❤Yuki,Syriusz(*) Oskar i Forest- Karmelek(*)i Milo

[Annaa]

Wiem, że wszyscy czekają na najnowsze wieści i zdjęcia.Przepraszam ale dziś nie mam już siły opisywac co się dzieje.
Więc tak w skrócie.....przez mieszkanie przetacza się tornado.Tornado złożone z dwóch zgodnych kotów.
Bawią się wspaniale, tak jak miałam nadzieję, że będzie
Jutro postaram się napisać więcaj i wstawię jakieś foty.

[madrugada]

Wiem, że wszyscy czekają na najnowsze wieści i zdjęcia.Przepraszam ale dziś nie mam już siły opisywac co się dzieje.
Więc tak w skrócie.....przez mieszkanie przetacza się tornado.Tornado złożone z dwóch zgodnych kotów.
Bawią się wspaniale, tak jak miałam nadzieję, że będzie
Jutro postaram się napisać więcaj i wstawię jakieś foty.

Czekamy z niecierpliwością.

[czitka]

[andorka]

Więc tak w skrócie.....przez mieszkanie przetacza się tornado.Tornado złożone z dwóch zgodnych kotów.
Bawią się wspaniale, tak jak miałam nadzieję, że będzie
.

I to jest najlepsza wiadomość na dziś

[jolabuk5]

Wspaniale! A pomyślcie, jak koty się cieszą!

[Cheetos]

O, dobre wiadomości! Cieszę się bardzo, że się chłopcy dogadują. Też czekam na fotki.

[mir.ka]

Wiem, że wszyscy czekają na najnowsze wieści i zdjęcia.Przepraszam ale dziś nie mam już siły opisywac co się dzieje.
Więc tak w skrócie.....przez mieszkanie przetacza się tornado.Tornado złożone z dwóch zgodnych kotów.
Bawią się wspaniale, tak jak miałam nadzieję, że będzie
Jutro postaram się napisać więcaj i wstawię jakieś foty.

jak Ci się uda obfocić to tornado

[zuza]

Tornado to doskonała wiadomośc, ale fotograficznie troche trudność

[Lifter]

NO WEZ NAPISZ COS!

Czekamy.

[andorka]

No własnie

[ana]

[Gosiagosia]

[Annaa]

Wiem, wiem, że jutro już dawno minęło ale to moje pierwsze dni po urlopie i jakoś drastycznie skurczył mi się czas.
W poniedziałek jeszcze wzięłam wolny dzień, żeby popilnować i poobserwować koty.Wszystko potoczyło się tak błyskawicznie, zaszło tak wiele zmian, że sama jestem w szoku, że to wszystko tak się udało
Jeszcze w poprzednią niedzielę Milo był przerażony, siedział schowany pod łóżkiem i cichutko powarkiwał. Wyciągnięty na siłę, po chwili wracał do swojej kryjówki.Nie chciał też za bardzo jeść.Martwiło mnie to, bo w poprzednim domu był karmiony....inaczej.Ale tego tematu nie będę rozwijać.
Po tygodniu mogę powiedzieć, że Milo całkowicie zaaklimatyzował się w domu i zachowuje się tak, jakby był tu od zawsze.
Problem z jedzeniem rozwiązał się Milo okazał się wielkim łakomczuchem.On pierwszy rano woła jeść i za każdym razem, gdy idę do kuchni sprawdza, czy przypadkiem miseczki się nie napełniły Obaj z Forestem obserwują w kuchni każdy mój ruch.
Wszędzie wchodzi, poznał wszystkie kocie kryjówki, wypróbował legowiska i budki w drapakach.Relacje z Forestem doskonałe, co prawda nie zżyli się jeszcze aż tak, żeby spać razem, przytuleni, ale ładnie się bawią.
Jeden drugiego zaczepia i jest gonitwa przez całe mieszkanie.Oskar też już go zaakceptował, najczęściej po prostu przygląda im się, a dzisiaj nawet włączył się do zabawy
A co najdziwniejsze...Milo przechodzi spać do mnie.Układa się na mnie, wtula, tak jak robiła to tylko Yuki.A on jest u mnie dopiero od tygodnia i już jest taką przylepą.
Zdjęć rozbrykanego kociego tornada nie jestem w stanie zrobić, ale takich normalnych mam sporo.

Na balkonie...


Dobry punkt widokowy

W łazience też trzeba mnie pilnować...

I w kuchni..

I na szafę trzeba wskoczyć, bo podpatrzył Foresta...

I łóżkowe....

Łakomczuchy w kuchni...

Tu Forest stwierdził, że trzeba go umyć..

Co to byłby za kot, gdyby nie interesował się wodą kap...kap...kap....

Milo z Oskarem sprawdzają co dobrego kupiłam...

Czasem trzeba odpocząć..

[Wojtek]

Fajnie, że dokocenie tak gładko poszło.
Bardzo podoba mi się zdjęcie w umywalce.

[madrugada]

Jak miło popatrzeć na taki zgodny duet