Ten stojący kwietnik z wysokimi sciankami bardzo mi się podoba. Pod warunkiem, że kot nie przewróci całości... ja bym nie ryzykowała

Celinka jest pomysłowa, wuięc zasłonięcie samej ziemi może zaskutkować konsumpcją kwiatka... nawet jeśli jej nie zaszkodzi, to dla kwiatka będzie to ciężkie doświadczenie

Klatka nie musi być dla królika.... a jeżeli, to zdecydowanie duża, kolezanka miała w niej kilka małych kwiatków.
Ale klatka powinna być dopasowana do kwiatka, ew własnie zrobić duży kwietnik w klatce, na kilka kwiatów.
I ja bym widziała raczej, odpowiednio dobraną kształtem i wielkością, klatkę dla ptaków. To by było mobilne rozwiązanie.
A mnie np pasowałoby zrobić osłonę na parapet....podłogę szerszą od parapetu umocowaną do podłoża, i dookoła klatkę z siatki, nawet plastikowej. Mogłyby w niej stać 2 czy 3 kwiatki, nawet wysokie. Tylko to już dość wymagająca konstrukcja.
Fajna ta Celinka, nie można się przy niej nudzić
