Zdecydowanie karmić oddzielnie, może nowego czasem trochę izolować choćby w łazience, żeby rezydent miał chwilę spokoju. Dobrze, że szukasz domu, młody ma szanse, tylko ogłoszenia trzeba wypromować - np. na OLX. Bez tego znikną szybko.
Generalnie to bardzo krótki czas i jest jeszcze szansa, że koty się dogadają, ale domu lepiej szukać na wypadek, gdyby rezydent nadal był zestresowany. Poza tym młody wyraźnie potrzebuje kolegi w swoim wieku - zobacz, jak to wygląda, kiedy do pary kotów, starszego i młodego, dołączono trzeciego, młodego kota, tutaj:
viewtopic.php?f=46&t=166085&start=2505Jedzenie w miseczkach bym zostawiała.
Ile masz kuwet? I jak są ustawione? powinny stać w odległych od siebie częściach mieszkania, żeby koty nie mogły sobie blokować drogi do kuwety, bo "blokowany" zacznie załatwiać swoje potrzeby poza kuwetą.
Jeśli nigdzie nie ma drzwi, to może udałoby się rozbudować kocią przestrzeń w górę? Jakieś półeczki, wysoki drapak, dostęp na szafę? Kocie kryjówki w pudłach, domkach, zamkniętych tak, że dają poczucie bezpieczeństwa.
Rezydentowi trzeba poświęcać więcej czasu, dopieszczać, żeby nie poczuł się odrzucony, przeciwnie, żeby czuł się bardzo ważny!!!
I może warto zainwestować w kocie zabawki, np. kociego łowcę, na którego koty polowałyby razem? Albo da laserki, żeby każdy kot biegał za swoim?
Do kontaktu Feliway friends, albo obróżki feromonowe dla obu kotów.
Powodzenia, może się uda!
