszyć niczego oprócz ugotowanego mięsa.

jolabuk5 pisze:No właśnie, moje psy, z tego co pamiętam, też miały "domowe" jedzenie. Ale mięso chyba gotowane. Jednak jeśli Patmol karmi surowym, to widocznie można! Ważne, że jak się okazało, Zbójowi surowe nie zaszkodziło.

Ja daję tylko ugotowane bo szelma nie toleruje żadnych puszek ( ma wtedy okropne zatwardzenie)

Na dworze niby wieje wiaterek ale jednak czuć lekką duchotę.
A tak na marginesie : chyba moje spacerowanie z psami zmotywowało jednych sąsiadów bo zaczęli wychodzić ze swoim owczarkiem na spacery :lol:

Dobry przykład dałaś! :ok:

jolabuk5 pisze:Dobry przykład dałaś!

Też się cieszę bo mieszkam tu już 5 rok i dopiero teraz zaczęli z tym psem wychodzić na dwór.
Ten psiak i tak ma dobrze bo jak jest ciepło to w ciągu dnia przebywa na dworze a na noc go biorą do domu a w zimę to tylko wypuszczają i biorą z powrotem do ciepłego.

Zgadnijcie kto spędzi kolejną zimę w zimnie i wilgoci?

Pirat i ferajna - szykujemy się do urlopu :)

Kto przegląda forum