Kubuś [*]

Skoro wszystkie Kotki razem jedzą mniej to pewnie upał
Oby mata chłodząca wzbudziła zainteresowanie :ok:

Miau Ciociu, przesyłam mizianki, Lateczka

Poczekam na kocią recenzję mat chłodzących. Oby im się spodobały.

Jeszcze nie dostałam mat.
A na forum miau nic się nie zmienia :evil:

ktoś prosi o pomoc, o dostanie ochrzan i się nie zdziwię, że już się nie odezwie :evil:

viewtopic.php?f=1&t=216053&p=12749617#p12749617

Duża była w jakimś ogrodzie i się zachwyca
Sylwuś
... to Ogród Botaniczny. Cuda nad cudami. Kiedy byłam dzieckiem, marzyłam, żeby w nim zamieszkać :lol:

Usmażyłam się na bordowo w dostępnych dla słońca miejscach. Marzyłam o domkach dla bezdomniaków w ogrodzie. Miałyby tam raj, ale to nierealne.

Małgosiu, masz pw.
Pozdrawiam kotki i Ciebie :1luvu:

Nie mam pw

Coś chyba nie działa, Jolu, bo wysłałam Ci pw i wisi jako "do wysłania". Niestety, to nie fejsbuk, gdzie wszystko błyskawicznie.

MalgWroclaw pisze:Coś chyba nie działa, Jolu, bo wysłałam Ci pw i wisi jako "do wysłania". Niestety, to nie fejsbuk, gdzie wszystko błyskawicznie.

Już nie wisi, odebrałam. A to moja wina, powinnam napisać "wysyłam pw", a nie "masz pw", skoro dopiero je tworzyłam

Duża jest gupia, Ciociu
Sylwuś

MalgWroclaw pisze:Duża jest gupia, Ciociu
Sylwuś

Sylwusiu, to było zdanie Fasolki... :201461

Ale to nieprawda, macie bardzo mądrą Dużą :1luvu:

Sabcia

Ogrody botaniczne są piękne, nie ma takiego u nas, najbliżej w Gdansku-Oliwie, ogród oliwski i jego japońska cześć...
Kubuniu Ciocia Cię kocha, jedz, i pij, proszę

Podczas wycieczki do Skandynawii byłam w ogrodzie botanicznym w Helsinkach. Ale zamiast kwiatów i innych roślin obserwowałam... bernikle i ostrygojady łażące po ścieżkach :wink:

MB&Ofelia pisze:bernikle i ostrygojady łażące po ścieżkach

Nawet nie wiem, kto to są.

Z dzieciakami trudno jest, jeśli chodzi o jedzenie. Wiem, że Kubuś nie powinien dostawać mięsa, ze swoimi nerkami, ale dostawał. Lubi i to bardzo. Teraz nikt nie dostaje mięsa, z powodu ptasiej grypy. Przycichło o niej, ale uważam, że to dlatego, że lobby hodowli drobiu podniosło wrzask. Kubuś wołowiny nie może jeść, więc drobiu też nikt nie je - trochę zawikłane, wiem.
Duża niby ma urlop, ale i tak nigdy jej nie ma w domu
Sylwuś

Martwi mnie bardzo moje podwórko. Nie widuję kotów, właśnie wróciłam, zaniosłam puszkę i wodę. Nikogo nie było. Boję się bardzo ptasiej grypy.

Kubuś [*]

Kto przegląda forum